Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadzi kartę „martwego urodzenia”. Podczas obowiązkowego zgłoszenia meldunku, Polki będą musiały podać liczbę przebytych ciąż oraz wszystkich urodzeń – także martwych. Już teraz pojawia się pytanie: czy politycy mogą kiedyś zapytać o in vitro?
Trudno w to uwierzyć, ale jak czytamy w projekcie noweli ustawy o ewidencji ludności, podczas obowiązkowego zgłoszenia meldunku, obywatele Polski oprócz podstawowych danych osobowych, będą musieli podać informację na temat przebytych ciąż oraz martwych urodzeń w rodzinie.
Liczba ciąż, porodów i martwych urodzeń. Jeszcze bez opcji: naturalnie czy z in viro
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji od 2018 roku będzie prowadziło obowiązkową ewidencję martwych urodzeń. I choć trudno podawać tę informację bez zażenowania, zapis noweli jest już gotowy.
Ministerstwo nie zniesie obowiązku meldunkowego w Polsce, co planował poprzedni rząd – co więcej: rozszerzy zakres prowadzonej ewidencji ludności i będzie zbierało dane o urodzeniach zarówno żywych, jak i martwych. Decyzję ministerstwo tłumaczy prowadzeniem polityki zdrowotnej w okresie okołoporodowym.
Jeśli przepisy rzeczywiście wejdą w życie, konieczne będzie podanie w formularzu meldunkowym informacji nie tylko osobowych, ale także o ilości przebytych ciąż oraz ilości martwych urodzeń. W uzasadnieniu ustawy czytamy, że chodzi o “potrzebę sporządzenia bilansów ludności oraz prowadzenia polityki zdrowotnej w okresie okołoporodowym”.
W tzw. karcie martwego urodzenia zawarte będą informacje o ciąży i porodzie, poprzednich ciążach, liczbie urodzonych dzieci, ich żywotności, miejscu zamieszkania rodziców, a nawet ich wykształceniu. Zbieranie danych uwzględniono na wniosek Ministra Zdrowia i Głównego Urzędu Statystycznego.
Czy doczekamy czasów, że formularz rejestracji dziecka w urzędzie będzie miał także dwie rubryki: naturalnie czy z in vitro?
Źródło: gazeta.pl; MSWiA
Polecamy także:
Minister: In vitro to tylko dodatek, a nie medycyna oparta na dowodach naukowych
Podczas in vitro zabijane są zarodki. “Sam już nie wiem, jak to tłumaczyć ludziom”

Dodaj komentarz