niepłodność i emocje

Jak przetrwać tę niepłodność

Niepłodność daje w kość. Męczy, zadręcza, zabiera chęć do życia, choć właśnie o to życie – nowe życie – tu walka. Jak je dać, gdy samemu się je traci? Zadbać o siebie! To banał, a jednak większość niepłodnych ma z tym niemały problem. Oto 10 działań, które pomogą ci obudzić się do życia, by potem udało się obudzić w sobie życie. Od ciebie zależy, czy będą skuteczne… 

Obserwuj nas na Instagramie @nieplodni_razem

 

Niepłodność nie może zdominować twojego życia. Nie ona powinna tobą rządzić, ale ty powinnaś nią zarządzać. Powinnaś wydzielić jej miejsce, ustalić granice. Nie daj jej ich przekroczyć. Jeśli na to pozwolisz, starania o nowe życie staną się męką, a dążenie do celu koszmarem, który budzi w środku nocy. Zadbaj o siebie! Jesteś wyjątkowa. Jeśli chcesz być szczęśliwą mamą – bądź szczęśliwą kobietą. Pozbądź się wszystkiego, co stoi ci na przeszkodzie. Pokonaj strach, złość, wewnętrzny hałas, wstyd i bezradność. Oto 10 działań, które mogą ci w tym pomóc. Ale to od ciebie zależy, czy będą skuteczne.

1. Spisz swoją historię

A co w niej takiego niezwykłego? Ty! Milton Erickson, amerykański psychiatra i psycholog, pionier terapii rodzin, często powtarzał swoim pacjentom, by pamiętać, że każdy jest kimś wyjątkowym, a jedyne, co musimy zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że tacy jesteśmy. Oraz – że czasem tym kimś, komu warto pozwolić to dostrzec, jesteśmy my sami. Zatem – jesteś wyjątkowa, podobnie jak twoje życie i historie, które się dzieją w twoim życiu.

Myślisz jednak, że pisanie pamiętnika jest niepoważne? Albo że nie masz czasu na takie głupoty? Mylisz się. Spisywanie swojej codzienności, w której zadomowiła się niepłodność, może okazać się dobrym sposobem na stres, napięcia, uporządkowanie i złagodzenie emocji, które kumulujesz w sobie. A czasu wcale nie potrzebujesz wiele – wystarczy kilkanaście minut.

No dobrze – czas się znajdzie, ale nie umiesz pisać? Każdy umie. Nie chodzi o to, byś napisała powieść – choć kto wie, może to, co powstanie, będzie się na nią nadawało – ale o to, by w sytuacji, kiedy wydaje ci się, że twoja codzienność cię przygniata, wylać z siebie wszystko, co ci leży na sercu. 


Twoja historia jest wyjątkowa – bez względu na to, co ty teraz o tym myślisz. Bo ty jesteś wyjątkowa – walczysz, starasz się ogarnąć sprawy wokół siebie, a jednocześnie mierzysz się z trudnościami, o których nie każdy ma pojęcie.


Czasem napisanie tylko jednego zdania może oznaczać ulgę. A czasem po tym jednym zdaniu pojawiają się kolejne i kolejne.

I jeszcze jedno – kiedy w końcu ci się uda, a uda na pewno – ten pamiętnik będzie wyjątkową pamiątką, zapisem ważnego etapu w twoim życiu i najwspanialszym prezentem, który może będziesz chciała podarować kiedyś swojemu dorastającemu synowi albo córce. A może prezentem ślubnym dla nich. Warto walczyć i starać się – mimo przeciwności losu, bo najważniejsza jest miłość. Czy może być piękniejsze przesłanie?

„Boję się – nie wiem, co dalej. Dzień za dniem, a jakbym stała w miejscu. Chcę ruszyć – i ruszę. Jestem silna, choć trudno mi czasem wstać z łóżka. Dam radę – jutro też jest dzień. Może będzie lepszy – na pewno będzie lepszy, bo nowy. Bo nie wiem, co się wydarzy. Chcę być otwarta na radość… Nie mam jeszcze dziecka, a już je tak bardzo kocham… cdn.”

A ty co napiszesz?

2. Wybaczaj sobie

Nie musisz być idealna. Nikt nie jest. Wybaczaj sobie – nie tylko innym. Daj sobie samej prawo do doświadczenia uczucia ulgi, do nieperfekcyjności, do popełniania błędów. Daj sobie samej prawo do uświadomienia sobie, że nie wszystko od ciebie zależy. I wybacz to sobie. Wybacz sobie, że Twoje ciało nie jest tak płodne jakbyś chciała, że nie reagujesz na leki, że mimo starań nie jesteś matką. Wybacz sobie swój lęk przed bezdzietnością, wybacz sobie, że nie jesteś w różnych sprawach idealna. Wybacz sobie, że czasami swoim zachowaniem ranisz innych.

Jeśli będziesz się za wszystko obwiniała, poczucie winy przygniecie cię do tego stopnia, że nie dasz rady z radością patrzeć w przyszłość. Stracisz siły, by starać się o ciążę, ale przede wszystkim stracisz nadzieję, a bez niej trudno w życiu – nie tylko niepłodnych. 

3. Rozwijaj się

Niepłodność potrafi na długo zatrzymać w miejscu. Zamrozić i trzymać w takim stanie przez cały okres starań. Potrafi bardzo skutecznie oderwać od wszystkiego, co w życiu było lub powinno być ważne. I choć leczenie niepłodności oczywiście wymaga pewnych zmian w codzienności – poprzestawiania ważności spraw w grafiku, to jednak nie można pozwolić jej, by z twojego osobistego plannera wypadło wszystko, co było dla ciebie ważne: może dodatkowe szkolenie, może zajęcia taneczne, może teatr, a może wymarzony projekt, za który chciałaś się wziąć.

Realizuj się – nie zapomnij, że spełniona zawodowo i wypełniona dobrą energią, która nie skupia się tylko i wyłącznie na leczeniu niepłodności, zajdziesz dalej i znacznie szybciej. 

4. Słuchaj


Nie zamykaj się na to, co mówi do ciebie otoczenie. Nie wmawiaj sobie, że wszyscy się mylą.


Jeśli usłyszysz, że powinnaś zadbać o siebie, że powinnaś więcej się uśmiechać, może to wcale nie oznaczać, że komuś po prostu łatwo mówić. Czasem naprawdę życzliwe i serdeczne rady – obserwacje ciebie z perspektywy – mają sens. Czasem wsłuchanie się w nie ze zrozumieniem i wyrozumiałością mogą sprawić, że coś się w nas obudzi. Nie wszyscy są ciotkami dobrymi radami. Twój partner z pewnością też do ciebie dużo mówi – czy potrafisz usłyszeć naprawdę to, co chce ci powiedzieć, czy tworzysz własną interpretację? Wzajemne słuchanie się, ale i słyszenie się – to bardzo ważny element w niepłodnym związku. 

5. Zorganizuj swój prywatny azyl

Czasem jednak będziesz potrzebować samotności. Choćby po to, by pomyśleć w spokoju, pooddychać głębiej, odpocząć od hałasu codzienności. Dobrze mieć w życiu swój prywatny azyl – miejsce, w którym czujemy się dobrze, bezpiecznie, spokojnie. To może być twoje mieszkanie i ulubiony fotel, to może być ławka w parku, może jakaś łąka za miastem, a może kawiarniany kącik. Najważniejsze, byś miała miejsce, do którego czasem będziesz chciała na chwilę uciec, by naładować się pozytywnym myśleniem.

6. Odprężaj się

Zadbaj o lekkość nie tylko w sercu, ale także w nogach. Daj szansę swojemu ciału, by było sprawne i gotowe na ten moment, gdy pojawi się ciąża. Nie krępuj go i nie skręcaj, ciągle się stresując. Tak, to trudne – nie martwić się, gdy dookoła tyle problemów. Pamiętaj jednak, że tylko rozluźnione ciało i umysł są w stanie podjąć współpracę z twoimi planami. Troska o siebie – masaże, relaksacyjne kąpiele, spacery itp – to nie próżność czy strata czasu. To najlepsza inwestycja, jaką możesz zrobić. Ona się bardzo szybko zwraca – przekonaj się sama. 

>>> przeczytaj: Rozluźnij się! Zestaw ćwiczeń relaksacyjnych (wideo)

7. Pomyśl, zanim zadziałasz

Co nagle, to po diable. A jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Czasem chciałabyś wszystko na już – natychmiast, od razu. Ciąża też powinna pojawić się najlepiej po pierwszej wizycie u lekarza. Niestety, niepłodność uczy pokory i cierpliwości. Ale także powinna uczyć racjonalnego, ale i kreatywnego podejścia do życia. Tymczasem robisz milion nieprzemyślanych ruchów, które mają cię zaprowadzić do celu, a sprowadzają albo na jakąś minę, albo powodują nieporozumienia?


Pomyśl, zanim zadziałasz – a najlepiej pomyśl, zanim pomyślisz. Zanim pomyślisz, by to wszystko rzucić w cholerę, zanim powiesz coś, co pójdzie komuś w pięty albo sprawi przykrość, zanim zadecydujesz o zmianie leczenia.


Jeśli nie wiesz, jak to wszystko przystopować i sprawić, by twoje myśli nadążały za nogami – albo odwrotnie, zajrzyj do książki “Pomyśl, zanim pomyślisz” Roberta DiYanni. Autor rozprawia się w książce ze stereotypami na temat myślenia i uczy zupełnie nowych metod twórczego rozwiązywania problemów i analizowania otaczającego nas świata. Nie ma tu ani słowa o niepłodności, ale czy wszystko, co może nam pomóc w walce z nią, musi się wokół niej kręcić? 

