Na całym świecie w marcu obchodzony jest miesiąc endometriozy. Według szacunków, na tę chorobę cierpi aż 130 milionów kobiet! W Polsce może to być nawet co 10. kobieta. Jeszcze do niedawna o endometriozie niewiele osób wiedziało. Na szczęście, to się zmienia. Nie brakuje gwiazd, które otwarcie przyznają, że zmagają się z tą podstępną chorobą.
Endometrioza to przewlekła choroba, polegająca na nieprawidłowym umiejscowieniu endometrium, czyli błony śluzowej, która wyściela macicę. Zamiast w macicy umiejscawia się ona np. w otrzewnej, w jelitach, jajowodach, czy jajnikach i wielu innych miejscach. Taka nieprawidłowość wiąże się często z ogromnym bólem, nieregularnymi i dosyć obfitymi miesiączkami. Dodatkowo, choroba to jest jedną z najczęstszych przyczyn niepłodności. Szacuje się, że dotyczy ona nawet 25%-50% kobiet, które borykają się z problemem zajścia w ciąże.
Coraz głośniej o endometriozie
Endometriozę trudno zdiagnozować, dlatego jeszcze do niedawna określano ją mianem „tajemnicza”. Jej rozpoznanie wymaga bardzo dokładnej i szczegółowej diagnostyki. W związku z tym wiele cierpi latami zanim lekarz postawił właściwą diagnozę. Na szczęście, świadomość zarówno wśród samych pacjentek jak i lekarzy jest coraz większa. Dzięki temu możliwe jest szybsze wdrożenie skutecznego leczenia.
Do popularyzacji tematu niewątpliwie przyczyniają się gwiazdy i celebrytki, które głośno mówią o swoich dolegliwościach związanych z endometriozą.
Przeczytaj także: Endometrioza – jakie są szanse na ciążę?
Amerykańskie gwiazdy
O chorobie otwarcie mówi wiele amerykańskich gwiazd. Podobno nawet Marilyn Monroe, symbol seksu i wdzięku, cierpiała na endometriozę. Ta legendarna aktorka była uzależniona od tabletek przeciwbólowych, które prawdopodobnie zażywała w związku z ogromnym bólem spowodowanym chorobą. Podobne doświadczenia mają również aktorki Whoopi Goldberg, Amy Schumer, Emma Roberts, Susan Sarandon, czy modelka Chrissy Teigen. Wiele z tych gwiazd występuje na konferencjach i spotkaniach dotyczących endometriozy, podczas których stara się uświadamiać kobiety jak wygląda walka z chorobą. Wspomniana Susan Sarandon niejednokrotnie apelowała o złamanie tabu tej choroby.
„Kiedy znasz ten ból, nie wiesz, że on nie jest normalny. Cierpienie nie jest losem kobiety, nawet jeśli nas tak wychowano. Nie jest w porządku, że z powodu bólu i nadmiernego krwawienia można stracić część życia. Nie jest w porządku być przykutym do łóżka przez dwa-trzy dni w miesiącu. Nie jest w porządku odczuwać ból podczas seksu” – mówi aktorka znana z roli w filmie “Thelma i Louise”.
Lena Dunham
Lena Dunham to ameykańska reżyserka i aktora, znana twórczymi serialu „Dziewczyny”. W 2018 roku opisała ona na łamach „Vogue’a” swoją historię związaną z operacją histerotomii, czyli usunięcia macicy. Zabieg musiał zostać wykonany ze względu na wyjątkowo bolesną endometriozę. Dunham przyznała, że cierpiała 10 lat. Skutkiem endometriozy w przypadku aktorki była m.in. tzw. wsteczna miesiączka, czyli krwawienie menstruacyjne, które nie znajdowało ujścia na zewnątrz. Krew zamiast tego wylewała się do wewnątrz macicy. „Mój brzuch był pełen krwi, bo mam przegrodę macicy biegnącą w dół, co oznacza, że moje miesięczne krwawienie cofa się. Dodatkowo jeden z moich jajników osiadł na mięśniach przy nerwach krzyżowych, które pozwalają nam chodzić” – opowiadała Dunham na łamach czasopisma “ Vogue”. Do histerotomii przyznała się również amerykańska piosenkarka muzyki Country Dolly Parton oraz aktorka Amy Shumer.
Przeczytaj także: Endometrioza pokonała aktorkę. „Usunęłam macicę, nie mogłam znieść bólu”
Hanna Lis – nieformalna ambasadorka ENDO
Również w Polsce nie brakuje gwiazd, które otwarcie mówią o cierpieniu związanym z chorobą. Do walki z endometriozą przyznała się polska dziennikarka Hanna Lis, która obecnie pełni rolę nieformalnej ambasadorki tej choroby.
„(…) Męczyłam się przez kolejnych kilka lat. Ból rano, ból wieczorem, ból w nocy. Kiedy wreszcie wzięto mnie na stół, było już za późno na laparoskopię. Operacja, w pełnej narkozie, trwała blisko 3 godziny. A rekonwalescencja po niej 2 miesiące. Bo ktoś kiedyś pokpił sprawę. Dziś jestem zdrowa. Od 10 lat żyje bez bólu. Miałam też fenomenalne szczęście, ze choroba nie odebrała mi szansy na macierzyństwo” – czytamy na Instagramie dziennikarki. „Dziewczyny: świadomość ENDO, nawet wśród lekarzy, jest żenująco niska. Nie dajcie się zbyć. Pytajcie, naciskajcie, nalegajcie na badania. Mamy: nie dajcie sobie wmówić, że to normalne, kiedy Wasza nastoletnia córka wyje z bólu! Że „tak ma być” i że „to minie” z wiekiem. Walczmy o swoje zdrowie!” – mówi Lis.
Hanna Lis pojawia się na konferencjach, w programach i audycjach poświęconych tej chorobie.
Szymczak: „Ból zawsze jest patologią”
Jakiś czas temu do choroby przyznała się również aktorka Karolina Szymczak, prywatnie żona Piotra Adamczyka. Szymczak dowiedziała się o endometriozie, gdy trafiła na ostry dyżur. Teraz za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych stara się oswajać kobiety z chorobą.
“[…] choroba nie powinna być czymś, czego się wstydzimy. O tym trzeba mówić, żeby inne kobiety miały z tylu głowy, że trzeba się badać i nie dawać sobie wmawiać, że ból jest czymś normalnym. Ból zawsze jest patologią” – mówi za pośrednictwem Instagrama. „Kiedy ja powiedziałam o chorobie, poruszyłam moje koleżanki do badania się, bo okazuje się, że kobiety milczą w cierpieniu. Wy też poruszcie swoje koleżanki, partnerki, żony, siostry, kuzynki, a może nawet siebie. Wróciłam na psychologię, żeby móc pomagać wszystkim kobietom, które przechodzą ten bolesny i psychicznie trudny proces choroby. Jest misja do zrobienia. Możemy sobie nawzajem w tym pomóc. Wierzę w to” – mówi.
Przeczytaj także: Endometrioza a ciąża. Bedzie trudniej ale to nie znaczy bez szans
„Jak inne silne kobiety dały radę, to ja też dam”
Inne, polskie gwiazdy, które otwarcie mówią o endometriozie to Patrycja Sołtysik czy Pola Kukiz. Do tej grupy należy również Mary Komasa, której chorobę zdiagnozowano w wieku 24 lat. Na łamach „Vogue’a” opowiedziała, jak wyglądało jej leczenie i ile operacji musiała przejść, aby normalnie funkcjonować. Swój ból opisuje jak uczucie „rozkrajania żywcem, w krytycznym momencie straciłam przytomność”.
„Poza tym zaczęłam intensywnie zgłębiać temat endometriozy. Dowiedziałam się na przykład, że dotyczy ona Leny Dunham i Susan Sarandon, chorowały Audrey Hepburn czy Marilyn Monroe. To może wydawać się zabawne, ale wtedy było dla mnie ważne. Pozwoliło mi pomyśleć „Zobacz, takie silne, sprawcze kobiety dały sobie radę, ty też dasz” – czytamy na jej Instagramie.
Na szczęście, historia kompozytorki skończyła się szczęśliwie, bo po wielu latach starań, na początku roku powitała na świecie wyczekanego syna.
Właściwa diagnoza
Odpowiednie leczenie endometriozy zależne jest od ustalenia właściwej diagnozy. Lekarz musi odpowiednio wyznaczyć punkty wyjścia bólu, ustalić rodzaj i stopień zaawansowania choroby. W leczeniu endometriozy stosuje się zarówno farmakoterapię, jak i metody chirurgiczne. W ostatnim czasie wyszło aż 109 nowych zaleceń opublikowanych przez Europejskie Towarzystwo Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE), które określają zakres diagnozowania i leczenia endometriozy. Dotychczas badanie to uznawane było za „złoty standard”. W nowych wytycznych uznano, że powinno być wykonywane tylko w szczególnych przypadkach na przykład u pacjentek, u których diagnozowanie obrazowe nie daje żadnych wyników.
Źródła: www.endometriosis.org; www.vogue.pl; www.eshre.eu
Fot.: Canva Pro
Polecamy także: Ten lekarz pokazał, jak naprawdę wygląda endometrioza. Boli od samego oglądania
W końcu ktoś pokazał, jak wygląda endometrioza. Ten obraz robi wrażenie
Dodaj komentarz