Zmiana stylu życia do jedna z pierwszych rad, jakie często słyszą pary starające się o dziecko. Wbrew pozorom nie jest to rutynowe zalecenie. Okazuje się bowiem, iż właśnie styl życia jest w wielu przypadkach główną przyczyną niepłodności. Nikotyna, alkohol, nieumiarkowanie w jedzeniu – to tylko niektóre z czynników, które mogą utrudniać starania o ciążę. O tym, jakie pokusy codzienności najbardziej odbijają się na męskiej płodności, rozmawiamy z doktorem Andrzejem Rogozą, z Kliniki Leczenia Niepłodności InviMed.
Jak rozumieć styl życia w kontekście płodności?
Otyłość, używki, przegrzewanie jąder – to tylko niektóre z wielu codziennych czynników, które obniżają jakość nasienia u mężczyzn. Płodności zdecydowanie nie sprzyjają:
- Złe odżywianie
- Palenie tytoniu
- Nadużywanie alkoholu
- Brak ruchu, ale też nadmierna aktywność fizyczna
Szczególne znaczenie ma nasz sposób odżywania. W przeciwieństwie bowiem m.in. do nałogów i używek, których negatywny wpływ na płodność nie występuje w każdym przypadku, nieodpowiednia dieta zawsze wywołuje spustoszenie w organizmie.
Każda dieta może być dobra lub zła – wszystko zależy od tego, jak nasz organizm na nią zareaguje. Nie ma diety idealnej. Nie ma takiej, która dawałaby gwarancję zdrowia i płodności. Każdy człowiek indywidualnie odbiera środowisko. W tym kontekście trzeba też spojrzeć na dietę. Na pewno złe jest obżarstwo. Powinniśmy spożywać posiłki w takich ilościach, w jakich są nam one potrzebne do życia. Druga kwestia to różnorodność. To dwa kamienie milowe, jeśli chodzi o odżywianie – przekonuje doktor Andrzej Rogoza.
Czy stres i gniew odczuwane na co dzień mogą sprzyjać niepłodności?
Stres w umiarkowanej dawce jest czymś naturalnym i pożytecznym – mobilizuje do działania, a gdy sprostamy wyzwaniu – podnosi samoocenę. Jednak, jeśli tych negatywnych emocji jest za dużo, cierpi na tym zdrowie. Szczególnie, gdy sami je sobie fundujemy – w postaci gniewu, zazdrości, pragnienia posiadania większego bogactwa, rywalizacji itp.
Kiedy badamy poziom niektórych hormonów we krwi mężczyzn, którzy starają się o potomstwo, odkrywamy m.in. duże zaburzenia w obrębie wytwarzania prolaktyny. Prolaktyna jest pożytecznym hormonem – wpływa na regulację między przysadką a jądrem. Jednak w nadmiarze staje się blokerem niektórych funkcji rozrodczych – wyjaśnia doktor Andrzej Rogoza.
Czy istnieją zawody, których wykonywanie naraża mężczyzn na niepłodność?
Nawet najzdrowszy styl życia nie zawsze może uchronić mężczyzn przed problemami w staraniach o ciążę. Okazuje się, iż przedstawiciele niektórych zawodów są bardziej narażeni na niepłodność. Ma to związek m.in. z przegrzewaniem jąder.
Piekarz, kucharz, nie mówiąc o pracownikach huty czy przedstawicielach innych ciężkich zawodów – każdy, kto pracuje przy czymś bardzo gorącym jest bardziej narażony na niepłodność. Nie ma żadnej wątpliwości, iż taka praca szkodzi naszym plemnikom – mówi doktor Rogoza.
Przegrzewaniu jąder sprzyja też m.in. długotrwała praca w pozycji siedzącej, w tym w szczególności zawód kierowcy i osoby spędzającej wiele godzin przed komputerem. Tacy mężczyźni powinny kłaść duży nacisk na zniwelowanie tego negatywnego wpływu w codziennym życiu.
Więcej rozmów ze specjalistami leczenia niepłodności obejrzysz na PłodnośćPL TV
Dodaj komentarz