„Dziadkowie dają bezwarunkową miłość, oparcie i od czasu do czasu zastrzyk gotówki. Miejsce, gdzie wnuki zawsze mogą przyjść, jeśli tego właśnie potrzebują. I nie mówią im, co powinni zrobić, bo to aż w nadmiarze otrzymują od rodziców. Pozwalają wnukom samym rozwiązywać swoje problemy” – Jennifer Weiner. Obecność dziadków w życiu wnucząt jest nie do przecenienia. To nie tylko doświadczenie i mądrość życiowa przekazywane nienachalnie, bez nakazów i zakazów. To również miłość i więź, która umacnia i buduje na całe życie.
Dziadkowie w życiu wnucząt – już nie tak oczywiste jak kiedyś
Domy, w których mieszkały rodziny wielopokoleniowe, a najmłodsi wychowywali się w pokoju obok dziadków, odeszły już na dobre. Dziś rodziny są dużo bardziej hermetyczne, zamknięte w kręgu rodzice-dzieci i nie zawsze krąg ten rozszerza się na dziadków, nawet okazjonalnie podczas wizyt.
Kłótnie czy zepsute relacje rodzinne to nie główny powód – życie jest tutaj sprawcą takiego stanu rzeczy. Staliśmy się obywatelami całego świata. Spakować się i przeprowadzić na inny kontynent – czemu nie? Wyemigrować za pracą i odwiedzać ojczyznę raz do roku – bardzo częsty scenariusz. Niestety w takiej sytuacji ciężko zbudować więź między dziadkami a wnukami, gdy relacja jest tak okazjonalna. Wnuczęta nie znają dziadków, a dziadkowie nie mają przyjemności cieszenia się wnukami – tak wygląda rzeczywistość wielu polskich rodzin. Wyjeżdżanie za pracą czy marzeniami to nic złego, powiedzieć raczej można, że to odważna rzecz.
Gorzej, gdy spotkania wnucząt z dziadkami są okazjonalne mimo odległości kilkunastu kilometrów. Bo brak czasu, praca, zajęcia dodatkowe, wakacje, wyjazdy, spotkania z przyjaciółmi…
Gdy tylko odległość nie jest przeszkodą, my – jako rodzice – zadbajmy o więź między babcią i dziadkiem a najmłodszymi w rodzinie. Nie tylko zaspokaja ona potrzebę bliskości i bycia potrzebnym u seniorów, ale także jest ważnym elementem życia dzieci.
Tak ważna więź między wnukami i dziadkami
Psycholog Magdalena Chorzewska tak mówi o relacji dziadkowie-wnuczęta: Relacja z dziadkami jest bardzo ważna dla dziecka. Powodów jest wiele, po pierwsze i najważniejsze są to osoby, które zazwyczaj bardzo kochają dzieci, chcą dla nich jak najlepiej, otaczają troską i opieką, uczą dzieci systemu wartości, są głosem najstarszego w rodzinie pokolenia, opowiadają historię rodziny, mają czas dla dzieci, są zazwyczaj bardziej uważni…i mniej krytyczni niż rodzice.
Zabieganym rodzicom, mającym na głowie bieżące obowiązki i sprawy dzieci, czasem brak cierpliwości, zrozumienia i chwili uważności. Ciężko ich za to winić, bo dzisiejsze tempo życia bywa wyzwaniem. Wielu rodziców chciałoby móc niespiesznie spacerować z dzieckiem do przedszkola, opowiadając na jego liczne pytania i prośby przystanięcia przy każdym kwiatku, ale rzeczywistość wygląda często zgoła inaczej: pośpiech, spóźnienia, czekające terminy w pracy. Dziadkowie to zwykle oaza spokoju i cierpliwości: przy swoich dzieciach towarzyszyło im silne poczucie odpowiedzialności i obowiązku, a w przypadku wnucząt mogą pozwolić sobie na czystą miłość nieokraszoną zakazami i nakazami.
Mają czas i ochotę odpowiadać na pytania dzieci – czują się dzięki temu niezastąpieni i potrzebni. Zaspokajają tym samym ważną potrzebę maluchów. Potrzebę poznawania świata, dowiadywania się od dorosłych o wszystkim, co dzieje się wokoło.
