Święta to czas odpoczynku – tego fizycznego, ale przede wszystkim tego psychicznego. Dla wielu niepłodnych par to jednak czas jeszcze większego stresu i napięcia. Jak przygotować się na niezręczne i nieprzyjemne życzenia świąteczne bliskich i znajomych oraz dlaczego czasem dobrze odmówić rodzinie wspólnych świąt, pisze Anna Wietrzykowska, psycholog niepłodności.
Święta to czas wspólnie spędzony z rodziną. Wiążą się z wyjazdami, odwiedzinami i spotkaniami z dawno niewidzianymi krewnymi. Biorąc pod uwagę statystyki, 1 na 5 polskich par jest dotknięta niepłodnością. To oznacza, że większości rodziny obce są procedury leczenia niepłodności i związane z tym cierpienie oraz poświęcenie pary. Z kolei para spotyka się z osobami w podobnym wieku (rodzeństwo, dalsze kuzynostwo), które mają dzieci i dla których organizacja codziennych obowiązków (w tym także tych świątecznych ) koncentruje się wokół zaspakajania potrzeb potomstwa. Mamy więc spotkanie dwóch światów – świata rodziców i świata osób, które bardzo chciałyby zostać rodzicami, ale z różnych przyczyn nie mogą. Do tego dochodzi grono osób starszych, dla których niepłodność była tematem tabu, wiązała się ze wstydem lub nie była znana w najbliższym otoczeniu ( np. pokolenie dziadków).
NIE SŁUCHAJ “CIOTKI-DOBREJ RADY”
Wiele osób nie wie o Waszej sytuacji zdrowotnej, dostrzega jedynie fakt, że nie posiadacie dzieci. Bardziej empatyczne osoby mogą odczytać Wasze sygnały, które mówią o tym, że być może nie chcecie poruszać tego tematu lub nie jest to dobry moment na prowadzenie tak osobistej rozmowy. Te osoby zapewne po pierwszym zadanym pytaniu i usłyszanej od Was odpowiedzi przejdą do kolejnego tematu i nie będą więcej pytać. Niestety mogą się też znaleźć w Waszym otoczeniu osoby, które będą kontynuować temat, mimo Waszego sprzeciwu. Co zrobić w takiej sytuacji?
Przede wszystkim najpierw dobrze odpowiedzieć sobie na pytanie, które z zadawanych pytań lub uwag są dla Was najmniej przyjemne. Czy są to tak zwane ,,dobre rady”, np. „odpuście, a na pewno się uda”, albo „historie z życia wzięte” np. siostra ciotki szwagra wyjechała z mężem na wakacje i wróciła w ciąży? Być może są to „wskazówki” np. „ja ci pokaże jak to się robi” (niestety, w gabinecie słyszałam i takie historie)? Czy ktoś swoimi uwagami wywiera na Was presję np. za rok mam nadzieję, że w końcu dorobicie się potomka? Co się w Was pojawia po usłyszeniu takich słów? Czy jest złość, poczucie bezsilności, smutek? Jak interpretujecie takie słowa? Jako atak, jako zarzut – czy jako wywieranie presji na Was?
Jeżeli spędzacie co roku święta w tym samym gronie i spodziewacie się takich słów możecie wyprzedzić ich pojawienie się, wysyłając do bliskich komunikat:
,,Słuchajcie, wiemy, czego nam życzycie i my również chcemy, aby to życzenie się spełniło. Powiedzcie nam po prostu SPEŁNIENIA MARZEŃ, będzie nam łatwiej. Na pewno Was powiadomimy, jeżeli coś się zmieni w naszej sytuacji, ale więcej dzisiaj o tym nie rozmawiajmy”.
Możecie także porozmawiać z osobami, z którymi jesteście najbliżej, np. mamą lub rodzeństwem. Powiedzieć im, aby Was w tym wspierali i pomagali ucinać temat niepłodności w trakcie spotkania świątecznego lub dyskretnie przekazywali najbardziej dociekliwym osobom z rodziny, aby nie poruszały tego tematu przy stole.
W zależności od Waszej gotowości rozmowy z otoczeniem możecie sami udzielać takich wskazówek lub szukać pomocy wśród najbardziej życzliwych bliskich. Jeżeli chodzi o tak zwane „dobre rady” możecie wysłać krótki komunikat:
„Dziękujemy za okazaną troskę, jesteśmy pod opieką specjalistów, którym ufamy i nie potrzebujemy innych rad. Nie chcemy dzisiaj o tym rozmawiać, prosimy o uszanowanie naszej decyzji”.
