Najmłodsze niemowlęta bezpieczne w gondoli. Starsze, siedzące już maluchy – w wygodnej spacerówce. To znana rodzicom od lat zasada, której trzymają się kolejne pokolenia. Jednakże obecnie coraz częściej na ulicach można zauważyć bardzo małe dzieci w za dużych spacerówkach lub tzw. kubełkach. Czy rzeczywiście można „oszczędzić” na zakupie gondoli, skoro „drugi” wózek ma funkcję rozłożenia do spania? Czy to dla dziecka wygodne i bezpieczne? Dowiedz się, jak wybrać dobry wózek, by spełniał potrzeby maluszka i na jakie jego cechy zwrócić uwagę.
Gondola – mój pierwszy pojazd!
Wózek głęboki, nazywany też gondolą umożliwia podróżowanie w pozycji leżącej. Duża przestrzeń, wysokie boki chroniące maluszka nie tylko przed wypadnięciem, ale też przed niesprzyjającą pogodą, ochronna budka – to idealne warunki dla dziecka, które jeszcze samodzielnie nie siedzi. Gondola nie ma pasów, które chroniłyby niemowlę, ale zarazem krępowały jego ruchy. Taki „pojazd” to optymalny wybór na pierwsze miesiące życia.
Obowiązkowo wozimy dziecko w gondoli do ukończenia przez nie 3. miesiąca życia. Większość rodziców decyduje się jednak zamienić głęboki wózek na spacerówkę dopiero około 6. miesiąca. To dobry wybór. Zbyt wczesne „odstawienie” gondoli nie sprzyja zdrowiu i bezpieczeństwu maluszka.
Niestety, gondole mają pewne wady. Duże i nieporęczne, nie dają się złożyć tak łatwo jak spacerówki. Bardziej ciekawskie maluchy, które już dobrze widzą otoczenie, mogą się w tego typu wózkach denerwować ze względu na brak możliwości obserwowania świata dookoła. Poza tym jest to inwestycja na bardzo krótki czas – przez maksymalnie 5-6 miesięcy nie zdążymy się napatrzeć na naszą piękną gondolę, a już trzeba będzie odstawić ją do lamusa!
Niemowlę w spacerówce – nie zacznij za wcześnie!
Całkowita rezygnacja z gondoli to bardzo zły pomysł. Nawet najlepsze wózki spacerowe, które rozkładają się do pozycji zupełnie poziomej, nie zapewnią noworodkowi, a nawet 2 czy 3-miesięcznemu maluszkowi odpowiednich warunków.
Po pierwsze, spacerówka nie jest zabudowana na tyle, by zagwarantować niemowlęciu ochronę przed zjawiskami atmosferycznymi. Najmniejsze dzieci nie są jeszcze tak odporne na wiatr czy opady. Po drugie, pasy krępują jego ruchy. A przecież takiego maluszka trzeba pasami zapiąć mocno, by z wózka nie wypadł! Po trzecie, zabudowanie gondoli ogranicza ilość bodźców z zewnątrz – a tego potrzebują najmniejsze niemowlęta, szczególnie gdy musimy np. zrobić zakupy w markecie lub przejść z wózkiem ruchliwą ulicą. Po czwarte, niedopuszczalne jest ustawianie wózka w pozycji siedzącej, nawet z odchylonym oparciem, jeśli dziecko jeszcze nie siedzi. Takie postępowanie sprzyja wadom postawy i źle wpływa na rozwój maluszka.
Uwaga! Następnym wózkiem po gondoli jest spacerówka. To wciąż dość duży pojazd, w którym dziecko ma odpowiednie oparcie i całkiem dużo przestrzeni. Nie zamieniamy wózka głębokiego od razu na tzw. parasolkę. Tego typu pojazdy zarezerwowane są dla dzieci, które ukończyły już 1. rok życia.
Kiedy zmienić gondolę na spacerówkę
Rozwój każdego dziecka jest sprawą indywidualną i choć przyjęło się, że czas na zmianę wózka następuje pomiędzy 6 a 7 miesiącem życia, może to nastąpić wcześniej lub później.
