Popularny slogan jesteś tym, co jesz, mocno zadomowił się w naszej świadomości. Wiemy, że dieta jest ściśle związana z dobrym zdrowiem i stanowi profilaktykę dla wielu schorzeń. Idąc tym tropem, warto również zauważyć, że oprócz zbilansowanego jadłospisu, równie ważny jest proces wchłaniania i metabolizowania tego, co zostało już przez nas zjedzone. W tej kwestii sporo do powiedzenia ma nasza mikrobiota jelitowa, której współpraca z organizmem człowieka jest bardzo bliska i dwustronna.
Styl życia, w tym wspominana dieta, aktywność fizyczna i sen, a także stosowane leki, rzutują na jej różnorodność, a bogactwo przyjaznych nam bakterii wpływa na funkcjonowanie całego naszego organizmu. Zatem śmiało możemy powiedzieć, że wiele aspektów naszego zdrowia (również płodność) zależy od mikroflory.
Połączenia jelitowe
Z roku na rok odnajdujemy coraz to ciekawsze połączenia, pokazujące, jak bardzo dobrostan bakterii jelitowych jest związany z naszym zdrowiem. Wiemy już sporo o osi mózgowo-jelitowej, skórno-jelitowej czy nawet płucno-jelitowej, ale czy wiedziałeś, że zdrowie reprodukcyjne również jest związane z jelitami?
Na początku może to wydawać się nieco zaskakujące. Jak się okazuje, ta fundamentalna zależność wypływa wprost z naszej fizjologii. Bakterie waginalne tworzące mikrobiom pochwy mają swój rezerwuar w końcowym odcinku jelita grubego. Zatem, jeśli cierpisz na choroby przewodu pokarmowego, a nawet tylko z pozoru banalne zaparcia czy biegunki, powinieneś wiedzieć, że często te schorzenia wiążą się z dysbiozą (zaburzeniem równowagi mikrobiologicznej jelit).
Stres, dieta uboga w błonnik, liczne terapie farmakologiczne, np. z użyciem antybiotyków lub popularnych leków przeciwzapalnych czy przeciwbólowych, nadszarpują różnorodność bakterii jelitowych, a co za tym idzie (prędzej czy później) zaburzają także florę pochwy, a nawet macicy.
Kwaśne Lactobacilliusy, a płodność
Zdrowe pH pochwy powinno mieścić się w przedziale 3,8-4,4. To środowisko kwaśne, w którym dominują bakterie z rodziny Lactobacillus. Szczepy te poprzez produkcję kwasu mlekowego powodują obniżenie pH, co ogranicza rozrost bakterii potencjalnie chorobotwórczych (np. Gardnerella vaginalis, Streptococcus agalactiae, Ureaplasma parvum) i grzybów. Dominacja Lactobacillusów i kwaśne pH sprawia, że bakterie patologiczne mają ogromną trudność by się osiedlić na błonie śluzowej pochwy. Śmiało można uznać, że ta fizjologiczna bariera stanowi tarczę chroniącą kobiety przed infekcjami. Właściwa mikroflora waginalna sprzyja również płodności.
Badacze z całego świata coraz częściej dochodzą do wniosku, że nieprawidłowy skład mikrobioty pochwy prowadzi do przedwczesnych porodów, poronień i problemów z poczęciem. Przerost patologicznej flory jest jedną z przyczyn nieskutecznych implantacji zarodka, poronień oraz martwych porodów. Tym samym obecność ochronnych pałeczek Lactobacillus we florze pochwy przyczynia się nie tylko do prawidłowej implantacji zarodka, ale również do utrzymania ciąży i zdrowych, żywych urodzeń.
Mikrobiom jelit
Pamiętasz swoją ostatnią antybiotykoterapię? A może zmagasz się z SIBO lub niedawno rozpoznano u Ciebie celiakię? Męczą się biegunki lub ciągłe zaparcia? Wszystkie te problemy zdrowotne wiążą się z dysbiozą jelitową (zaburzeniem równowagi mikrobiologicznej), a ona już pośrednio wpływa na mikrobiom waginalny.
Jeśli jesteś kobietą, możliwe, że przy okazji tych schorzeń doświadczyłaś/ doświadczasz problemu tzw. intymnego dyskomfortu. Swędzenie, pieczenie, upławy to bardzo uciążliwe objawy sugerujące, że w strefie intymnej spadła liczebność Lactobacillusów, tym samym wzrosło pH i nastąpił intensywny wzrost bakterii chorobotwórczych. Zdecydowanie nie można takiej sytuacji ignorować.
Wzrost pH i związana z nim bakterioza waginalna powoduje uszkodzenie komórek błony śluzowej i miejscową odpowiedź zapalną. Chociaż zapalenie pochwy nie wpływa bezpośrednio na komórkę jajową, to mikrobiota waginalna może odgrywać swoją rolę w procesie zapłodnienia.
Ostatnie badania sugerują, że istnieje kontinuum mikrobioty pochwy, włączając w to kanał szyjki macicy, macicę, jajowody i otrzewną. Zespół badaczy z Hiszpanii po raz pierwszy zbadał mikrobiom macicy. Wyniki pokazały, że ten mikrobiom u dużej części badanych zdrowych kobiet składał się w ponad 90% z pałeczek kwasu mlekowego.
Zaburzenia hormonalne a mikrobiom intymny
Estrogen lubi się z naszymi mikrobami. Ten bardzo kobiecy hormon stymuluje produkcję glikogenu w pochwie, który stanowi pokarm dla osławionych już Lactobacillusów, te natomiast jak, już wiemy, tworzą kwas mlekowy i tym samym obniżają pH do kwaśnego – fizjologicznego.
Kiedy cierpimy na różnego rodzaju zaburzenia hormonalne lub stosujemy różnego rodzaju leki – nasze pH może się zaburzyć, dlatego tak ważne jest wspieranie mikrobioty jelitowej i waginalnej w trakcie leczenia farmakologicznego lub przy występujących zaburzeniach hormonalnych.
Nieco liczb
Obecność bakterii potencjalnie chorobotwórczych lub brak pałeczek kwasu mlekowego może zmniejszyć płodność. Hiszpańscy badacze zauważyli, że przy mikrobiocie zdominowanej przez pałeczki Lactobacillus w macicy, implantacja zarodka była już w 60,7% udana przy pierwszej sztucznej inseminacji, ale przy mikrobiocie zredukowanej o szczepy Lactobacillus powodzenie implantacji dotyczyło to tylko 23,1% wśród badanych.
Jak jelitowo wesprzeć naszą płodność?
Zacznijmy od stylu życia. Ten aspekt powinien być podstawą każdego z naszych działań mających na ceflu profilaktykę zdrowia, ale i wsparcie terapii już towarzyszących schorzeń, w tym niepłodności. Jak wiemy, mikroflora jelit rzutuje na zdrowie, w tym zdrowie intymne. W praktyce ginekologicznej doustne stosowanie probiotyków nabiera coraz większego znaczenia w terapii i profilaktyce negatywnych zmian mikrobioty pochwy oraz w przypadku nawracających infekcji dróg moczowych i pochwy. Może również stanowić istotne wsparcie w terapiach niepłodności.
Jak się okazuje doustne podawanie szczepów probiotycznych jest najbardziej fizjologiczną drogą. To naturalny sposób kolonizacji pochwy. Migracja prozdrowotnych bakterii przez jelito powoduje tworzenie się w jelicie „magazynu”, który stanowi naturalny rezerwuar do trwałej kolonizacji pochwy.
Holistycznie o płodności
Holistyczne podejście do problemu niepłodności jest dziś zdecydowanie najlepszym kierunkiem terapeutycznym, na który możemy się zdecydować. Ludzkie ciało to tysiące połączeń i zależności, które ciągle odkrywane potrafią nieraz zaskoczyć. Dlatego tak ważna jest wielospecjalistyczna i wielokierunkowa współpraca wspierająca staranie par o potomstwo. Mikrobiota człowieka to nowa i bardzo wdzięczna przestrzeń, na którą warto zwrócić uwagę i która pokazuje nam, jak wiele od niej zależy.
Autor: Paulina Andrzejewska, Specjalista Działu Naukowego OMNi-BiOTiC® Polska.
16 marca zapraszamy na webinar LIVE: „Płodność zaczyna się w jelitach”, który poprowadzi Patryk Treder, Dyrektor Działu Naukowego OMNi-BiOTiC® Polska. Więcej informacji na Facebooku Niepłodni Razem.
Dodaj komentarz