Sprawdź: Dziecko to mały człowiek, czyli 15 reguł wychowywania według Janusza Korczaka
Dziadkowie dają wnukom bezwarunkową miłość, wsparcie, troskę i stuprocentowe skupienie na nich. Potem po latach dorośli wspominają jak to u babci najlepiej było rozmawiać o wszystkim, zajadając najlepszą na świecie pomidorową. Czy była najlepsza? Niewykluczone. Ale na pewno smaku „dodawała” jej pełna miłości atmosfera panująca w domu dziadków, poczucie bezpieczeństwa i bycie dla kogoś najważniejszym na świecie.
Czy pomaganie przy wnukach to obowiązek babć i dziadków?
Brak obowiązków zawodowych i dysponowanie dużym zasobem czasu wolnego nie jest równoznaczne z codzienną opieką nad wnukami. Współcześni seniorzy to nie staruszkowie z laską spędzający całe dnie w fotelu z krzyżówkami. To energiczni, nowocześni ludzie, którzy mają swoje pasje, przyjaciół, zwiedzają świat i korzystają z wolnego czasu. Nie każda babcia i nie każdy dziadek chcą wziąć na siebie odpowiedzialność opieki na dzieckiem i rodzice powinni to zrozumieć.
„Nikt nie powiedział, że dziadkowie muszą koniecznie opiekować się dziećmi i pomagać. Większość młodych rodziców właśnie tego oczekuje od dziadków, ale pamiętajmy o tym, że dziadkowie mają prawo do własnego życia i spędzania czasu zgodnie ze swoimi potrzebami, w końcu oni swoje dzieci już wychowali” tłumaczy psycholog Magdalena Chorzewska.
Gdy dziadkowie nie deklarują pomocy przy wnukach, nie proponują zabrania ich na weekendy, warto się najpierw zastanowić, czy ich niechęć jest rzeczywistym powodem. Być może dziadkowie nie chcą się narzucać i czekają na pytanie ze strony swoich dzieci. Szczególnie teściowe są wyczulone w tym temacie względem swoich synowych.
Psycholog Magdalena Chorzewska: „Sytuacja, w której teściowa nic nie mówi, boi się narzucać, a synowa nie prosi o pomoc bo obawia się odmowy nie należy do rzadkości, jednak ktoś musi przerwać to błędne myślenie. Warto w takich sytuacjach rozmawiać o swoich potrzebach i odczuciach, ale ze wzajemnym szacunkiem.”
Sprawdź: 3 nietypowe, choć skuteczne sposoby na atak histerii u dziecka [mamy radzą]
„Błagam, nie dawaj mu słodyczy!”, czyli gdy dziadkowie nie respektują próśb rodziców
Sytuacja, w której babcia notorycznie podsuwa wnukom słodycze, mimo wyraźnych sprzeciwów rodziców dziecka, nie należy do rzadkości. Starsze pokolenie wciąż utożsamia ciastka i czekolady z okazywaniem miłości. Dają deser, gdy stłukło się kolanko, gdy dziecko się nudzi i gdy chcą sprawić mu przyjemność. Jak sobie z tym radzić?
Psycholog Magdalena Chorzewska: „Jeśli rozmowa i upominanie nie działa, najlepiej jest opowiedzieć dziadkom o konsekwencjach, o tym dlaczego przestrzeganie tej właśnie zasady jest dla was, rodziców, takie ważne i jak to może wpływać na wasze dziecko. Jeśli to nie działa, a rodzice uważają, że dziecku dzieje się pewnego rodzaju krzywda, może dobrze jest rozważyć skorzystanie z pomocy opiekunki. Są dziadkowie, którzy zawsze będą łamać zakazy zgodnie z obiegową opinią, że rodzice są od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania.”
Warto także podsunąć dziadkom alternatywy dla słodyczy. Gdy chcą przyjść w odwiedziny do wnuka, zamiast słodyczy niech przyniosą plastelinę, kredki, gazetkę z gratisami, naklejki, owoce, orzechy.
Magdalena Chorzewska – psycholog, psychoterapeutka dorosłych, dzieci i młodzieży. Pomaga miedzy innymi rodzicom borykającym się z brakiem kompetencji wychowawczych, zaburzonym systemom rodzinnym, a także rodzicom, którzy mają poczucie zagubienia. Ekspert wielu programów tv, magazynów i kampanii medialnych www.magdalenachorzewska.pl
POLECAMY TAKŻE:
Katarzyna
2023-08-04 19:44Dziadkowie potrzebują swoich kochanych wnuków, a wnuki potrzebując swoich kochanych dziadków. We wszystkim potrzebna jest równowaga i wzajemny szacunek. O dobre relacje między dziadkami, rodzicami, a wnukami dbają edziadkowie.pl