Niepłodność i zmagająca się z nią para

Niepłodność: „Jest we mnie taki wewnętrzny głos, który nie pozwala rezygnować” Historia Edyty

Walka o upragnioną ciążę może trwać wiele lat. W tym czasie niepłodne pary wykonują mnóstwo badań, poddają się zabiegom, byle tylko zwiększyć szansę na dziecko. Wszystko to przeżyła Edyta – bohaterka naszego kolejnego wywiadu. Choć jej walka ciągle trwa, Edyta jest przekonana, że cel jest już bardzo blisko!

Jak wygląda twoja walka z niepłodnością?

Walczę o ciążę już ponad 10 lat. W tym czasie wykonałam mnóstwo badań, konieczne były wyjazdy. Dwa razy miałam laparoskopię i usuwane torbiele. Dwa razy – histeroskopię i polipy na macicy. Do tego doszła insulinooporność. Po leczeniu Saxendą (roztwór do wstrzykiwań w celu kontroli masy ciała – przyp. red.) od razu nastąpił spadek wagi o 11 kg. Obecnie moja waga jest w normie.

Podeszłam do jednej inseminacji. Jednak później okazało się, że kariotyp jest zły – pozostało nam tylko in vitro. Genetyk zalecił próbę in vitro, mimo iż sam stwierdził, że wyniki są tak złe. Stwierdził też, że nie urodzę chorego dziecka, ponieważ występują u mnie ciąże biochemiczne. Niestety, próba ta była z góry skazana na porażkę – mój organizm nie był nastawiony na ciążę. Mój organizm odbiera ciążę jako zagrożenie.

Co stanowi największą przeszkodę w waszych staraniach?

Największą przeszkodą są pieniądze. Za wszystkie badania, wszystkie wyjazdy, za wizyty u lekarzy – za to wszystko trzeba zapłacić, a kwoty nie są małe. In vitro to koszt około 10 tysięcy złotych. Minęło trochę czasu, zanim uzbieraliśmy taką sumę.

Trafić na dobrego lekarza też nie jest łatwo. Odwiedziłam mnóstwo specjalistów, zanim ktoś w końcu postawił precyzyjną diagnozę – zanim w końcu powiedział, co mi jest. 

Wasze leczenie trwa już długo, próbowaliście wielu metod, w tym in vitro. Czy już wiesz, co tak naprawdę jest przyczyną niepłodności?

Myślę, że już wiem, co w moim przypadku jest przyczyną niepłodności. Jednak zawsze może pojawić się coś jeszcze. Nauczyłam się, że nigdy niczego nie można być pewnym tak na sto procent, bo życie zaskakuje. W moim przypadku teoretycznie są to trombofile, KIRY i limfocyty, kariotyp, cytokiny, czyli immunologia. Wiem, że to wymaga leczenia. Sprawy nie ułatwiają stany zapalne, z którymi co chwilę się zmagam.

Obecnie czekam na wizytę u immunologa i odpowiednie leki. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zajść w ciążę. Czy to naturalnie, czy metodą in vitro. Mamy jeszcze jeden zamrożony zarodek – jest więc szansa, że przynajmniej teraz uda nam się lepiej przygotować do procedury. Planujemy skorzystać m.in. ze scratchingu. Mam nadzieję, że to pomoże.

Co w niepłodności jest dla ciebie najtrudniejsze, a co daje ci największą siłę?

Najtrudniejsze jest czekanie. Czekanie na wyniki badań, na wizyty u lekarzy. To zastanawianie się, czy tym razem się uda. Siłę daje mi rodzina, mój partner, a także moja mała chrześnica – córka brata. Daje mi mnóstwo radości.

Wsparcie jest niezwykle ważne – daje mi ogromną moc. Bez tego byłoby mi jeszcze trudniej, a przecież i tak nie jest łatwo. Ile nocy przepłakałam, to wiem tylko ja. Ile kryzysów pokonałam – ile myśli, że już nie ma sensu. Ale coś nie dawało mi zrezygnować. Jakiś wewnętrzny głos w mojej głowie. Mówi mi: „Walcz, warto, już bardzo blisko!”. Więc walczę, dopóki jest nadzieja. Ona umiera ostatnia.

Co powiedziałabyś innym dziewczynom (parom), które również zmagają się z niepłodnością?

Powiedziałabym, że trzeba walczyć. Wiem, że to trudne. Ale trzeba znaleźć przyczynę, a to wymaga badań. Leczenie też nie jest łatwe, ale trzeba wierzyć, że warto walczyć o nasz mały cud.

ZOBACZ TAKŻE:

Niepłodność, wada letalna: „Jeszcze wiele łez przed nami. Ale wiem też, że nie wolno się poddawać” Historia Urszuli

 


Dziennikarka i redaktorka. Z wykształcenia filolożka, z pasji – miłośniczka polskich jezior i amatorka Nordic Walking. W rzadkich chwilach między pracą a rodziną pochłania literaturę XIX-wieczną i norweskie kryminały. W serwisie plodnosc.pl jest odpowiedzialna za obszar niepłodność, starania – dofinansowanie do in vitro, dieta propłodnościowa, dziecko, ciąża. Email: anna.kruk@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *