PCOS, czyli zespół policystycznych jajników to jedna z najczęstszych przyczyn niepłodności kobiet. Szacuje się, że na chorobę tę cierpi 1/5 kobiet na całym świecie, a 3/4 z nich ma poważne problemy z naturalnym poczęciem dziecka. Choć PCOS się leczy, przyczyny choroby nie są jasne. Francuscy naukowcy odkryli źródło choroby i mogą być pionierami w skutecznym leczeniu policystycznych jajników.
PCOS jest jedną z najczęściej diagnozowanych przyczyn niepłodności kobiet. To złożone zaburzenie endokrynologiczne, które charakteryzuje się nadprodukcją androgenów (męskich hormonów płciowych) oraz występowaniem cykli bezowulacyjnych. U pacjentek stwierdza się często podwyższony poziom hormonu LH (zaburzony stosunek LH/FSH) i nieprawidłowe (podwyższone) stężenia insuliny i insulinooporność. Objawem wizualnym jest także w konsekwencji zaburzeń hormonalnych nadmierne owłosienie, czyli hirsutyzm.
W skutek nieprawidłowości, w jajnikach pojawia się wiele niedojrzałych pęcherzyków Graafa, ale jednocześnie nie dochodzi do owulacji. Zaburzona jest również regularność cykli (w związku z wydłużeniem fazy folikularnej cyklu i skróconą fazą lutealną lub jej całkowitym brakiem). W konsekwencji, w organizmie kobiety poziom androgenów jest podwyższony. Nie usuwane podczas cyklu pęcherzyki stopniowo przekształcają się w małe torbiele, stąd potoczne określenie PCOS – wielotorbielowatość.
– W zależności od przyczyny problemów oraz celów leczenia określonych przez pacjentkę, np. osiągnięcie regularnych cykli, usunięcie objawów nadprodukcji androgenów, zajście w ciążę, ograniczenie ryzyka poronień, stosuje się leczenie farmakologiczne: doustne leki antykoncepcyjne z progestagenem o działaniu antyandrogennym, metforminę, clostilbegyt, zmianę diety i trybu życia, a w przypadku braku ich skuteczności – metody wspomaganego rozrodu – mówi dr Mirosław Jakubów, ginekolog-endokrynolog z Kliniki INVICTA we Wrocławiu.
Przeczytaj: PCOS w pigułce – wszystko, co musisz wiedzieć o przyczynach, diagnozie i leczeniu
PCOS leży w genach? Nowe odkrycie naukowców
Do tej pory wśród przyczyn PCOS wymieniało się otyłość lub nadwagę i związane z nią zaburzenia metaboliczne (między innymi insulinooporność), czynniki środowiskowe oraz uwarunkowania genetyczne. Źródłem problemu mogą być również zaburzenia na osi podwzgórze-przysadka-gonady. Na ogół mówi się jednak o współistnieniu wielu czynników wpływających na rozwój choroby.
Naukowcy z Francuskiego Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych na podstawie przeprowadzonych badań doszli jednak do wniosku, że PCOS może mieć źródło w nadmiernej ekspozycji na hormon antymüllerowski (AMH) już w życiu płodowym dziewczynki. Francuzi odkryli bowiem jego znacznie podwyższony poziom u kobiet w ciąży, które miały jednocześnie zespół policystycznych jajników.
Naukowców zastanowiło więc, czy hormonalne zaburzenie będzie miało wpływ na rozwój tej samej choroby u córek tych kobiet. By sprawdzić tę hipotezę, przeprowadzili eksperyment na ciężarnych myszach, którym podali hormon antymüllerowski. Gdy młode myszy osiągnęły dorosłość, naukowcy wykazali, że u osobników tych pojawiło się mnóstwo objawów zespołu policystycznych jajników, m.in. problem z płodnością i zajściem w ciążę, a u tych, którym udało się zajść w ciążę – znacznie mniejszą ilość potomstwa. Podniósł się u nich także poziom testosteronu.
Czy można odwrócić chorobę PCOS?
Francuzi poszli dalej i postanowili sprawdzić, czy proces ten u myszy da się odwrócić. W tym celu myszom podano cetroreliks – lek stosowany do stymulacji jajników u niepłodnych kobiet. Ku zdumieniu badaczy, objawy PCOS u myszy cofnęły się.
To wielka nadzieja dla kobiet cierpiących na zespół policystycznych jajników i jeśli próby kliniczne na pacjentkach powiodą się – możemy mieć nowy i skuteczny sposób na wyeliminowanie PCOS, a tym samym dużą szansę na szybką i zdrową ciążę. Francuzi już pod koniec tego roku rozpoczną próby kliniczne na ludziach.
Odkrycie naukowców z Francji, jeśli potwierdzi się w kolejnych badaniach na kobietach, potwierdzałoby więc przypuszczenia, że PCOS to choroba genetyczna i wyjaśniałoby, na którym etapie oraz w jaki sposób przechodzi z matki na córkę. Dodatkowo – to całkiem racjonalne wytłumaczenie, dlaczego pacjentki z PCOS – jeśli zachodzą w ciążę – udaje im się to za zwyczaj dopiero po 30. roku życia. Trzeba bowiem wiedzieć, że hormon antymülerowski spada wraz z wiekiem, a jeśli to on jest przyczyną problemów z płodnością, wyjaśnia to, dlaczego młode kobiety przed trzydziestką mają poważne problemy z poczęciem.
Źródło: New Scientist
POLECAMY TAKŻE:
Dodaj komentarz