Odpowiedzialność za zapobieganie ciąży w związku spoczywa przede wszystkim na kobietach. Wynika to przede wszystkim z niewspółmiernie większej ilości metod antykoncepcji dostępnej dla kobiet niż dla mężczyzn. Być może w najbliższym czasie proporcje te ulegną zmianie. Najnowsze informacje zza oceanu donoszą bowiem o optymistycznych wynikach badań nad nowym lekiem antykoncepcyjnym dla mężczyzn.
Antykoncepcja
Pojawienie się antykoncepcji na świecie zupełnie odmieniło podejście do seksu i prokreacji, a także w dużej mierze przedefiniowało rolę kobiet. Dostały one bowiem możliwość decydowania o tym, czy i kiedy będą matkami, bez konieczności rezygnowania z życia intymnego.
Dostępne metody antykoncepcji skupiają się jednak w znacznej większości właśnie na kobietach i regulowania ich cyklem menstruacyjnym oraz gospodarką hormonalną. Począwszy od najpopularniejszych tabletkach antykoncepcyjnych, poprzez wkładki domaciczne, ringi dopochwowe, aż do globulek czy też antykoncepcji awaryjnej.
Jeżeli chodzi o mężczyzn, tak naprawdę na chwilę obecną mają oni do wyboru jedynie prezerwatywy oraz wazektomię – czyli podwiązanie nasieniowodów. Prace nad stworzeniem alternatywnej metody antykoncepcji dla mężczyzn trwają od wielu lat, ale dopiero teraz pojawiły się sygnały, że jest nadzieja na sukces.
Przeczytaj również: Antykoncepcja awaryjna. Jak ją stosować?
Antykoncepcja niehormonalna dla mężczyzn
„Naukowcy od dziesięcioleci próbują opracować skuteczny doustny środek antykoncepcyjny dla mężczyzn, ale wciąż nie ma na rynku zatwierdzonych pigułek” – powiedział Abdullah Al. Noman, kilka dni temu podczas spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego (ACS). Większość preparatów, które obecnie poddawane są testom klinicznym, bazuje na ingerencji w męski hormon płciowy – testosteron. Niestety może to wpłynąć bardzo negatywnie na organizm mężczyzny i prowadzić do przyrostu masy ciała, depresji, a także podwyższenia poziomu cholesterolu LDL. Jak podkreśla jeden z członków zespołu badawczego laboratorium dr. Gundy Georg z Uniwersytetu w Minnesocie, obecnie kluczem jest stworzenie niehormonalnego środka antykoncepcyjnego dla mężczyzn, który pozwoli uniknąć skutków ubocznych.
YCT529 – czy zmieni oblicze męskiej antykoncepcji?
Opracowanie niehormonalnego antykoncepcyjnego środka dla mężczyzn wymagało od naukowców znalezienia innej drogi do celu.
Skupili się więc na białku, które nazywane jest receptorem alfa kwasu retinowego (RAR-α). Białko to jest ważne, ponieważ należy do grupy trzech receptorów jądrowych, które wiążą kwas retinowy i witaminę A. Te z kolei odgrywają kluczową rolę we wzroście komórek, różnicowaniu oraz rozwoju embrionalnym. Testy na myszach wykazały, że usuwając receptory alfa kwasu retinowego u samców myszy, stawały się one bezpłodne, bez widocznych skutków ubocznych.
Zespół naukowców i biologów rozrodu z Uniwersytetu Georga postanowili znaleźć taki lek, który skutecznie zahamuje RAR-α, nie powodując skutków ubocznych. Po zidentyfikowaniu takiego związku nazwano go YCT529 i zaczęto przeprowadzać testy na myszach. Po doustnym podawaniu samcom YC529 przez 4 tygodnie radykalnie zmniejszyła się liczba ich plemników. Skuteczność w zapobieganiu ciąży oszacowano na 99%, bez widocznych skutków ubocznych. Co najważniejsze, około 4-6 tygodni po zaprzestaniu przyjmowania środka, płodność myszy wracała.
Męska antykoncepcja – testy na ludziach
Przeprowadzone na myszach testy antykoncepcji niehormonalnej męskiej są obiecujące. Naukowcy z zespołu Georga przewidują rozpoczęcie badań klinicznych z użyciem środka YCT529 na ludziach w trzecim lub czwartym kwartale 2022 r. Jako że naukowcy nie mają pewności, czy badania na ludziach wykażą równą skuteczność, cały czas prowadzą badania nad kolejnymi preparatami, modyfikują istniejący związek, a także testują nowe rozwiązania strukturalne. Wszystko po to, aby w razie niezadowalających wyników, mieć kolejne alternatywy, dające nadzieję na sukces.
Antykoncepcja dla mężczyzn – dlaczego potrzebne są nowe rozwiązania?
Obecnie mężczyźni mają do dyspozycji dwie metody antykoncepcji. Prezerwatywy – które ulegają uszkodzeniom i są rozwiązaniem jednorazowym. A także wazektomię – czyli podwiązanie nasieniowodów. Jest ona metodą chirurgiczną, dość mocno inwazyjną. Mimo iż w teorii wazektomia jest zabiegiem odwracalnym, to jednak opatrzona jest ona ryzykiem, że płodność nie powróci. Wielu mężczyzn ma z tym duży problem pod względem tak zwanej „męskości”. Zakorzenione stereotypy sprawiają, że niektórzy traktują wazektomię jak sterylizację, pozbawiającą faceta jego „męskości”, co oczywiście nie ma nic wspólnego z prawdą. Na psychiczne bariery nie mamy jednak wpływu. Z tego właśnie względu alternatywna metoda antykoncepcji doustnej, która dodatkowo nie wpływałaby na męską gospodarkę hormonalną, z pewnością jest pożądanym przez wiele par rozwiązaniem.
Źródło:
https://www.acs.org/content/acs/en/pressroom/newsreleases/2022/march/non-hormonal-pill-could-soon-expand-mens-birth-control-options.html
Zdjęcie autorstwa Edward Jenner z Pexels
Polecamy również:
Antykoncepcja jednoskładnikowa – przełom w antykoncepcji hormonalnej?
Dodaj komentarz