Minister: Polscy lekarze przejdą szkolenia, jak leczyć niepłodność bez in vitro

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs na szkolenia lekarzy i kadry medycznej, która zajmie się leczeniem niepłodności. Leczeniem, ale bez in vitro.  Konkurs rozpisano w ramach Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce, a na jego realizację resort zdrowia przeznaczy 960 tysięcy złotych.

Jak czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia, przedmiotem konkursu są projekty, które przewidują szkolenia dla kadr medycznych (lekarzy specjalistów w dziedzinie położnictwa i ginekologii i/lub lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i/lub położnych) w zakresie zdrowia prokreacyjnego i standardów leczenia niepłodności na zasadach i w zakresie określonym w programie polityki zdrowotnej.

>>> Aż 2 tys. zniżki na in vitro z komórką od anonimowej dawczyni w klinikach InviMed

Naprotechnologia za milion złotych

Nie obejmie to jednak szkoleń w zakresie leczenia niepłodności metodami wspomaganego rozrodu, np. in vitro. Lekarze zostaną przeszkoleni zgodnie z założeniami i wymogami ministerialnego programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce, który nie zakłada leczenia sposobami innymi niż „tradycyjne”.

Dla przypomnienia – na „naprotechnologiczny” projekt resort przeznaczył ponad sto milionów złotych, zapowiedział także szybkie uruchomienie placówek specjalizujących się w pomocy niepłodnym. Problem w tym, że choć przychodnie miały działać już od kilku miesięcy, pacjenci nadal nie mogą z nich korzystać – w niektórych miejscowościach ich po prostu jeszcze nie ma, a te, które powstały – wciąż są wyposażane w sprzęt. Pacjenci, których nie stać na prywatne kliniki niepłodności, są pozostawieni nadal bez opieki.

Rządowy program nie działa, bo… nie ruszył

Resort zdrowia stawia za to na edukację i za pieniądze na program ochrony zdrowia prokreacyjnego będzie prowadził edukację w liceach oraz wprowadzi aplikację na telefon, która pozwoli łatwiej prowadzić obserwację cyklu. Zdaniem ministra Radziwiłła, mimo skarg pacjentów, że program nie działa i tak naprawdę wcale nie ruszył, i tak jest lepszy niż państwowa refundacja in vitro, ponieważ nie budzi etycznych emocji.

Pytanie – czy jak już ruszy, to zadziała? I czy zadziała bez emocji?

>>> Jak wygląda refundacja in vitro w Anglii – wywiad z pacjentem


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Poznań: In vitro z dofinansowaniem w InviMed. Zapisy już trwają!

Źródło: mz.gov.pl

 


Polonistka, dziennikarka, redaktorka. Specjalizuje się w tematyce: ciąża, parenting, niepłodność, dieta propłodnościowa. Email: redakcja@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *