obnizona rezerwa jajnikowa nieplodnirazem

Lekarz odpowiada: Obniżona rezerwa jajnikowa – szanse na ciążę, badania

Obniżona rezerwa jajnikowa może mieć wiele przyczyn. Jeśli w tej sytuacji kobieta chce zostać matką, musi szybko działać. Jakie badania wykonać? Jak zwiększyć szanse na macierzyństwo? Odpowiada dr Monika Łukasiewicz – ginekolog-położnik z  Przychodni Lekarskiej nOvum.

Czym jest obniżona rezerwa jajnikowa?

Dr Monika Łukasiewicz – ginekolog-położnik, seksuolog: Kobieta rodzi się z określoną pulą komórek, których liczba nigdy nie będzie większa niż w momencie narodzin. Comiesięczny cykl polega na dojrzewaniu i uwalnianiu jednej z istniejących już w jajniku komórek jajowych. Komórek będzie ubywało, aż do momentu, kiedy zapas się wyczerpie, kobieta wejdzie w stan menopauzy i zakończy swój okres rozrodczy. Naturalnie przypada to mniej więcej na 52. rok życia.

Czasami jednak ten proces zachodzi wcześniej. Tzw. przedwczesna menopauza to ustanie miesiączkowania przed 40 r. ż. Statystycznie zdarza się to u 1 na 1 000 kobiet przed 30. rokiem życia i u 1 na 100 kobiet przed 40. rokiem życia.

Zanim nastąpi wyczerpanie się komórek jajowych, mówimy o obniżonej rezerwie jajnikowej. Mimo że metrykalnie kobieta nadal jest w wieku rozrodczym, stan jej gamet porównywalny jest z gametami kobiety w wieku zbliżającym się do menopauzy, z pełnymi tego konsekwencjami dla ewentualnego macierzyństwa.

Komórek jajowych jest coraz mniej, rzadziej dochodzi do owulacji, a same komórki mają obniżoną jakość, czyli zdolność do prawidłowego zapłodnienia i dalszego rozwoju zarodka. Nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia, istnieje większe ryzyko, że zarodek nie będzie rozwijał się prawidłowo i dojdzie do poronienia.

Jakie są przyczyny i co ma wpływ na rezerwę jajnikową? Co robić, aby jej dodatkowo nie obniżać?

Obniżona rezerwa jajnikowa fizjologicznie wynika z wieku i to z powodu starzenia się organizmu, niezależnie od innych czynników, naturalnie zmniejsza się liczba komórek jajowych. Nie wszystkie przyczyny tego, że wcześniej (przed 40 r.ż.) kończy się zapas komórek,  są szczegółowo poznane – mówi dr Monika Łukasiewicz z warszawskiej Przychodni nOvum.

Do poznanych przyczyn przedwczesnej niewydolności jajników należą niektóre choroby genetyczne, autoimmunologiczne lub uszkodzenia jajników na skutek leczenia innych chorób, np. chirurgicznego usuwania nieprawidłowych zmian w jajnikach. W sytuacji, w której wspomniane choroby czy stany nie występują, przyczyna przedwczesnej niewydolności jajników może pozostać niewyjaśniona.


„Wiadomo, że duży wpływ ma dziedziczenie – jeśli matka wcześnie skończyła miesiączkować, córka nie powinna odkładać macierzyństwa na później.”


Wiadomo także, że na czas wystąpienia menopauzy mogą mieć wpływ czynniki rasowe – wcześniej mogą się jej spodziewać Hiszpanki i Afroamerykanki, a później Chinki i Japonki. Znaczący, niekorzystny wpływ na obniżenie rezerwy jajnikowej ma palenia papierosów. Inne czynniki także mogą mieć wpływ, ale ich działanie na rezerwę jajnikową nie jest jeszcze dobrze poznane. O negatywny wpływ podejrzewa się: zanieczyszczenie środowiska, sztuczne dodatki do żywności, używki, środki chemiczne, detergenty, środki ochrony roślin, niektóre kosmetyki (zawierające np. parabeny).

