Partia Razem zabiega o darmowe in vitro dla niepłodnych par z Białegostoku. Do prezydenta miasta złożona została petycja, aby przeznaczyć środki na dofinansowanie do zapłodnienia pozaustrojowego w ciągu 3 najbliższych lat, począwszy od przyszłego roku.
Odkąd 2 lata temu zniesiono dofinansowania do metody in vitro białostoczanie mogą korzystać z niej, tylko pokrywając koszty z własnych środków. Mowa o niemałych kwotach, bo oscylujących w okolicach 7-12 tysięcy złotych.
Przeczytaj: Czarno na białym: Tyle zapłacisz za in vitro
Oby tylko uzbierać na in vitro? Niekoniecznie!
Zważywszy na fakt, że w pojedynczym cyklu metoda daje 30–40% szans na ciążę, nierzadko okazuje się, że kolejne próby kończą się niepowodzeniem. Jest wiele powodów, dla których ta forma leczenia niepłodności może być nieskuteczna:
– nieprawidłowa odpowiedź na stymulację,
– niewystarczająca jakość komórek jajowych,
– obniżona jakość nasienia,
– zaburzenia implantacji zarodków,
– nieprawidłowy rozwój zarodków.
Sprawdź, jak przebiega ciąża po in vitro. Czy jest inna i trudniejsza?
Jedna nieudana próba zapłodnienia in vitro nie oznacza, że należy rezygnować z tej metody. Czasem lekarz zleca pogłębione badania obojga partnerów. Bywa i tak, że niepowodzenie in vitro pozwala odkryć inny problem związany z niepłodnością, którego nie wykazało wcześniejsze leczenie. A czasem lekarze nie robią nic, przyjmując, że czasami zarodki nie zagnieżdżają się i należy próbować jeszcze raz. Jednak każda taka próba to nie tylko dziesiątki badań, zastrzyków i leków, ale też duże obciążenie finansowe. Część par, podchodzących kilkukrotnie do zapłodnienia in vitro, w pewnym momencie zaprzestaje, bo zaczyna brakować środków – oszczędności się skończyły, bank odmawia kolejnego kredytu, a rodzina już pożyczyła, co mogła.
Niepłodność to choroba – przekonują działacze Partii Razem – a chorym należy pomagać.
Dofinansowania do in vitro to niezbędna pomoc
Katarzyna Rosińska z Partii Razem przekonuje, że narodowy program leczenia niepłodności w postaci dofinansowania do metody in vitro to konieczna forma wsparcia przez państwo niepłodnych par. Wskazuje, że dla wielu par metoda in vitro to jedyna szansa na założenie rodziny – co jest podstawowym przywilejem człowieka. Brak dofinansowania to odbieranie szansy niepłodnym mieszkańcom Białegostoku.
POLECAMY TAKŻE:
Zbrakło miejsc w wojewódzkim programie in vitro. Czy będzie więcej pieniędzy?
Dodaj komentarz