Zarodek w 3. i 5. dobie. Kiedy jest najlepszy czas na transfer in vitro

Zarodek w 3. i 5. dobie. Kiedy najlepszy moment na transfer?

Wszystkie pary, które podchodzą do procedury in vitro, prędzej czy później spotkają się z pojęciem „zarodka w trzeciej lub piątej dobie”. Termin oznacza stadium rozwoju embrionu. W zależności od szeregu czynników, lekarz wspólnie z embriologiem podejmują decyzję, czy w danym przypadku korzystniejsze dla procedury IVF będzie krótsze czy dłuższe przebywanie zarodków w warunkach laboratoryjnych. Wyjaśniamy, na jakiej podstawie podejmuje się decyzję i dlaczego termin transferu zarodka może mieć znaczenie.

Jednym z ważniejszych etapów procedury in vitro jest obserwacja rozwijanych się zarodków. Etap ten następuje po pobraniu komórek jajowych od pacjentki i połączeniu ich z nasieniem partnerka lub dawcy. Powstały w ten sposób zarodek przebywa w inkubatorze, gdzie w warunkach zbliżonych do naturalnych, takich jak w brzuchu mamy, jest monitorowany i oceniany na podstawie wyznaczonych parametrów.

Etapy rozwoju zarodków

Jak wygląda prawidłowy rozwój zarodków? W ciągu pierwszych dni od procedury zapłodnienia oocytów powstaje komórka, która ulega przemianom. W pierwszej dobie powstaje tzw. zygota – inaczej zapłodniona komórka jajowa. Ulega ona licznym podziałom, w trakcie których powstały zarodek zwiększa liczbę swoich komórek. W drugiej dobie zarodek składa się z 4, a w trzeciej z 8 komórek. W czwartej dobie jest to już kilkanaście połączonych ze sobą komórek, które nazywają się morula. Natomiast w 5/6 dobie powstaje blastocysta.

– Blastocysta posiada już ponad 100 komórek, skupionych w dwóch strukturach, którymi są węzeł zarodkowy i trofoblast. Po uwolnieniu się z otaczającej ją osłonki, blastocysta jest zdolna do implantacji, czyli zagnieżdżenia się w endometrium macicy – wyjaśnia mgr Małgorzata Jagielska, embriolog z Kliniki Bocian w Warszawie.

Zanim zarodki zostaną przetransferowane, czyli umieszczone w jamie macicy pacjentki, embriolodzy dokładnie je obserwują i analizują. Dzięki temu możliwe jest przypisanie zarodkom odpowiednich kategorii, które decydują o ich jakości i gotowości do wprowadzenia do macicy. Zazwyczaj bierze się pod uwagę: tempo rozwoju, wielkość i kształt oraz stopień fragmentacji.

Dlaczego blastocysta?

W naturalnej ciąży zapłodnione jajeczko dociera do macicy w stadium blastocysty, czyli pięć dni po zapłodnieniu. Jako że zapłodnienie in vitro to symulacja tego naturalnego procesu, większość pacjentów liczy na to, że ich zarodki lub zarodek przetrwają do 5. doby. Chociaż trudno generalizować, bo każdy przypadek jest inny, to zgodnie ze statystykami, takie zarodki mają większe szanse na implementację. Dlaczego hodowla do stadium blastocysty potencjalnie zwiększa szansę na uzyskanie ciąży?

– Hodowla do stadium blastocysty daje nam możliwość dłuższej obserwacji zarodka, oceny kolejnych etapów jego rozwoju. Stąd najczęściej transferuje się zarodki właśnie w tym stadium. Zarówno z badań, jak i z naszej praktyki wynika, że skuteczność transferu blastocysty jest wyższa niż na wcześniejszych etapach – wynika to z faktu, że mamy większą pewność co do potencjału rozwojowego podawanego zarodka – wyjaśnia mgr Jagielska. 

– Po trzeciej dobie hodowlanej zarodek stopniowo przestaje bazować na zasobach oocytu i uruchamiany jest czynnik męski.  Przekroczenie tego krytycznego etapu dostarcza nam większej ilości informacji i powoduje, że możemy lepiej prześledzić prawidłowość podziałów i wyłonić te zarodki, które wykazują większą szansę na implantację – mówi.

Jak dodaje embriolog z Kliniki Bocian, należy jednak pamiętać, że na skuteczność transferu ma wpływ wiele innych czynników – nie tylko stadium rozwoju zarodka – takich jak receptywność endometrium w danym cyklu i ogólnie pojęta sytuacja kliniczna pacjentki. Dlatego do każdej sytuacji najlepiej podchodzić indywidualnie i nie kierować się tylko statystykami, ale oceną bieżącej sytuacji. Czasami bywa i tak, że zarodek osiągnie stadium blastocysty, a mimo to nie uda mu się zagnieździć w macicy.