Rezerwa jajnikowa może znacznie się obniżyć, aż do całkowitej utraty funkcji jajników na skutek postępowania medycznego np. po leczeniu chemio- i radioterapeutycznym. Aby temu zapobiec, coraz bardziej dostępne staje się zabezpieczenie płodności przed rozpoczęciem leczenia onkologicznego, tzw. oncofertility. Pobranie i zabezpieczenie komórek jajowych lub tkanki jajnikowej pozwala na starania o dziecko po zakończeniu leczenia onkologicznego.

Należy jednak zdawać sobie sprawę, że mrożenie tkanki jajnikowej nadal jest metodą eksperymentalną. Zbyt mała liczba zabiegów wykonanych do tej pory, nie pozwala na jednoznaczną ocenę skuteczności tej metody, jednak doniesienia naukowe są obiecujące.

Kiedy i jakie badania należy wykonać, aby ocenić rezerwę jajnikową?

Pojęcie rezerwy jajnikowej odnosi się do liczby drobnych, wczesnych w swym rozwoju pęcherzyków jajnikowych (tzw. antralnych) znajdujących się w jajnikach – dodaje dr Łukasiewicz – ich liczby nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ocenić. Pośrednio możemy badać rezerwę jajnikową, oceniając pulę pęcherzyków aktualnie rozwijających się (czyli odpowiedź na stymulację hormonalną), im jest lepsza – odpowiedź na mniejszą dawkę, więcej rozwijających się pęcherzyków – tym z pewnością większa jest rezerwa jajnikowa.

Pośrednim markerem liczby pęcherzyków rozwijających jest stężenie hormonu AMH (anty-Mullerian hormone) oraz dodatkowo pomiar liczby pęcherzyków o wymiarach 2- 9 mm w badaniu ultrasonograficznym, we wczesnej fazie folikularnej w cyklu miesiączkowym (czyli wkrótce po wystąpieniu krwawienia miesiączkowego). Wynik jest zadowalający, kiedy AFC jest powyżej 5-7 pęcherzyków.

Hormon AMH jest produkowany przez wczesne pęcherzyki jajnikowe (tzw. preantralne i antralne), a wiec teoretycznie im wyższa wartość AMH, tym lepiej. Jednak nie do końca. Bardzo wysoki poziom AMH może oznaczać, że mamy jajniki o budowie tzw. policystycznej, czyli drobnopęcherzykowej, a wtedy – mimo że komórek będzie potencjalnie dużo – mogą być kłopoty z regularną owulacją oraz dodatkowe zaburzenia hormonalne i metaboliczne (np. podwyższony poziom cukru, otyłość), które wymagają leczenia.

Rezerwa jajnikowa ma szczególne znaczenie przy stymulacji mnogiego jajeczkowania w przygotowaniu do takich zabiegów jak inseminacja lub zapłodnienie pozaustrojowe.  Rezerwa poniżej 0.1 ng/ml powinna nas martwić, gdyż szanse na skuteczne wystymulowanie pęcherzyków jajnikowych, w których znajdują się komórki jajowe, a przez to na ciążę, są znacząco mniejsze, szczególnie jeżeli kobieta skończyła już 35 lat. Wynik poniżej 0,7 ng/ml może zapowiadać słabszą odpowiedź na stymulację i konieczność zastosowania wysokich dawek leków hormonalnych.

Lekarz może również zalecić zbadanie poziomu FSH we krwi – jest to gonadotropina wydzielana przez przysadkę mózgową, która pobudza jajniki do produkcji estrogenów i stymuluje dojrzewanie pęcherzyków jajnikowych. Podwyższone stężenie FSH mierzone w 2-3 dniu cyklu oznacza, że przysadka musi wydzielić więcej hormonu, żeby pobudzić jajniki do prawidłowej pracy, bo mniej pęcherzyków jest obecnych w jajniku i jajnik słabiej reaguje. Martwi nas, jeżeli wynik FSH jest powyżej 15 mlU/ml.


„Wszystkie te badania mają zastosowanie w przypadku diagnostyki niepłodności, nie mają natomiast w przypadku kobiet, które nie mają problemów z zajściem w ciążę. W takiej sytuacji mierzenie poziomu AMH nie ma sensu, o czym doniosło niedawno poważne medyczne pismo.”


Czy można zwiększyć rezerwę jajnikową?

Nie można jej zwiększyć. Są badania, które mówią, że suplementy diety takie jak DHEA i koenzym Q mogą poprawić odpowiedź na stymulację. Może to zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę i urodzenie dziecka.

Istnieją doniesienia, że aktywność fizyczna i zaprzestanie palenia papierosów może opóźnić wystąpienie menopauzy.

Jakie są szanse na zajście w ciążę z niską rezerwą jajnikową? Jakie postępowanie przeprowadzane jest u kobiet z niską rezerwą?

Przede wszystkim wspomagane starania o ciążę trzeba rozpocząć jak najszybciej – mówi dr Łukasiewicz – bo w sytuacji obniżonej rezerwy jajnikowej mówimy o prawdziwym wyścigu z czasem. Odradzamy przedłużone, naturalne starania, gdyż trzeba jak najszybciej wdrożyć leczenie w doświadczonym ośrodku, dające możliwie największą szansę na ciążę. Z reguły, gdy zostały wyczerpane wszystkie możliwości, jest to zapłodnienie pozaustrojowe z odpowiednio dobraną stymulacją lub na naturalnym cyklu.

Ciąża u kobiety z niską rezerwą jajnikową jest możliwa, jednak pacjentka musi rozpocząć starania na etapie, gdy komórki można jeszcze pobrać i zapłodnić, a powstałe zarodki będą rozwijały się prawidłowo.

Metaanalizy mówią, że po wykorzystaniu zaawansowanych technik medycyny rozrodu prawdopodobieństwo ciąży u pacjentek z niską rezerwą jajnikową różni się w zależności od wieku, i wynosi dla młodych kobiet 13-35%, a dla starszych 1,5-12,7%. (Oudendijak et al. 2012)

Warto przy okazji wspomnieć, że niemożność uzyskania ciąży z własnych komórek jajowych, nie musi oznaczać rezygnacji z rodzicielstwa. Można rozważyć ciążę z komórek jajowych dawczyni lub prenatalną adopcję zarodków. Warto zaufać lekarzowi prowadzącemu leczenie i porozmawiać szczerze o wszystkich możliwościach.

Mając niską rezerwę jajnikową i podchodząc np. do IVF, co można zrobić, aby zwiększyć szanse na zapłodnienie?

Przede wszystkim zalecam zdecydować się na ośrodek o dużym doświadczeniu w leczeniu takich pacjentek, gdzie lekarz wybierze najodpowiedniejszy schemat stymulacji, przygotowania pacjentki do zabiegu. Istotne jest również doświadczenie zespołu laboratorium embriologicznego, który będzie obserwował zarodki i przygotuje je do transferu na odpowiednim etapie. Jakość pracy i doświadczenie są tu szczególnie ważne, bo komórek jest mało, a czas działa na niekorzyść kobiety.

Natomiast jeśli chodzi o własne działania pacjentki, to jednego, konkretnego i uzasadnionego sposobu o udowodnionej skuteczności nie ma. Zawsze warto wdrożyć tzw. zdrowy tryb życia i dbać o siebie szczególnie starannie. Również o stan psychiczny!

Bez względu na przyczynę, żadna kobieta starająca się o dziecko nie jest gotowa na wiadomość, że kończy się jej naturalny czas na rodzicielstwo. Jeśli okazuje się, że te plany mają nikłą szansę na realizację, kobieta niespodziewanie znajduje się w krytycznej sytuacji emocjonalnej. Jednocześnie jest to moment, kiedy należy podjąć ważne decyzje, których nie można odłożyć na później. Warto w takich momentach szukać wsparcia u psychologa specjalizującego się w opiece nad niepłodnymi pacjentami.


dr lukasiewicz novum nieplodnirazem

Konsultacja merytoryczna: dr Monika Łukasiewicz – ginekolog-położnik, seksuolog

W Klinice nOvum lekarz prowadzi: diagnostykę niepłodności, leczenie zachowawcze pary (np. monitoring cyklu, stymulację owulacji), inseminacje, kwalifikację pacjentów do zabiegu in vitro oraz przygotowanie pacjentów do zabiegu in vitro.


Polecamy także:

Niska rezerwa jajnikowa wcale na to nie wskazywała. Tego nikt się nie spodziewał!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *