Prawidłowa waga jest jednym z wyznaczników zdrowia. A jak zdrowia, to również płodności. Podwyższony wskaźnik BMI odgrywa negatywną rolę na każdym etapie starań o dziecko. Zmniejsza także skuteczność in vitro. Otyłość a niepłodność – o zależnościach pomiędzy nimi mówi nasz gość – profesor Beata Banaszewska z Kliniki Pastelova.
Dlaczego nie warto się obrażać, gdy lekarz mówi o konieczności walki z otyłością?
Nadmierne kilogramy są często naszym kompleksem – czymś, czego się wstydzimy i chcielibyśmy zmienić, ale nie jest to proste. Tymczasem jednym z pierwszych zaleceń specjalisty leczenia niepłodności dla pacjentów otyłych prawie zawsze jest konieczność redukcji masy ciała.
Dużo czasu poświęcam na tłumaczenie pacjentkom, że to nie chodzi o wygląd. My nie chcemy poprawić nikomu wyglądu, zmniejszyć rozmiaru ubrań. To jest choroba otyłościowa. Skoro leczymy każdą chorobę – nadciśnienie, cukrzycę itd., to czemu nie mielibyśmy leczyć choroby otyłościowej? To jest taka sama choroba jak każda inna, i tak samo jak każdą inną musimy ją leczyć. A że leczeniem jest dieta, ruchy, leki wspomagające czy probiotyki, to inna sprawa. Czasem trzeba się nastawić na wiele miesięcy, a nawet lat leczenia – mówi profesor Beata Banaszewska.
Otyłość a niepłodność – jakie są zależności pomiędzy nimi?
Otyłość zaburza gospodarkę hormonalną – zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny. Właśnie dlatego zrzucenie nadprogramowych kilogramów jest tak istotne jeszcze przed rozpoczęciem leczenia niepłodności. To ważne, ponieważ zaburzenia wywołane otyłością wpływają negatywnie nie tylko na same starania, ale także na przebieg uzyskanej ciąży.
Otyłość jest chorobą endokrynologiczną całego ciała, a nie tylko nadmiarem paru kilogramów. Dlatego musimy popatrzeć na wszystkie aspekty i konsekwencje otyłości. Tkanka tłuszczowa jest układem dokrewnym – produkuje dużo czynników, cytokin, związków wpływających na cały nasz organizm. Można powiedzieć, że przy otyłości cały organizm choruje. I dlatego często nie dochodzi do ciąży. Otyłość powoduje zarówno zaburzenia owulacji, jak i brak oraz nieprawidłowości implantacji naturalnej. Mniej implantacji po zapłodnieniu pozaustrojowym i więcej poronień. Dodatkowo otyłość powoduje nadciśnienie i cukrzycę, co komplikuje ciążę i zwiększa ryzyko powikłań porodu – wymienia profesor Banaszewska.
Jak szybko zredukować masę ciała?
Już 10-procentowa redukcja masy ciała znacząco wpływa na nasz organizm. Taka pozytywna zmiana w walce z otyłością wielokrotnie skutkuje nawet samoistnymi ciążami. Niestety, zrzucenie zbędnych kilogramów rzadko przychodzi łatwo. Dlatego to takie ważne, aby tę walkę prowadzić po opieką specjalisty.
Żeby jak najszybciej osiągnąć cel, jakim jest zmniejszenie masy ciała, należy zacząć oczywiście od diety, ćwiczeń fizycznych i probiotyków – przez około 2-3 miesiące. Jeśli nie osiągniemy chociaż 5-procentowej utraty masy ciała, dołączamy leczenie farmakologiczne. Najskuteczniejszym leczeniem jest analog GLP-1, czyli liraglutyd w takich codziennych iniekcjach podskórnych. Można stosować w cotygodniowych. To najlepiej działa – zintegrowane leczenie dietą, probiotykami i liraglutydem – przekonuje profesor Beata Banaszewska.
ZOBACZ TAKŻE:
Dodaj komentarz