Zmień gondolę na spacerówkę, jeśli:
Dziecko samodzielnie siada. To podstawowy wyznacznik gotowości malucha na podróżowanie w „drugim” wózku. Gondola nie jest przystosowana do siedzących maluchów. Brak pasów bezpieczeństwa sprawia, że dziecko może niepostrzeżenie chwycić się za boki, podciągnąć i nawet wypaść! Jeśli zaczynasz podejrzewać swojego malucha o takie umiejętności, zmień mu gondolę na spacerówkę.
Dziecko nie mieści się w gondoli. Wózek głęboki powinien umożliwiać swobodne podróżowanie z wyprostowanymi nóżkami. Jednak niektóre dzieci rodzą się wyjątkowo duże lub bardzo szybko rosną. Dla takich bobasów gondola może stać się za mała i niewygodna szybciej niż dla innych.
Dziecko denerwuje się w gondoli. Szczególnie, jeśli umie już samo siedzieć, ale zmuszamy je, by jednak leżało. W spacerówce maluch zyska szersze pole widzenia i – zaciekawione otoczeniem – zapewne przestanie płakać.
Dziecko gotuje się w gondoli. Upalne lato to nienajlepszy czas na grube ubrania i zabudowane wózki. Nawet najlepsze systemy wentylacyjne w gondolach nie zapewnią takiej cyrkulacji powietrza, jaką mają spacerówki. Należy jednak wybrać model odpowiedni dla dzieci, które dopiero zaczynają siadać – o sztywnej, stabilnej konstrukcji wyposażonej w osłony oraz rozbudowany system regulacji.
Drugi wózek – tradycyjny czy kubełkowy
Wózek kubełkowy jest mniejszy niż tradycyjny. Dziecko jest w nim niejako „otulone” – nóżki są uniesione, pupa wygodnie siedzi w kubełku. Taka pozycja może się wydawać optymalna dla niemowlaka, który wciąż jeszcze lubi takie wszelkie „przytulania”.
Okazuje się jednak, iż okres przejściowy – około 6-7 miesiąca życia – nie jest najlepszy dla tego typu wyborów. Ma to związek z przypisanym dla tego wieku rozwojem motorycznym, w którym pozycja wyprostu odgrywa bardzo ważną rolę. Długotrwałe zgięcie nie jest dobre w żadnych okolicznościach – to właśnie dlatego zaleca się ograniczanie czasu przebywania dzieci w fotelikach samochodowych czy bujaczkach.
Tradycyjna spacerówka, która daje siedzącemu już niemowlęciu dużą swobodę ruchów, możliwość rozłożenia, gdy zaśnie i dopasowania kształtu do aktualnych potrzeb, okazuje się bezpieczniejszym i zdrowszym rozwiązaniem. Nie oznacza to jednak, iż wózek kubełkowy nie nadaje się do wożenia dzieci – jak najbardziej okazuje się praktyczny, o ile niemowlę nie przebywa w nim zbyt długo.
Pamiętajmy przy tym, iż wózek stanowi jedynie część tego, co oferujemy dziecku na wczesnym etapie jego rozwoju. Aktywność na kocyku, mata edukacyjna, poznawanie świata w różnych pozycjach, swoboda – wszystko to sprzyja prawidłowemu wzrastaniu w bardzo szerokim spektrum. Nie ma też co trzymać się ustalonych, sztywnych schematów. Niektóre dzieci jeżdżą w gondolach nawet do 9-go miesiąca życia – jeśli tylko jest to dla nich bezpieczny i przyjemny sposób podróżowania, korzystajmy z tej możliwości! Zmiana wózka na spacerówkę „na siłę” około 6-go miesiąca życia nie przyniesie nikomu korzyści. Czułość, troska i rodzicielski instynkt z pewnością podpowiedzą nam, co dla naszego malucha jest w danym momencie najlepsze.
Źródło:
https://mamafizjoterapeuta.pl/2018/10/26/kiedy-do-tej-spacerowki/
https://www.mjakmama24.pl/niemowle/pielegnacja-niemowlaka/niemowle-w-wozku-do-kiedy-gondola-od-kiedy-spacerowka-aa-4nmq-QvNR-F5vn.html
POLECAMY TAKŻE: Wisiadło i nosidło – czym się różnią
Wisiadło i nosidło – czym się różnią i dlaczego temu pierwszemu mówimy „NIE”?
Dodaj komentarz