Lekarze zajmujący się płodnością w Grecji i Hiszpanii dokonali procedury zapłodnienia z wykorzystaniem komórek rozrodczych od trzech osób. 9 kwietnia urodził się chłopczyk, który w rzeczywistości ma trójkę rodziców – ojca i dwie matki. Czy to przełom w leczeniu niepłodności? Zdania zarówno wśród lekarzy, jak i samych niepłodnych są podzielone.
Chłopczyk, który począł się dzięki eksperymentalnej procedurze zapłodnienia in vitro z wykorzystaniem komórek trójki dawców, urodził się 9 kwietnia jako zdrowe, ok. 3-kilogramowe i dobrze rozwijające się dziecko. Jak podaje BBC, jego matka czuje się także znakomicie, a poród przebiegał bez komplikacji. Lekarze, którzy ogłosili swój sukces, nie kryją, że to przełomowa sytuacja i początek nowej historii w leczeniu niepłodności.
In vitro z komórkami trojga rodziców
Metoda jednak budzi skrajne emocje i opinie, głównie ze względów moralno-etycznych. Eksperymentalna forma in vitro polega bowiem na wykorzystaniu komórki jajowej matki, plemnika ojca oraz drugiej komórki jajowej od innej kobiety.
Metoda została opracowana po to, by pomóc rodzinom dotkniętym ryzykiem przeniesienia z matki na dziecko śmiertelnych chorób mitochondrialnych. Metodę zastosowano w tym celu tylko raz w Jordanii, co wywołało wiele kontrowersji i krytyki – także w środowisku medyczno-naukowym.
Eksperyment dotyczył mitochondriów, które są bardzo ważną częścią komórek w ludzkim ciele. To one odpowiadają za przetwarzanie pożywienia w energię, są jednak teorie, według których odgrywają rolę przy skutecznym zachodzeniu w ciążę. Jednak w przypadku chorób nie działają prawidłowo i zabezpieczeniem dla przyszłego dziecka może być połączenie DNA matki z nieobciążonym mitochondrialną chorobą DNA dawczyni.
Szansa dla niepłodnych i bezpłodnych?
Wielu specjalistów leczenia niepłodności widzi jednak w tej metodzie szansę na znaczne zwiększenie skuteczności in vitro także wśród par niedotkniętych chorobą mitochondrialną, ponieważ mitochondria również mogą odgrywać rolę w skutecznym zapłodnieniu i powodować zdrową ciążę.
Udany zabieg in vitro z komórkami trojga rodziców przeprowadzono na 32-letniej Greczynce, która miała za sobą 4 nieudane cykle zapłodnienia ivf. Jak powiedział doktor Panagiotis Psathas, kierownik ateńskiego Instytutu Życia:
„Niezbywalne prawo kobiety do bycia matką dziecka rozwiniętego z jej własnego materiału genetycznego stało się faktem. Z dumą ogłaszamy, że starania naukowców powiodły się i możliwe będzie, by w ciąże zachodziły kobiety, u których procedura in vitro wielokrotnie zawiodła lub posiadających rzadkie choroby mitochondrialne. Teraz i one będą miały szansę na urodzenie zdrowych dzieci”.
Sukces nie jest tylko udziałem greckich naukowców, ponieważ współpracowali oni z hiszpańskim centrum Embryotools, które ogłosiło, że metoda będzie przeprowadzona także w przypadku 24 innych kobiet, a osiem zarodków jest już gotowych do wszczepienia.
Lekarze są podzieleni – takie in vitro nie dla „zwykłych” niepłodnych
Metoda budzi jednak wątpliwości wśród brytyjskiego środowiska lekarskiego. Mimo że w lutym 2018 r. lekarze z Newcastle uzyskali pozwolenie na takie działania na terenie Wielkiej Brytanii, niektórzy eksperci mają poważne obawy przed masowym stosowaniem takiej formy in vitro.
Dr Tim Child z Uniwersytetu w Oksfordzie, będący jednocześnie dyrektorem medycznym The Fertility Partnership, mówił w mediach:
„Obawiam się, że niepłodni, którzy nie mają chorób mitochondrialnych, nie będą mieli potrzeby oddawania części genów swojego dziecka kobiecie będącej dawczynią dodatkowego jajeczka. Poza tym ryzyko związane z tą techniką nie jest do końca znane i choć można uznać formę takiego zapłodnienia za dopuszczalną w przypadku leczenia choroby mitochondrialnej, to w przypadku jej braku, a jedynie przy zaistniałych niepowodzeniach w poprzednich in vitro – już niekoniecznie.”
Polecamy: Czy komórki dawczyni to 100% pewności na ciążę?
Zdaniem wielu lekarzy sprzeciwiających się takiej formie in vitro u niepłodnych, nie ma wystarczających danych, by móc na sto procent stwierdzić, że mitochondria mają wpływ na trudności z poczęciem, niepłodność czy bezpłodność. Pojawia się też pytanie – czy nie jest to krok za daleko w pomaganiu marzeniom o dziecku.
Przeczytaj: Matka urodziła dziecko dla swojego syna i jego partnera
Źródło: BBC
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dziecko urodzone z macicy od zmarłej dawczyni. To krok milowy w walce z niepłodnością – mówią lekarze
Dodaj komentarz