8. Zachwycaj się

Nie musisz oczywiście, idąc np. do pracy wykrzykiwać ochów i achów na widok jakiegoś kwiatka czy pięknej pogody. Nie musisz nawet non stop się uśmiechać, choć – jak pokazują badania – terapia śmiechem ma całkiem dobre wyniki jeśli chodzi o niepłodnych.

Zachwycać się, oznacza – dostrzegać to wszytko, co mamy dookoła, a co często nam zwyczajnie umyka. O! – jesień się zbliża, bo drzewa zmieniły kolor na piękny złoty i purpurowy. O! – ależ pyszne jest to jedzenie. O! – jak wspaniale, że ten facet jest moim mężem, co ja bym bez niego zrobiła. Wpuść do swojego życia nieco światła.


Czasem – jak w mieszkaniu – dobrze zrobić solidne wietrzenie i mycie okien, by dostrzec, co jest za nimi.


 9. Obserwuj siebie

Kto, jak nie ty, znasz siebie najlepiej. Obserwuj swoje ciało – jak zmienia się w trakcie starań o dziecko. Ale nie chodzi tylko o zmiany, które spowodują, że pobiegniesz do lekarza (choć to również). Dostrzegaj, co się dzieje z twoim organizmem pod wpływem nerwów i stresu, gdzie odczuwasz ból, które miejsca są tymi, które domagają się dotyku. Jak zmienia się twoje ciało po stymulacji, jak reaguje na poszczególne leki. I nie bój się mówić, że czujesz się niekomfortowo, a wręcz źle. Nie trzymaj tego dla siebie – myśląc, że tak powinno być, a ty – przecież ci zależy – wszystko wytrzymasz. Czasem organizm wysyła sygnały, które chcą coś ważnego nam przekazać. Nie lekceważ ich.

Ale obserwuj siebie oznacza także i to, by umieć z miłością i sympatią na siebie patrzeć w lustrze. Dostrzegać błysk w oku, ale i odrost, który warto zlikwidować. By tych kilka nadprogramowych kilogramów nie spowodowało, że zamkniesz się w sobie, ale zadziałasz, by się ich pozbyć – dla siebie przede wszystkim. Jeśli będziesz się sobie podobała, twoja samoocena pociągnie w górę także siły witalne i chęci, by dążyć do celu mimo rozmaitych przeciwności.

>>> przeczytaj: Termogeniki – sposób na zbędne kilogramy i zajście w ciążę (+ jadłospis)

10. Wyłącz hałas (w sobie)

W ciszy rodzą się najlepsze pomysły i przychodzą najlepsze myśli. O tym, że hałas sam w sobie szkodzi, pewnie wiesz. Ale czasem trzeba wyłączyć także wewnętrzny hałas, wyciszyć się. Dać głowie odpocząć. Dlatego staraj się zasypiać w ciszy, bez komórki, bez telewizora. Możesz włączyć za to relaksacyjną, cichą muzykę – może tylko konkretne dźwięki: świergot ptaków, a może szumiące morze albo kapiący deszcz. Możesz też sięgnąć po ASMR (ang. autonomous sensory meridian response) – który est świetnym sposobem na relaks, odprężenie i dobry sen, ale najważniejsze – przynosi niesamowite i niezwykle przyjemne poczucie odprężenia. Być może dlatego nazwany jest “orgazmem głowy”.

Obserwuj nas na Instagramie @nieplodni_razem

 


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Pokonasz stres i lęk w 5 minut. Niepłodni często korzystają z tej metody

 

 


Dziennikarka, redaktorka, graficzka. W serwisie www.plodnosc.pl odpowiada za redakcję artykułów w obszarze: niepłodność, leczenie niepłodności, in vitro, starania o ciążę. Redaktor naczelna Plodnosc.pl. Kontakt: agata.daniluk@brubenpolska.pl
Komentarze: 3

100 proc. prawda. Mam swój azyl – dom moich rodziców i mój pokój z czasów młodości. Jadę tam zawsze, gdy dopada mnie depresyjny nastrój. I mama, która zawsze zaparzy dobrą herbatę i da mi pomilczeć w samotności. Nabieram tam mocy i wracam do tego, o czym marzyłam. To dziwne uczucie, bo to miejsce przypomina mi o marzeniach wcale nie o dziecku. To moje miejsce mocy. I każdy powinien takie znaleźć. Bardzo lubię pani artykuły – są proste, a trafiają w sedno. Dziękuję.

Kobietki jesteście wielkie, dajecie tyle pozytywnej energii:)

🙂 🙂 🙂 DZIĘKUJEMY! To najlepsza motywacja – takie słowa 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *