Owulacja - jak ją rozpoznać, jak sprawdzić, czy wystąpiła
Advertorial

Gdzie ta owulacja? Oto, co pomoże trafnie wskazać najlepszy moment na poczęcie

Gdzie ta owulacja? Oto, co pomoże trafnie wskazać najlepszy moment na poczęcie

Owulacja to kluczowy moment dla wszystkich kobiet, które starają się o ciążę. Brak owulacji lub nieregularne jej występowanie bardzo mocno utrudniają starania o dziecko. Po czym poznać, że ją mamy, oraz w jaki sposób to sprawdzić – także w domu?

Owulacja to bardzo ważny moment w całym cyklu owulacyjnym kobiety. Polega na pęknięciu pęcherzyka i uwolnieniu komórki jajowej, która przemieszcza się do jajowodu. To podczas owulacji estrogeny osiągają najwyższy poziom w trakcie całego cyklu. W tym czasie następuje również gwałtowny wzrost poziomu hormonu luteinizującego (LH). Sama owulacja trwa mniej więcej 24 godziny i odbywa się około 14 dni przed menstruacją, czyli okresem. Jeśli planujecie ciążę, wówczas jest to najlepszy moment na współżycie.

 Po czym poznasz owulację

Pełny cykl owulacyjny kobiety rozpoczyna się pierwszego dnia miesiączki, a kończy w dniu poprzedzającym kolejną menstruację. W jednym cyklu dni płodne trwają od 5 do 7 dni, wiążą się zarówno z owulacją, jak i czasem, w jakim mogą przeżyć plemniki w drogach rodnych kobiety. 


Cykl miesięczny wiąże się z wahaniami poziomu hormonów, co może wpływać na nasze zachowanie i zmiany nastrojów.


Dzięki uważnej obserwacji swojego organizmu, jesteśmy w stanie zaobserwować istotne zmiany, które zachodzą w naszym cyklu. – U wielu kobiet dni płodne przebiegają bezobjawowo, natomiast u niektórych można zaobserwować poprawę nastroju czy też zwiększone libido. Także część kobiet może odczuwać ból owulacyjny, czasem też pojawiają się delikatne plamienia. W sytuacji, gdy cykl przebiega regularnie, uważna obserwacja organizmu, prowadzenie kalendarzyka dni płodnych czy też pomiar gęstości śluzu szyjkowego, jak i temperatury ciała mogą pomóc wskazać czas owulacji, jednak należy pamiętać, że nie są to niezawodne sposoby – mówi dr Arkadiusz Adamczyk, ginekolog-położnik, specjalista leczenia niepłodności z Kliniki Bocian w Katowicach. I dodaje, że wiele czynników może wpływać na przebieg owulacji, jak chociażby stres czy przeziębienie.

 Jak badać owulację w domu

Określenie dni płodnych, owulacji i podejmowanie współżycia w tym czasie mogą znacznie zwiększyć szanse na ciążę. Jak to zrobić? Niektóre kobiety korzystają z domowych testów owulacyjnych, dostępnych w aptece. Testy te wykrywają nagły wzrost hormonu LH wytwarzanego w przysadce mózgowej. Jest to hormon stymulujący organizm do owulacji.

– Istnieje wiele sposobów wyznaczania dni płodnych w domu, ale jednym z najskuteczniejszych są testery owulacyjne, np. na ślinę. Taki tester to przyrząd diagnostyczno-medyczny wielokrotnego użytku i do samodzielnego stosowania. Pomaga w ustaleniu dni płodnych i niepłodnych w cyklu miesięcznym kobiety, wyznaczając owulację i dni okołoowulacyjne na podstawie zaledwie kilku kropli śliny. Wynik badania jest widoczny już po około 5 minutach, a jego skuteczność wynosi 98 proc. – mówi Monika Zenderowska, Konsultant ds. Nowoczesnych urządzeń planowania dziecka w naturalny sposób i antykoncepcji bez hormonów.

Innym domowym rozwiązaniem monitorowania cyklu są komputery cyklu, a ich skuteczność działania wynosi nawet ponad 99%.

– Komputery cyklu Cyclotest na podstawie pomiarów porannej bazowej temperatury ciała wyznaczają nie tylko dni płodne, ale także samą owulację, kiedy jest idealny czas na poczęcie dziecka.  W swoich obliczeniach, oprócz temperatury, potrafią ujmować więcej niż jeden wskaźnik płodności, np. śluz szyjkowy,  ocenę szyjki macicy, skok hormonu LH – tłumaczy Zenderowska.

Choć na słowo komputer, pojawia się myśl o skomplikowanej obsłudze, domowe komputery cyklu są bardzo proste i intuicyjne. – Badanie polega na zmierzeniu swojej temperatury ciała zaraz po przebudzeniu i odczycie wyniku na wyświetlaczu. Jeśli pojawia się  kolor  różowy lub ciemna fuksja lub miga jedno lub dwójka dzieci, oznacza to, że jesteś w swojej fazie płodnej, a następnie wysoko płodnej, czyli momencie, kiedy wystąpi owulacja – tłumaczy ekspertka od nowoczesnych urządzeń dedykowanych parom starającym się o dziecko.

Dodatkowo komputery takie wykrywają również ewentualną niewydolność fazy lutealnej, która uniemożliwia zajście w ciążę oraz oferują także wiele dodatkowych funkcji, jak planner urodzin, kontrolę wskaźnika masy ciała, możliwość wprowadzenia dodatkowych informacji np. o zaburzeniach typu stres, impreza, choroba itd., które mają wpływ na moment wystąpienia owulacji.

Na czynniki zaburzające wystąpienie owulacji lub wynik z prostych testów domowych zwraca uwagę także dr Arkadiusz Adamczyk z Kliniki Bocian. – Pamiętajmy, że testy owulacyjne do domowego użycia wykrywają nagły wzrost hormonu LH, jednak na podstawie takiego testu nie jesteśmy w stanie potwierdzić, czy do owulacji, czyli pęknięcia pęcherzyka i uwolnienia komórki jajowej, na pewno doszło – mówi doktor Adamczyk. 


Jeżeli cykle miesięczne są regularne, trwają np. 28-30 dni, wówczas stosowanie testów domowych należy rozpocząć około 10-11 dnia cyklu. Wykonuje się je podobnie jak test ciążowy, wykorzystując do niego poranny mocz. Jeżeli wynik testu jest dodatni, oznacza to, że owulacja powinna nastąpić po około 24-36 godzinach.


Cykle bezowulacyjne – kiedy pójść do ginekologa

Nie w każdym cyklu można zajść jednak w ciążę, ponieważ nie każdy jest cyklem owulacyjnym. Czasem zdarza się, że w trakcie cyklu nie dochodzi do wzrostu pęcherzyka, co tym samym uniemożliwia zajście w ciążę. Mówimy wówczas o tzw. cyklu bezowulacyjnym.

Cykle bezowulacyjne trudno samodzielnie rozpoznać, bowiem również pojawiają się w ich przypadku krwawienia miesięczne, jednak najczęściej z zaburzoną regularnością. Cykle bezowulacyjne mogą być objawem schorzeń, chociażby zespołu policystycznych jajników, hiperprolaktynemii czy innych zaburzeń hormonalnych. Zdarzają się, choć rzadko, u zdrowych kobiet, regularnie miesiączkujących. Diagnozuje się  je poprzez monitoring owulacji, czyli dopochwowe badania USG oraz badania hormonalne wykonywane przez ginekologa w określonych dniach, wyznaczanych na podstawie długości cyklu miesięcznego – wyjaśnia specjalista ginekolog.

Średnio monitoring owulacji wykonywany jest 3-4 razy w trakcie jednego cyklu. Podczas monitoringu lekarz ocenia przebieg cyklu miesięcznego, sprawdza wzrost pęcherzyków, ich ilość, jakość oraz to, czy pękają, a także grubość endometrium, i jakość śluzu szyjkowego. Już po terminie owulacji można zweryfikować, czy miała ona w rzeczywistości miejsce, na podstawie śladów pękniętego pęcherzyka czy też obecności ciałka żółtego w jajniku, jak również podwyższonego poziomu progesteronu wydzielanego przez ciałko żółte – mówi dr. Adamczyk.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Nie możesz zajść w ciążę mimo starań? Możesz mieć cykle bezowulacyjne. Sprawdź objawy

 


Autorka książki (jako Laura Lis) "Moje in vitro. Historia prawdziwa", w której pisze, że cuda się zdarzają i nigdy nie należy tracić nadziei.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *