Transfer zarodków - jak się przygotować, czy jeść ananasy

Transfer zarodków – najważniejszy i najbardziej emocjonalny moment in vitro. To musisz wiedzieć!

Transfer zarodków to kluczowy etap procedury in vitro, zwykle najbardziej emocjonalny dla pacjentów. Zabieg dla większości jest bezbolesny i trwa zaledwie kilka chwil. W tym czasie zarodek zostaje przeniesiony do jamy macicy. Jeśli nie napotka na żadne przeszkody i prawidłowo się zagnieździ, to kobieta zajdzie w upragnioną ciążę. 

Transfer zarodków, czyli inaczej embriotransfer, to jeden z ostatnich etapów procedury in vitro. Polega na przeniesieniu do jamy macicy zarodka powstałego w warunkach laboratoryjnych z zapłodnionej  plemnikiem partnera komórki jajowej. W zależności od kliniki i przesłanek medycznych, zarodki podaje się między drugą a piątą dobą od zapłodnienia.

Transfer to ważny moment dla każdej pary, nic dziwnego, że wiele pacjentów zastanawia się, jak zabieg wygląda i jak prawidło się do niego przygotować.

Przygotowanie przed transferem

O tym, kiedy nastąpi transfer, pacjenci najczęściej dowiadują się od embriologa, który czuwa nad rozwojem zarodków w laboratorium. W ten sposób ustalany jest optymalny czas na umówienie wizyty w klinice.  O czym warto pamiętać przed umówioną wizytą?

– Przed transferem należy pamiętać o regularnym przyjmowaniu przepisanych leków, które mają za zadanie ułatwić implantację zarodka i zapobiec odrzuceniu – wyjaśnia dr Iwona Sowińska-Torz z Przychodni Lekarskiej nOvum. W przypadku transferu bezpośrednio po punkcji, często zaleca się  lekkostrawną dietę i spożywanie większej ilości płynów. Dobrze jest unikać potraw wzdymających. W momencie transferu zarodków pacjentka powinna mieć wypełniony pęcherz moczowy. Jeżeli zabieg planowany jest w krótkim znieczuleniu ogólnym, należy być na czczo – wyjaśnia.   

Jak dodaje ginekolog, w dniu transferu dobrze jest wziąć wolny dzień, nie przemęczać się i dużo odpoczywać.

Czy transfer zarodków boli?

Wiele pacjentek zastanawia się, czy transfer zarodków jest bolesny. „Czujesz trochę dyskomfort, przynajmniej ja czułam, troszkę mnie bolało, to było raczej napięcie” – pisze Agnieszka na forum in vitro. Z kolei Monika wyjaśnia, że „To żaden ból – jak zwykłe badanie ginekologiczne. Można powiedzieć, że najprzyjemniejsze z całej procedury. Jeśli stymulację i punkcję masz już za sobą, to teraz już tylko z górki.”

Doktor Iwona Sowińska-Torz również potwierdza, że zabieg w większości przypadków jest bezbolesny i nie ma potrzeby znieczulania. – Czasami jednak z  jakichś przyczyn, np. anatomicznych, pacjentka może odczuwać ból lub dyskomfort. Wtedy można wykonać transfer w znieczuleniu ogólnym – dodaje doktor.

Jak wygląda zabieg?

– Lekarz za pomocą specjalnego, cienkiego cewnika, pod kontrolą USG, wprowadza zarodek do jamy macicy – wyjaśnia doktor. Najczęściej podaje się jeden zarodek – po to, żeby uzyskać pojedynczą ciążę. W wyjątkowych przypadkach, np. u kobiet nieco starszych, które mają mniejsze szanse na ciąże z racji wieku, podać można dwa zarodki.

Przygotowanie pacjentki, wprowadzenie zarodka do cewnika oraz pozostałe czynności okołotransferowe trwają kilkanaście minut, a samo podanie zarodka trwa chwilę.

Jeszcze do niedawna, w większości klinik leczenia niepłodności na transfer można było przyjść z bliską osobą. Niestety, ze względu na panującą w kraju sytuację epidemiologiczną,  kliniki musiały wprowadzić zmiany organizacyjne.

– W nOvum pacjentka zwykle mogła przebywać na sali z partnerem lub inną bliską osobą. Niestety, obecnie zgodnie z ograniczeniami wynikającymi z pandemii, ograniczyliśmy liczbę osób jednocześnie przebywających w przychodni.  Ze względów bezpieczeństwa, zdrowia pacjentki oraz pracowników, kobiety przychodzą na zabieg transferu same, a partner otrzymuje zdjęcie zarodka – mówi ginekolog.

Jak się zachować po transferze? 

Po przetransferowaniu zarodka do jamy macicy pacjentka pozostaje kilka minut w pozycji leżącej. Po tym czasie może wstać i udać się do domu. Nie ma przeciwwskazań do normalnego trybu życia tego dnia, jednak większość klinik zaleca odpoczynek. – Do wykonania badania Beta-hCG należy unikać wzmożonego wysiłku fizycznego, gorących kąpieli, dźwigania, nie powinno się korzystać z sauny oraz solarium. Pacjentka może normalnie pracować pod warunkiem, że nie jest to praca fizyczna – tłumaczy dr Iwona Sowińska-Torz.

