Zespół policystycznych jajników to dzisiaj jedno z najczęściej spotykanych schorzeń w gabinecie dietetyka. Obok choroby Hashimoto, insulinooporności, czy zaburzeń jelitowych powodujących nietolerancje pokarmowe, to właśnie z PCOS najczęściej borykają się moje pacjentki. Co jeść, by sobie pomóc i nie zaszkodzić?
O PCOS pacjentki dowiadują się zwykle po nieudanych próbach zajścia w ciążę – wówczas trafiają do gabinetu dietetyka. Niestety, przyczyny tej choroby nie są, jak do tej pory, dokładnie znane. Jedno jest jednak pewne – to właśnie dieta pomaga przywrócić stabilizację organizmu kobiety, a także ponownie uruchomić funkcje rozrodcze.
Zmiana sposobu odżywiania pomaga także zapobiec współwystępowaniu innych zaburzeń metabolicznych, którymi nierzadko dotknięte są kobiety chorujące na PCOS. Choroby współwystępujące to: insulinooporność, cukrzyca typu II, nadciśnienie, zaburzenia lipidowe, choroby układu sercowo-naczyniowego, nowotwór piersi i endometrium.
Przy współpracy z pacjentką niejednokrotnie widzę, jak dużą rolę odgrywa zmiana sposobu żywienia, przez co można z pełną odpowiedzialnością nazwać PCOS chorobą dietozależną.
Zmiana nawyków żywieniowych obok leczenia farmakologicznego odgrywa niebywałą rolę. Mimo tak oczywistej i zarazem ważnej roli jaką odgrywa żywienie, nie ma jak do tej pory dużej ilości badań lub opracowań tego problemu. Dlatego też kobiety cierpiące na PCOS mogą mieć trudności w znalezieniu jakichkolwiek informacji na temat choroby, a także sposobów walki z nią.
PCOS: zalecenia żywieniowe
Głównym celem we współpracy z pacjentką dotkniętą PCOS jest często zmniejszenie masy ciała. Co może zaskakiwać, coraz częstszym problemem, z jakim się spotykam jest również niedowaga czy też niedożywienie. Należy podkreślić, że poprawienie parametrów ciała, bezapelacyjnie poprawia także funkcje rozrodcze i tym samym zwiększa szansę na poczęcie dziecka.
W tym względzie bardzo ważna jest kaloryczność posiłków, jak i odpowiednia podaż składników pokarmowych, które powinny występować w diecie zdrowej kobiety. Niestety, w trakcie leczenia zauważalnym jest fakt, że kobiety dotknięte chorobą mają obniżoną podstawową przemianę materii, co znacznie utrudnia odchudzanie. Niezastąpiona będzie tutaj pomoc dietetyka, który w odpowiedni sposób będzie wspomagał terapię farmakologiczną.
Ponadto, warto też rozważyć dodatkową suplementację, która poprawi ogólny stan zdrowia – mimo zbyt wysokiej masy ciała, często można zaobserwować wynikające z nieprawidłowej diety niedożywienie. Częste niedobory z jakimi się spotykam to nagminny niedobór witaminy D, kwasów tłuszczowych omega-3 i składników mineralnych, takich jak magnez i selen.
Uzupełnienie niedoborów poprawia metabolizm. Takie działanie sprzyja również odchudzaniu, a także lepszemu samopoczuciu, co przekłada się na stan zdrowia psychicznego pacjentki.
Jako ciekawostkę chciałabym również przytoczyć badanie dotyczące spożycia kofeiny. Ogólnie przyjęto, że kofeina wpływa negatywnie na owulację i funkcje ciałka żółtego, a także, że spożycie dawki w ilości 500 mg kofeiny negatywnie wpływa na płodność. Udowodniono, że kobiety pijące dziennie więcej niż jeden kubek kawy, mają mniejsze szanse na poczęcie dziecka w stosunku do kobiet, które takiej ilości nie piją. Warto rozważyć ten fakt, podczas podejmowania starań o potomstwo.
Na co zwrócić uwagę w diecie PCOS w pigułce?
1. Mniej kalorii. Bezwzględne zmniejszenie dobowego zapotrzebowania kalorycznego, a co za tym idzie optymalizacja masy ciała.
2. Suplementacja. Kwasy tłuszczowe omega-3 zmniejszają ryzyko powikłań u kobiet z nieprawidłowym lipidogramem. Warto w tym przypadku rozważyć suplementację.
3. Witamina D. Zbadanie jej poziomu jest kluczowym elementem dieto-terapii.
4. Niedobory. Uzupełnienie w diecie niedoboru składników mineralnych tj. magnez, selen.
5. Używki. Ograniczenie spożycia kawy.
6. Składniki odżywcze. Dieta bogata w błonnik, warzywa i owoce.
Przykładowy jadłospis na jeden dzień dla osób z PCOS:
czytaj dalej >>>

- Strony:
- 1
- 2
Magdalena Kaliszewska
2017-06-12 15:06ps. Różne produkty spożywcze mają odmienny wpływ na insulinę. Największe wyrzuty insuliny powodują węglowodany proste, najmniejsze zaś (praktycznie zerowe) tłuszcze.
Magdalena Kaliszewska
2017-06-12 15:01Witam serdecznie,
Przedstawiony jadłospis jest przykładowy. W komponowaniu diety na pewno warto zwrócić uwagę na indeks glikemiczny potraw. Stwierdzono, że dieta i niskim indeksie zwiększa insulinowrażliwość i zmniejsza ryzyko chorób metabolicznych. Często u kobiet z PCOS zaleca się diety wysokobiałkowe, czy wysokotłuszczowe. Wg mnie jednak bardziej racjonalnym rozwiązaniem jest standardowy rozkład makroskładników, czyli: ok 55% węglowodanów, ok 30% tłuszczu, ok 15% białka.
Pozdrawiam,
Magdalena Kaliszewska.
Ilo
2017-06-09 21:07Nie za dużo w tym jadlospisie produktow mlecznych? To chyba podnosi insuline?