Nieudane in vitro nie oznacza, że para nie zajdzie w ciążę podczas kolejnego podejścia. Dla specjalisty leczenia niepłodności pierwsze niepowodzenie może otworzyć drogę do dalszej diagnostyki, dzięki której problem zostanie znaleziony i rozwiązany. Zanim para podejdzie do kolejnego transferu zarodka, lekarz wdroży kilka zmian. Jakich? Rozmawiamy o tym z doktorem Marcinem Trzeciakiem – specjalistą leczenia niepłodności w klinice InviMed we Wrocławiu.
Jeśli w wyniku transferu zarodka nie udało się uzyskać ciąży, jak długo trzeba czekać do kolejnego podejścia?
Najlepiej zrobić miesiąc przerwy, nie jest jednak przeciwwskazaniem wykonanie transferu już w kolejnym cyklu. Przypadek każdej pary jest rozpatrywany indywidualnie. Postępowanie zależy zarówno od przyczyny niepłodności, wyników badań dodatkowych, jak i oczekiwań pary. Czas kolejnego transferu jest też uzależniony od faktu, czy para posiada jeszcze zwitryfikowane zarodki lub czy konieczne jest wykonanie kolejnej stymulacji.
Zakładając, że para dysponuje zarodkami dobrej lub bardzo dobrej jakości, co może być przyczyną utraty ciąży z in vitro?
Transfer zarodka niestety nie gwarantuje ciąży. Zarodki dobrej jakości są zarodkami, które dobrze rokują, ale niestety nie gwarantują sukcesu. Skuteczność procedury in vitro to ok 40 – 50% szans na uzyskanie ciąży po transferze zarodka.
„Przyczyny niepowodzenia po transferze mogą być bardzo różne, co więcej – często nie mamy na nie wpływu.”
Jakie działania powinien podjąć lekarz prowadzący, jeśli pierwszy transfer zakończył się niepowodzeniem, a do dyspozycji pozostały jeszcze zamrożone zarodki? Czy w grę wchodzi modyfikacja farmakoterapii przygotowującej do transferu lub tej po transferze?
Tak, w przypadku niepowodzenia po transferze zarodka staramy się zmodyfikować farmakoterapię przed kolejnym podejściem. Często wiąże się to ze zleceniem kolejnych badań laboratoryjnych i innych badań dodatkowych. Leczenie każdej pary dopasowywane jest indywidualnie, tak jak i przyczyny niepłodności są różne u każdej pary.
Czym z punktu widzenia lekarza różni się postępowanie w przypadku utraty ciąży biochemicznej od tej klinicznej – potwierdzonej na obrazie USG?
Każda utrata ciąży jest dużym obciążeniem dla pary – to dotyczy zarówno ciąży klinicznej, jak i biochemicznej. Ta ostatnia może być wynikiem nieprawidłowej implantacji zarodka w błonie śluzowej macicy. Niemniej jednak najczęstszą przyczyną poronień, zarówno bardzo wczesnych ciąż (biochemicznych), jak i klinicznych, są nieprawidłowości genetyczne lub inne choroby zarodków.
Jak pogłębia się diagnostykę w przypadku nieudanego transferu? Czy zawsze jest to konieczne?
Leczenie każdej pary jest inne. Postępowanie zależy od tego, jakie badania dotychczas były wykonane i jaka jest przyczyna niepłodności. Są czynniki, których nie potrafimy zmienić, ale są też takie, na które możemy wpłynąć, modyfikując nasze postępowanie.
Kiedy warto rozważyć konsultację immunologiczną w kontekście poronień?
Konsultację immunologiczną można rozważyć zarówno w przypadkach poronień nawracających, jak i niepłodności o nieznanej przyczynie, czyli idiopatycznej. Należy jednak zwrócić uwagę, że taka diagnostyka nie gwarantuje uzyskania ciąży. Diagnostyka immunologiczna niejednokrotnie wiąże się ze sporymi kosztami dla pacjentów, a przy tym nie zawsze zmienia aktualnie zaproponowane pacjentom postępowanie medyczne w tracie leczenia niepłodności. Moim zdaniem każdy element diagnostyki powinien być dołączany na zlecenie lekarza, na odpowiednim etapie leczenia niepłodności.
Lek. med. Marcin Trzeciak – specjalista ginekolog-położnik w Klinice InviMed we Wrocławiu.
Współpraca płatna
POLECAMY TAKŻE: Sukces in vitro – kiedy zrobić betę, kiedy zacząć starania o kolejną ciążę?
Sukces in vitro – kiedy zrobić betę, kiedy zacząć starania o kolejną ciążę?
Dodaj komentarz