Wsparcie organizmu dietą

Podczas starań o upragnioną ciążę warto zadbać o swoje zdrowie również „od środka”, zwracając uwagę na dietę i styl życia. – W trakcie przygotowania do procedury in vitro i w trakcie transferu powinnyśmy skupić się na diecie, relaksie, odpowiednej ilości snu – zaburzony poziom melatoniny bardzo niekorzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną kobiet. Należy również starać się unikać „chemii” w kosmetykach i żywności – wyjaśnia Monika Królak-Wasilewska, dietetyk kliniczny.

Jak  dodaje dietetyk, przygotowując się do transferu, powinno się stosować dietę bogatą w tłuszcze nienasycone, antyoksydanty, produkty pełnoziarniste, warzywa i ryby. Warto jeść produkty bogate w kwas foliowy, czyli zielone warzywa tj. szpinak, szparagi, jarmuż, brokuły, awokado oraz antyoksydanty, które naturalnie zwalczają wolne rodniki i chronią komórki jajowe przed uszkodzeniami.

– Nadwyżka wolnych rodników nasila stres oksydacyjny, który bardzo niekorzystnie wpływa na płodność. Dlatego w diecie powinny pojawić się naturalne przeciwutleniacze: owoce jagodowe (borówki, jagody, maliny, jeżyny), kakao, pomidory, a nawet przeciery pomidorowe, koncentraty, które są bogate w likopen, zielone warzywa, przyprawy: imbir, oregano, kurkuma, czarnuszka – tłumaczy Monika Królak-Wasilewska. Nie zapominajmy o kwasach omega 3 zawartych np. w rybach oraz produktach bogatych w witaminę E, która nazywa jest witaminą płodności. – Znajdziemy ją w nasionach słonecznika, migdałach, zarodkach pszennych i oleju z zarodków pszennych – dodaje dietetyk.

Po co jeść ananasa przed transferem zarodków?

Bromelina zawarta w ananasach zwiększa szanse na zagnieżdżenie się zarodka w macicy.

 

Wiele pacjentek, przygotowując się do transferu, zjada spore ilości ananasów. Dlaczego? Okazuje się, że w tych smacznych i słodkich owocach znajduje się bogate źródło bromeliny. – Substancja ta jest zalecana w ze względu na właściwości przeciwobrzękowe, przeciwzakrzepowe i przeciwzapalne, co może pomóc w zagnieżdżeniu się zarodka w macicy – wyjaśnia dietetyk.

Przeciwwskazania do transferu

Przeciwskazaniem do transferu są wszelkie infekcje.  Jeśli pacjentka źle się czuje, ma np. temperaturę, można odroczyć termin zabiegu. – Zarodki można poddać kriokonserwacji i przetransferować  je do macicy gdy pacjentka wyzdrowieje– mówi dr Iwona Sowińska–Torz.

Większość kobiet dobrze znosi transfer i nie obserwuje u siebie ewentualnych skutków ubocznych.  Czasami w trakcie procesu implantacji, czyli zagnieżdżania się zarodka, może wystąpić delikatne plamienie. – Nie należy się tym martwić, zaleca się przyjęcie leków rozkurczowych i odpoczynek mówi doktor.

Kiedy zrobić test ciążowy?

Po transferze, większość kobiet z niecierpliwością wypatruje dnia, kiedy będą mogły wykonać test ciążowy. Jak wyjaśnia doktor, na ewentualne objawy należy poczekać.

– Czas po transferze zarodka jest zbyt krótki, żeby kobieta mogła odczuwać jakiekolwiek objawy ciążowe. Często pacjentkom doskwiera delikatny skurcz brzucha lub obrzęk/ból piersi, są to jednak objawy wywołane przyjmowaniem leków w trakcie procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Wszystkie procesy zachodzą w macicy, a  pacjentka ich nie odczuwa – mówi.

Aby potwierdzić ewentualną ciążę, najlepiej wykonać test z krwi, gdyż jest on najbardziej wiarygodny. – W zależności od tego, w której dobie po zapłodnieniu zarodki zostały przetransferowane, HCG z krwi można wykonać już około 11-13 dni po transferze – mówi ginekolog.

Test z moczu będzie miarodajny najwcześniej dwa tygodnie po transferze.

 

Tekst: Agata Panas

 

POLECAMY TAKŻE: Czy zarodek dobrze się rozwija? Objawy braku rozwoju zarodka

Czy zarodek dobrze się rozwija? Objawy braku rozwoju zarodka

 

 

 

Komentarze: 2

Od najbliższej miesiączki zaczynam swoją pierwsza procedurę. Proszę trzymajcie za mnie kciuki!

Jestem po punkcji właśnie transfer będę mieć dopiero za 3 miesiące żeby leki które brałam zeszły ze mnie gdyż miałam zwiększoną dawkę.musze jakoś uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *