Nasza akcja: świąteczna mobilizacja. Nic i nikt nie zepsuje nam tych Świąt!

Radosnych Świąt – słyszysz od znajomych, a tobie łzy same napływają do oczu? Kolejne święta, kolejna Wigilia, kolejny rok bez dziecka mimo tylu starań? Nie masz ochoty na radosne przygotowania, kupowanie choinki, strojenie jej, spotkanie z rodziną, w której znów przybyło członków? Najlepiej uciec i gdzieś przeczekać ten najradośniejszy czas w roku, który dla ciebie wypełniony będzie smutkiem, choć na twarzy z trudem dokleisz uśmiech. A może jednak nie? Spróbuj odczarować tegoroczne święta i znaleźć ich magię… w sobie. 

Pamiętam, że kiedy czekałam na dziecko rok, drugi, trzeci, piąty… coraz trudniej znosiłam okres Świąt Bożego Narodzenia. Te zabawki w każdym sklepie, reklamy w telewizji. Święta Rodzina na każdej pocztówce, małe dzieci cieszące się na widok choinki, rodzinne posiadówki przy stole, uśmiechy szczęśliwych ludzi, oczywiście siedzących razem ze swoimi dziećmi.

I mój wewnętrzny bunt: Jakie święta?!

Przecież to nie moja bajka! Ja tej radości przez brak dziecka jestem pozbawiona! Więc po co mi Święta i ta cała głupia kolorowa choinka. I spotkania z przewidywalnymi życzeniami „powiększenia rodziny”?! Z drugiej jednak strony naprawdę lubiłam Święta. Wszystkie lampiony, dekoracje na ulicach, w sklepach, w domach. Kupowanie bombek i ubieranie choinki, pakowanie prezentów, wigilijne i świąteczne potrawy.

Tak naprawdę mnóstwo rzeczy związanych z Bożym Narodzeniem to była „moja bajka”! Mimo braku dziecka. Pomyślałam więc, że warto ogłosić wielką akcję przygotowującą do tych wyjątkowych grudniowych dni, nazwałam ją: ŚWIĄTECZNA MOBILIZACJA. A skoro zadziałała, przekazuję tę myśl Wam. Jak to zrobić?

Jak przygotować się do Świąt, by znów poczuć ich radość

Radość Świąt

 

Weźmy to sposobem! Spisz na kartce wszystkie dobre rzeczy, które kojarzą ci się ze Świętami. Przecież masz tego cały worek – przyznaj.

Pomyśl, co w świętach lubisz, co sprawia ci przyjemność: Może gadżety, dekorowanie domu, samodzielne przygotowywanie dekoracji i kartek, nowe ubranie – np. czerwona sukienka jak w filmach, zakupy, tradycje, potrawy, udział w świątecznych jarmarkach, śpiewanie lub słuchanie kolęd? A może zapachy, przedświąteczne porządki, spotkania, prezenty – kupowanie i wybieranie, a może gotowanie i pieczenie?

A może lubisz wspomnienie pasterki albo wyczekiwanie na pierwszą gwiazdkę. A może pamiętasz, jak mama uczyła lepić cię pierogi albo robić barszcz. A może są w twych wspomnieniach jakieś świąteczne opowieści dziadków – co z tego, że znaliście je już na pamięć, skoro co roku wydawały się takie fascynujące. 

A może lubisz ciszę – tej cichej nocy, świętej nocy, zadumę, przystanek w tym pędzącym świecie. I może nawet lubisz ten moment, gdy – choć bez dziecka – tuliliście się z mężem do siebie tak, jak za dawnych studenckich czasów?

Tych dobrych wspomnień, fajnych skojarzeń na pewno będzie mnóstwo, ale być może znajdziesz tylko kilka – za to bardzo silnie działające na twą wyobraźnię i emocje. Umówmy się jednak, że w wersji minimum znajdziesz ich przynajmniej trzy, wersja maksimum jest bez ograniczeń.

Nie daj sobie odebrać radości Świąt, dlatego że nie masz dziecka

Na czas Świąt – odkryj dziecko w sobie! I w ramach ŚWIĄTECZNEJ MOBILIZACJI zorganizuj mu najlepsze Święta, na jakie cię stać. Zaplanuj zrobienie i doświadczenie wszystkich rzeczy zawartych na twojej liście. Poczuj beztroską radość. Zasługujesz na nią! Kolekcjonuj te dobre wspomnienia po to, żeby kiedyś, może już za rok, może dwa, opowiedzieć o nich swojemu Maleństwu. 

To co? Zaczynamy bardzo ważną akcję: ŚWIĄTECZNĄ MOBILIZACJĘ!

 

Polecamy także:

Podarujcie sobie coś wyjątkowego – idealny prezent dla starających się o dziecko

Ja wcale nie muszę – ja chcę. Sprawdź, co się stanie, gdy zamienisz jedno słowo

Przyprawy świąteczne, które pozytywnie wpływają na płodność + przepisy na świąteczne dania

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *