Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”, działające na rzecz pacjentów, wspólnie z lekarzami i prawnikami negatywnie zaopiniowali projekt zmian leczenia niepłodności, który został zgłoszony przez grupę posłów w 2017 roku i do tej pory trwają nad nim prace. Widoczny brak interdyscyplinarnej współpracy różnych środowisk przy jego tworzeniu stanowi jeden z największych mankamentów nowelizacji, stąd Stowarzyszenie zadbało o wielowątkową analizę tematu przez zespół profesjonalistów.
Projekt zmian w ustawie dotyczącej in vitro
Dla przypomnienia – poselski projekt ustawy z dnia 22 sierpnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z ochroną zdrowia i życia dzieci poczętych metodą in vitro wprowadza zmiany w ustawie 1 z dnia 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności, znacznie ograniczając możliwości medycznie wspomaganej reprodukcji, w szczególności in vitro. W projekcie znalazły się takie punkty jak:
- zakaz kriokonserwacji zarodków, czyli ich mrożenia
- możliwość zapłodnienia wyłącznie jednej żeńskiej komórki rozrodczej
- ograniczenie możliwości zastosowania leczenia do związków małżeńskich
- eliminację anonimowości dawców komórek rozrodczych.
– Projekt jak w soczewce pokazuje podstawowe problemy tworzenia prawa. Prawa, które nie uwzględnia interesów pacjentów, powołuje się na nieaktualne dane medyczne sprzed 10 lat, odwołuje się do uwarunkowań prawnych innych krajów, które już dawno zostały zmienione. Szwecja stawiana za jeden z przykładów uzasadniających wprowadzenie zmian, dopuszcza leczenie singielek i osób nieheteroseksualnych – mówi Marta Górna – Przewodnicząca Zarządu Stowarzyszenia “Nasz Bocian”.
Jak wskazuje – takie odwołania najpewniej nie wynikają z woli podążania za europejskimi trendami, ale z nieodpowiedniego poziomu wiedzy osób tworzących projekt.
Negatywna ocena ekspertów: In vitro przestanie być skuteczne
Stowarzyszenie negatywnie zaopiniowało zakaz kriokonserwacji zarodków, możliwość zapłodnienia jednej komórki rozrodczej, ograniczenie możliwości zastosowania leczenia wyłącznie do związków małżeńskich. – Proponowane rozwiązania spowodują drastyczny spadek skuteczności leczenia – potwierdza dr Marcin Korman, specjalista ds. leczenia niepłodności i dodaje, że „z medycznego punktu widzenia nie są rekomendowane”.
„Nasz Bocian” zwrócił również uwagę na konieczność rozróżnienia poziomu ochrony zarodka i człowieka. – Nie wypowiadamy się jednoznacznie co do kwalifikacji zarodka jako człowieka, ale zwracamy uwagę na to, że niezależnie od takiej kwalifikacji poziomy ochrony są różne, co wynika wprost z przepisów obowiązującego prawa i orzecznictwa – komentuje Monika Bulmańska-Wingett.
Dawstwo komórek – „tak” dla eliminacji anonimowości
Stowarzyszenie popiera natomiast eliminację anonimowości dawców. Jak wskazuje Anita Fincham, członkini zarządu Stowarzyszenia Nasz Bocian, zawodowo związana z organizacją Fertility Europe, pozostaje to zgodne z wypracowywanymi właśnie rekomendacjami na poziomie unijnym. – Dziecko powinno mieć prawo poznania pochodzenia genetycznego, które pozwala na zapewnienie jego prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, ale i pozwala dbać o odpowiednią profilaktykę na wypadek istnienia potencjalnych schorzeń o podłożu genetycznym.
Prace nad poselskim projektem trwają. Projekt negatywnie zaopiniował także Rzecznik Praw Obywatelskich. Opinia Stowarzyszenia pozostaje dostępna pod adresem: http://www.nasz-bocian.pl/node/67878
POLECAMY TAKŻE: Podatek dla bezdzietnych – temat pojawia się w projekcie MSWiA
Dodaj komentarz