BARDZO WAŻNE: Jeżeli pojawią się nieprzyjemne, obrażające Was słowa i poczujecie się urażeni, macie prawo powiedzieć głośno o swoich uczuciach i zwrócić uwagę rozmówcy na niewłaściwe słowa. Jeżeli dany rozmówca zbagatelizuje Wasze słowa i dalej będzie kontynuował swoją wypowiedź, macie prawo wyjść z takiego spotkania i zakończyć je. Nikt nie ma prawa Was obrażać, śmiać się z Waszej sytuacji i wymagać od Was, abyście udzielali szczegółowych informacji, jeżeli Wy nie macie na to ochoty.
W sytuacji, gdy podaliście wcześniej sprzeczne informacje, dotyczące Waszej sytuacji, np. że nie jesteście jeszcze gotowi na dziecko, podczas gdy tak naprawdę leczycie się z powodu niepłodności i staracie od jakiegoś czasu, musicie liczyć się z tym, że otoczenie będzie chciało Was moralizować. Starsze ciocie mogą przypominać o ,,tykającym zegarze biologicznym” albo przywoływać historię osób, które długo odwlekały decyzję o posiadaniu potomstwa i ostatecznie nie doczekały się jego pojawienia. Zastanówcie się więc, czy łatwiej będzie Wam konfrontować się z sytuacją, w której otoczenie nie zna przyczyn Waszej bezdzietności i będzie stawiać własne hipotezy na ten temat, czy z sytuacją, w której otoczenie otrzyma krótką informacje na temat tego, że jesteście w trakcie leczenia z powodu niepłodności i na ten moment nie chcecie udzielać więcej informacji, dotyczących procesu leczenia.
NIE ZAWSZE Z RODZINĄ NAJLEPIEJ
Na koniec warto pamiętać o tym, że zawsze macie prawo spędzić święta w inny sposób niż tradycyjny. Jeżeli chcielibyście uniknąć tegorocznego spotkania świątecznego z powodu niezręcznych pytań, widoku małych dzieci lub ciężarnych krewnych. W niepłodności, jak w wielu chorobach przewlekłych, różne emocje przychodzą w różnych momentach. Są chwile, w których jest Wam łatwiej, są też takie, w których jest Wam wyjątkowo trudno, np. po nieudanej próbie in vitro lub poronieniu.
Dajcie sobie czas na wyrażenie tych trudnych emocji, w bezpieczny i przyjemny dla Was sposób. Jeżeli czujecie, że wolelibyście spędzić święta tylko we dwoje, a dotychczas tego nie zrealizowaliście – zróbcie to.
Może teraz przyszedł na to dobry moment? Najbliższym z kolei udzielcie informacji takich, na które jesteście gotowi i w momencie, w którym będziecie mieli na to gotowość. Wtedy rozmowa przebiega spokojniej dla obu stron i jest duża szansa, że otoczenie przyjmie te informacje i dostosuje się do Waszych próśb.
SPEŁNIENIA MARZEŃ…
Kochani z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, życzę Wam tego, aby to wielkie, wyczekane i upragnione marzenie spełniło się i abyście mieli w sobie dużo siły do walki. Okres świąteczny to dobry czas, aby zadbać o siebie i naładować swoje akumulatory na kolejny rok.
Życzę Wam dużo odpoczynku, spokoju i przyjemnych chwil, spędzonych w gronie najbliższych. Pamiętajcie, każdy z nas może wpłynąć na to, jak przebiega rozmowa z drugą osobą. Każdy z nas ma prawo wyznaczyć bezpieczną dla siebie granicę w trakcie rozmowy i wymagać od drugiej strony jej przestrzegania. Szukajcie oparcia w otaczających Was życzliwych i empatycznych osobach, które są Wam bliskie i potrafią uszanować Wasze potrzeby.
Anna Wietrzykowska, jest psychologiem, psychoterapeutą pracującym w nurcie systemowym. Specjalizuje się w pracy indywidualnej z osobami dorosłymi, parami oraz rodzinami. Od 2014 roku jest Członkiem Nadzwyczajnym Wielkopolskiego Towarzystwa Terapii Systemowej. Swoją pracę terapeutyczną poddaje superwizji. W obszarze jej zainteresowań zawodowych znajduje się praca z parami zmagającymi się z niepłodnością, rodzicami przygotowującymi się na narodziny dziecka, rodzicami, którzy stracili dziecko oraz rodzicami potrzebującymi wsparcia w wychowaniu. Więcej informacji na www.psycholognieplodnosci.pl
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nasza akcja: świąteczna mobilizacja. Nic i nikt nie zepsuje nam tych Świąt!
Dodaj komentarz