Transfer zarodków w 2. i 3. dobie

Niekiedy czekanie na podanie zarodka w 5 dobie może być ryzykowne, wówczas podejmuje się decyzję o przyspieszeniu transferu.

– Oczywiście można transferować już zarodki 2-, 3-dniowe i one również mają potencjał implantacyjny, natomiast nasza wiedza o ich potencjale jest przy takiej strategii mocno ograniczona. Decyzja o przeniesieniu zarodka na tym etapie może zapaść chociażby w przypadku, gdy pacjentka ma tylko jeden zarodek dobrej jakości, wówczas można dać szansę optymalnym warunkom, jakie panują w środowisku macicznym, które jest najlepsze dla zarodka – wyjaśnia  Małgorzata Jagielska z Kliniki Bocian.

Kiedy decydować się na wcześniejszy transfer zarodka niż w stadium blastocysty?

– Trzecia doba może być preferowana u kobiet z niedużą liczbą komórek jajowych, czy też niedużą liczbą uzyskanych zapłodnień, kiedy wybór najlepiej rokującego zarodka do transferu jest ograniczony.

W większości sytuacji, szczególnie gdy mamy do czynienia z dużą liczbą zapłodnionych komórek jajowych, preferowana jest jednak piąta doba  transferu, która pozwala na bardziej precyzyjną ocenę zarodków i wyłonienie do transferu bądź mrożenia tylko tych, które mają prawidłowo wykształcone struktury.

Takie podejście pozwala na uniknięcie transferów, które i tak zakończyłyby się niepowodzeniem z powodu zahamowania rozwoju zarodka na wcześniejszym etapie. Każdy przypadek powinien być jednak osobno analizowany – mówi embriolog.

– Hodowla do 3. doby ma tę przewagę, że zarodki wcześniej umieszczane są w najbardziej dla nich optymalnym środowisku, czyli macicy. Natomiast obecnie warunki, jakie jesteśmy w stanie stworzyć zarodkom w laboratorium są na tyle dobre, że w zasadzie można powiedzieć, że dorównują one warunkom naturalnym. Natomiast nie każdy dobrze rokujący zarodek w 3 dobie, będzie równie dobrze wyglądał w stadium blastocysty. Naturalnym zjawiskiem jest, że część zarodków w hodowli przestaje się rozwijać z powodu aneuploidii, których w standardowej procedurze in vitro nie jesteśmy w stanie wykryć – wyjaśnia mgr Jagielska.

Czasami, w bardzo rzadkich przypadkach, transfer może odbyć się nawet później niż w 5. dobie.

– Transfer blastocyst przeprowadzamy w 5. dobie, natomiast zdarza się, że hodowlę pozostałych po transferze zarodków przedłużamy do 6., a w wyjątkowych sytuacjach – nawet do 7. doby. Są to jednak dosyć rzadkie przypadki, kiedy rozwój zarodka jest znacznie opóźniony lub trudno jest uwidocznić jego struktury – tłumaczy embriolog.

Kiedy transfer?

Podjęcie decyzji o transferze do macicy 3- lub 5-dniowego embrionu jest tematem bardzo istotnym, który podejmowany przez wspólnie przez embriologów kliniki i lekarzy. Dla niektórych par podejście do transferu w 3. dobie embrionu będzie zdecydowanie korzystniejsze niż w 5., ale dla innych sytuacja będzie wyglądała odwrotnie.  

Jak wyjaśnia mgr Jagielska, wstępną decyzję o dobie transferu podejmuje lekarz  w rozmowie z pacjentami podczas jednej z wizyt stymulacyjnych i jest ona zaznaczana na karcie procedur zabiegowych jako informacja dla nas – embriologów.

– Oczywiście, pacjenci mają wpływ na tę decyzję, polecamy jednak oprzeć się na doświadczeniu lekarza prowadzącego. Embriolodzy uważnie oceniają zarodki i największy potencjał do zagnieżdżenia się i uzyskania ciąży mają te o najwyższej klasyfikacji. Jednak każdy zarodek jest inny i nie powinno się przekreślać zarodków zdolnych do rozwoju, które uzyskały niższą ocenę. Z takich zarodków też niejednokrotnie uzyskiwane są ciąże. Bazujemy na ocenie morfologicznej zarodków, natomiast często się zdarza, że nie idzie ona w parze z ich prawidłowością pod względem chromosomalnym – wyjaśnia mgr Małgorzata Jagielska z Kliniki Bocian.

 

Tekst: Agata Panas

 

 

POLECAMY TAKŻE: Czy zarodek dobrze się rozwija? Objawy braku rozwoju zarodka

Czy zarodek dobrze się rozwija? Objawy braku rozwoju zarodka

 

Komentarze: 1

W Holandii zawsze pierwsze podejście do transferu jest w 3. dobie embrionu. Pozostałe są pozostawione na kolejne na dwa dni i mrożone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *