Jak poinformowało czasopismo naukowe „Reproductive BioMedicine Online” – urodziło się pierwsze dziecko dzięki zapłodnieniu in vitro wykonanemu niemal całkowicie przez maszynę oraz przy wsparciu sztucznej inteligencji. Co to oznacza dla przyszłości leczenia niepłodności?
Maszynowe zapłodnienie in vitro i trudne przyczyny niepłodności
Do przeprowadzenia tej nowatorskiej procedury IVF, firma biotechnologiczna Conceivable Life Sciences z Nowego Jorku zrekrutowała parę, która miała duże trudności z poczęciem dziecka, a przyczyny niepłodności leżały po obu stronach. Plemniki mężczyzny nie były wystarczająco ruchliwe, natomiast kobieta miała problemy z produkcją własnych komórek jajowych, stąd decyzja o wykorzystaniu komórek jajowych dawczyń.
Jeśli u niepłodnej pary występuje czynnik męski, czyli przede wszystkim niska jakość nasienia, klasyczne IVF może nie wystarczyć. Jeśli wykonane kilkukrotnie standardowe in vitro nie daje ciąży lub odsetek zapłodnień jest niski, lekarz może zaproponować parze leczenie z wykorzystaniem nowoczesnych metod zapłodnienia pozaustrojowego z selekcją plemników.
W tak trudnym przypadku – gdy w grę wchodzi zaawansowany czynnik męski z niską ruchliwością plemników, stosuje się metodę zapłodnienia in vitro ICSI, czyli z docytoplazmatycznym wstrzyknięciem plemnika do komórek jajowych na szalce laboratoryjnej. Metodę tę stosuje się, gdy plemniki mają niską ruchliwość i same nie są w stanie dotrzeć do oocytu. Tak powstałe zarodki przenosi się w kolejnym etapie do macicy kobiety.
Sztuczna inteligencja wsparciem embriologów?
Jak wskazuje „Reproductive BioMedicine Online”, wadą ICSI jest to, że wymaga wysokiego poziomu precyzji i oceny ze strony embriologów – czynnik ludzki jest tu niezwykle istotny i często to właśnie od tego zależy powodzenie procedury. Jak mówi Jacques Cohen z Conceivable Life Sciences
„Specjaliści z laboratorium czasami są zmęczeni i rozproszeni, tak jak wszyscy inni w większości zawodów, więc zdarzają się błędy, które mogą zmniejszyć szanse na zapłodnienie i urodzenie dziecka”.
Właśnie z tego powodu eksperci z Conceivable Life Sciences opracowali maszynę, która może wykonać 23 kluczowe kroki wymagane do ICSI, a każdy z nich jest inicjowany poprzez naciśnięcie przycisku, przez osobę, która na żywo ogląda przebieg procesu. Co ciekawe, można to zrobić zdalnie – nawet z innej części świata.
Nowatorska maszyna wykorzystuje model sztucznej inteligencji (AI) do wybierania najlepszej jakości plemników do zapłodnienia lub w innym przypadku – unieruchamia je, strzelając w ich ogonki laserem. W kolejnym etapie ta sama maszyna wstrzykuje plemniki do komórek jajowych.
Maszynowe zapłodnienie in vitro zakończone ciążą i porodem
W „eksperymencie” wykorzystano osiem komórek jajowych dawczyń – z czego 5 losowo wybranych zapładniał zautomatyzowany system, a 3 poddano ręcznemu ICSI. W wyniku maszynowego zapłodnienia powstały 4 zarodki, z kolei z ręcznego – wszystkie, czyli trzy.
Model AI pomógł także wybrać dwa najlepsze zarodki na podstawie jakości chromosomów – oba powstały z zapłodnienia maszynowego.
Jacques Cohen zastrzega jednak, że nie oznacza to, iż takie podejście prowadzi do uzyskania zarodków zdrowszych niż w przypadku ręcznego ICSI – liczba jajeczek była zbyt mała, aby to ocenić.
Oba zarodki zostały przetransferowane do macicy kobiety – z czego jeden nie rozwinął się, ale drugi pomyślnie zagnieździł i w efekcie doprowadził do zdrowej ciąży oraz urodzenia dziecka.
Choć wynik tej nowatorskiej metody jest pomyślny, to jak podkreślają jej twórcy, do rzetelnej jej oceny potrzebne są zdecydowanie większe badania, w których pary są losowo przydzielane do poddania się zautomatyzowanej lub ręcznej procedurze ICSI.
Maszynowe zapłodnienie IVF – nie dla wszystkich
Maszynowe zapłodnienie in vitro niekoniecznie musi się przyjąć i nie będzie stosowane masowo – choćby ze względu na wyższe koszty procedury, choć jak powiedział Cohen – być może z czasem, w miarę optymalizacji, standaryzacji i udoskonalania systemu koszty dla pacjenta i kliniki będą spadać.
Niewątpliwie jest to kolejny technologiczny krok do zwiększenia szans na ciążę – zwłaszcza u par, dla których obecnie dostępne metody nie są skuteczne bądź wymagają większej precyzji.
Źródło: PAP
Przeczytaj także:
Nie poddawaj się! Leczenie po nieudanym in vitro

Dodaj komentarz