Endometrioza to jedna z bardziej podstępnych chorób, która nie tylko bardzo obniża jakość życia kobiety, ale też utrudnia starania o ciążę. Adenomioza, choć przez długi czas traktowana jako podtyp, rodzaj endometriozy, w rzeczywistości stanowi odrębną jednostkę chorobową. O tym, czym różni się endometrioza od adenomiozy oraz w jaki sposób wpływają na płodność opowiada dr n. med. Bartłomiej Wolski, specjalista ginekolog-położnik z kliniki InviMed Gdynia.
Adenomioza to nie rodzaj endometriozy
Zgodnie z aktualnymi poglądami naukowymi adenomiozę traktuje się jako odrębną jednostkę chorobową powiązaną jedynie częstszym współwystępowaniem z endometriozą wewnątrzotrzewnową (zlokalizowaną w jamie brzusznej i miednicy mniejszej). Zyskała ona nawet nową nazwę – archimetriozy ponieważ dotyczy wydzielonej warstwy mięśnia macicy zwanej archimiometrium.
Obie choroby często wykrywane są jednocześnie, ale równie często stwierdza się ich obecność niezależnie od siebie.
Endometrioza
Wspólną cechą obu patologii jest lokalizacja komórek endometrium (komórek błony śluzowej macicy) poza obszarem ich prawidłowego naturalnego występowania, czyli macicy. W endometriozie wewnątrzotrzewnowej ogniska endometrium mogą znajdować się w każdym miejscu w jamie brzusznej, na powierzchni macicy i jajników, na jelitach, wątrobie czy powierzchni przepony. Ogniska endometrialne znajdujemy także w głębszych tkankach ciała – np. w przegrodzie odbytniczo-pochwowej (tzw. endometrioza głęboko naciekająca – DIE), kiedy inwazja przekroczyła już powierzchowną warstwę i wnika do wewnątrz tkanek.
Guzy endometrialne mogą powstać też z dala od macicy np. w warstwach ściany jamy brzusznej, w bliźnie po cięciu cesarskim, w płucach czy centralnym układzie nerwowym (mózg, oko).
Adenomioza
W przypadku adenomiozy (archimetriozy macicznej) gruczoły endometrialne wnikają w błonę mięśniową macicy – archimiometrium. Powoduje to uszkodzenie jej struktury i niekontrolowany przerost komórek mięśniowych. Jest to oddzielna warstwa mięśnia macicy odpowiedzialna za prawidłowy transport nasienia, zagnieżdżenie zarodka i niezakłócony wczesny rozwój ciąży. Nieprawidłowości kurczliwości tej warstwy mogą odpowiadać za tzw. wsteczne miesiączkowanie, a w związku z tym także za endometriozę wewnątrz jamy brzusznej.
Na adenomiozę chorują przede wszystkim kobiety w wieku rozrodczym, głównie po 34 r.ż., bardzo rzadko nastolatki.
Choroba manifestuje się przede wszystkim bolesnymi i obfitymi miesiączkami, krwawieniami międzymiesiączkowymi oraz niepowodzeniami ciążowymi, czyli są to objawy powiązane z cyklem hormonalnym, miesiączkowym. Rzadziej występuje przewlekły ból w miednicy mniejszej, bolesne współżycie czy podrażnienie pęcherza moczowego.
W przypadku endometriozy dominującym objawem są niespecyficzne dolegliwości bólowe w miednicy mniejszej, nie zawsze powiązane z cyklem miesiączkowym, a raczej z codziennym funkcjonowaniem oraz współżyciem.
Diagnostyka endometriozy i adenomiozy
Najważniejszymi badaniami wykrywającymi to zaburzenie są USG przezpochwowe na poziomie eksperckim (doświadczenie w ultrasonograficznej diagnostyce archimetriozy) oraz MRI. Typowe cechy w tych badaniach obrazowych to jednorodne niesymetryczne pogrubienie warstwy archimiometrium (prawidłowa wartość to max 12 mm) oraz powiększenie macicy bez obecności mięśniaków. Znanych jest ponadto kilkanaście charakterystycznych objawów ultrasonograficznych, których nie sposób przeoczyć w trakcie diagnostyki.
Ponieważ obie choroby często współistnieją, wykrycie adenomiozy ma często miejsce niejako przy okazji diagnostyki zespołów bólowych miednicy mniejszej i niepowodzeń ciążowych w powiązaniu z danymi z wywiadu ginekologicznego dotyczącego zaburzeń miesiączkowania. Niejednokrotnie pacjentki z takimi objawami słyszą zdanie, że „taka Pani uroda”, co w katastrofalny sposób oddala je od właściwego rozpoznania choroby.
Skąd się bierze adenomioza?
Patogeneza archimetriozy macicznej nadal jest niejasna choć wiele wskazuje na to, że komórki endometrium wnikają w głąb mięśnia macicy na skutek zabiegów lub operacji w obrębie macicy np. łyżeczkowania macicy, histeroskopii, wyłuszczania mięśniaków macicy z otwarciem jamy. Inna z teorii mówi o zapaleniu endometrium na przykład po porodzie, kiedy w osłabiony mięsień macicy łatwiej o inwazję komórkami endometrium.
Przeczytaj także: Leczenie endometriozy może obniżyć płodność! Co zrobić, by odzyskać zdrowie, ale i zajść w ciążę.
Adenomioza torbielowata. Leczenie
Specyficzną odmianą archimetriozy jest jej postać torbielowata – czyli zamiast przerostu mięśniówki macicy pojawiaj się w niej torbiele wyścielone endometrium. Ten podtyp adenomiozy dotyczy 70% pacjentek z endometriozą i 50% z niepłodnością.
Torbiele osiągają wielkość od kilku mm do kilkunastu cm. Objawy to bolesne miesiączki we wczesnym wieku – menarche, krwawienie z macicy i przewlekły ból. Bolesne miesiączki nasilają się i nie reagują na leki p/bólowe i hormonalne stosowane sekwencyjnie. Tylko antykoncepcja w terapii ciągłej daje pacjentkom ulgę (doustna lub w postaci wkładki domacicznej). Znane jest leczenie chirurgiczne – usuwanie torbieli laparoskopowo lub histeroskopowo w asyście USG czy MRI. Niekiedy stosuje się aspiracje torbieli bez komunikacji z jamą macicy, ablację bipolarną lub skupioną wiązką ultradźwięków (HIFU – High Intensity Focused Ultrasound).
Jeśli pacjentki nie planują ciąży – leczeniem z wyboru jest histerektomia lub założenie wkładki z levonorgestrelem.
Jednak późny wiek macierzyństwa wiąże się z tym, że coraz częściej adenomiozie towarzyszy niepłodność. Jednocześnie sama adenomioza wpływa niekorzystnie na płodność, ponieważ jest związana z upośledzeniem implantacji oraz funkcjonowania strefy archimyometrium – utrudnienie transportu nasienia, komórki jajowej i zarodka. U tych kobiet stwierdza się większą częstość poronień, a wskaźnik implantacji jest nawet niższy niż w endometriozie. Nie ma jednak zgodności co do leczenia pacjentek, które chcą zachować macicę.
Dość powszechnie wdraża się terapię hormonalną przy użyciu leków z grupy agonistów GnRH o przedłużonym działaniu na około 6 miesięcy. Uzyskuje się dzięki temu zmniejszenie dolegliwości, a wskaźnik ciąż jest wyższy. Progesteron okazuje się mniej skuteczny, ale w walce z bólem dobrze działają takie leki jak danazol, noretysteron czy dienogest.
Stosuje się celowane wycięcie zmienionej tkanki (adenomyomectomia) technikami minimalnie inwazyjnymi – laparoskopia, histeroskopia. Histeroskopia jest metodą z wyboru w przypadku, gdy ogniska torbielowate wpuklają się do jamy macicy. Po tych operacjach wskaźnik ciąż sięga do 34% a żywych urodzeń 28%. Stosuje się także embolizację naczyń lub ablację skupioną wiązką ultradźwięków pod kontrola MRI. Ostatecznym rozwiązaniem w celu uzyskania ciąży są techniki ART (wspomaganego rozrodu). Należy jednak pamiętać, że w procedurach in vitro szczególnie ICSI – wskaźnik ciąż jest mniejszy o 28% w porównaniu do kobiet bez adenomiozy i poddanych tej samej procedurze.
Ocena wyników leczenia u kobiet chcących zajść w ciążę nadal nie jest satysfakcjonująca. Być może ostateczną formą leczenia okaże się przeszczep macicy, są to jednak procedury dostępne już na świecie, ale nadal mało rozpowszechnione i świadczone w ramach leczenia eksperymentalnego.
dr n. med. Bartłomiej Wolski – specjalista ginekolog-położnik, specjalista seksuolog, specjalista perinatolog. Doktor Bartłomiej Wolski łączy szerokie kompetencje medyczne z otwartością i efektywną komunikacją z pacjentami. W klinice InviMed w Gdyni prowadzi konsultacje z zakresu ginekologii, ginekologii estetycznej i seksuologii. Prowadzi także ciąże pacjentek. Jest oddany pacjentom i pracy w klinice, pracując jednocześnie w Szpitalu Św. Wojciecha w Gdańsku jako zastępca kierownika oddziału ginekologiczno-położniczego oraz pełniąc funkcję konsultanta województwa kujawsko-pomorskiego w zakresie seksuologii.
Więcej na temat endometriozy: https://www.invimed.pl/endometrioza
Materiał Partnera
POLECAMY TAKŻE:
Szybki test na endometriozę trafi do użytku jeszcze w tym roku?
Dodaj komentarz