Jesteś na zwolnieniu lekarskim w ciąży, a zbliża się dużo wcześniej wykupiona wycieczka zagraniczna. Myślisz sobie: „szkoda, żeby przepadła, a mi należy się teraz odpoczynek”. Podczas urlopu wrzucasz swoje zdjęcie na Facebooka z opisem, jak fantastycznie się teraz bawisz. Uważaj, ZUS sprawdza swoich klientów w kanałach społecznościowych, a takie zdjęcie z urlopu podczas L4 to podstawa do wstrzymania wypłat zasiłku chorobowego.
Zwolnienie lekarskie w ciąży
Kobiety w ciąży, będące na zwolnieniu lekarskim, mogą mieć wystawione dwa rodzaje zwolnień: takie, na którym chora musi leżeć (z kodem 1) i drugie, tzw: „chodzone” (z kodem 2), na którym kobieta może wychodzić z domu.
Zwolnienie chorobowe w ciąży jest płatne 100%. Jest to zwolnienie wystawiane w sytuacji, gdy ciężarna nie jest w stanie wykonywać obowiązków zawodowych z uwagi na swój stan. Kobieta w ciąży na L4 nie może więc podejmować się działań zarobkowych, bez względu na formę współpracy.
ZUS ma prawo weryfikować zasadność wykorzystania zwolnienia chorobowego, także w przypadku kobiet w ciąży. Jeśli podczas kontroli przedstawicieli ZUS-u osoba przebywająca na zwolnieniu chorobowym nieprawidłowo je wykorzystuje, zostaje pozbawiona zasiłku chorobowego.
Jeśli lekarz ZUS-u stwierdzi, że osoba przebywająca na L4 nie jest chora, to nie jest chora od momentu przeprowadzenia tego badania, bez dochodzenia, czy wcześniej ta choroba występowała [wypowiedź byłego rzecznika prasowego ZUS, Wojciecha Andrusiewicza].
ZUS sprawdzi Cię na Facebooku?
Do sprawy śledzenia na Facebooku chorych przebywających na zwolnieniu lekarskim odniósł się już jakiś czas temu były rzecznik prasowy ZUS, Wojciech Andrusiewicz, potwierdzając, że Facebook jest wykorzystywany przez kontrolerów ZUS. Jak powiedział, ZUS jest wszędzie tam, gdzie jego klienci.
Dzieje się tak szczególnie w sytuacjach, gdy pracodawca sam zgłosi się do ZUS-u z informacją, że pracownik będący na zwolnieniu lekarskim, udostępnia na Facebooku zdjęcia, świadczące o tym, że przebywa aktualnie na wyjeździe wypoczynkowym.
Jeżeli podajemy swój profil do publicznej wiadomości, to każdy ma na niego prawo zajrzeć, także pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Nie naruszamy tym sposobem niczyjej prywatności tłumaczył Wojciech Andrusiewicz.
Czy ZUS kontroluje swoich klientów na Facebooku bez wyraźnego wskazania (np. donosu)? Jak wskazywał już były rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz, trudno byłoby sprawdzić wszystkich klientów, gdyż jest ich ok. 24 mln. Posługiwanie się Facebookiem jest jedynie działaniem pomocniczym, używanym w niektórych przypadkach.
Wojciech Andrusiewicz: Facebook to tylko pomoc. To metoda, którą nam wskazali sami pracodawcy, ponieważ to pracodawcy do nas piszą i informują, że ich pracownicy, mimo że są na zwolnieniu lekarskim, to mają takie oto zdjęcia na swoim profilu na Facebooku.
Przedstawiciel ZUS prosił jednak, aby nie demonizować kontroli ZUS z wykorzystaniem Facebooka, bo pracownicy nie śledzą regularnie wpisów swoich klientów. Z uwagi na ich liczbę jest to fizycznie niemożliwe.
Czy na zwolnieniu lekarskim można zmienić miejsce pobytu?
Bardzo często, kobiety w ciąży, przebywające na zwolnieniu chorobowym, zastanawiają się, czy można wyjechać z miasta na L4. Nie mają na myśli nawet egzotycznych wyjazdów zagranicznych, ale choćby spędzenie wakacji na działce zamiast w mieście lub kilkutygodniowy wyjazd do rodziców do innego miasta.
Czy ZUS w takiej sytuacji może wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego, kwestionując zasadność zwolnienia lekarskiego? Odpowiedź nie jest niestety jednoznaczna. Co do zasady, chory przebywający na zwolnieniu lekarskim powinien każdorazowo poinformować płatnika składek [ZUS lub pracodawcę] o fakcie zmiany miejsca pobytu. Teoretycznie to powinno być dostatecznym zabezpieczeniem, w praktyce jednak każdy przypadek traktowany jest indywidualnie.
Przeczytaj także: Jak i kiedy powiedzieć o ciąży w pracy. Nie popełnij tego błędu!
Jednak brak jakiegokolwiek uprzedzenia ZUS-u o fakcie zmiany miejsca pobytu, może stanowić podstawę do pozbawianie prawa do wypłaty zasiłku chorobowego.
Płatnik składek – czyli ZUS lub pracodawca – zapewne inaczej podejdą do wyjazdu do domu rodzinnego, gdzie ciężarna będzie odpoczywać pod opieką rodziców, a wyjazdu na Seszele czy w inne egzotyczne miejsce.
Jak ZUS kontroluje ciężarne?
Warto pamiętać, że przedstawiciele ZUS- nie muszą informować o zamierzonej kontroli. Ich wizyta jest niespodziewana, może się odbyć nawet w sobotę, a gdy zdarzy się, że kobiety w ciąży na L4 nie zastaną w domu, zostawiają wezwanie do stawienia się w siedzibie ZUS-u.
Jeśli ciężarna ma zwolnienie lekarskie oznaczone nr 2, czyli z możliwością przemieszczania się, może wychodzić z domu – gdy kontrolerzy jej nie zastaną, będzie musiała uzasadniać swoją nieobecność. Warto na taką wizytę zabrać potwierdzenie powodu nieobecności w domu, np. paragon ze sklepu czy receptę od lekarza. Jednak równie dobrze ciężarna mogła udać się na spacer, czego nie będzie mogła poświadczyć.
Co istotne ZUS kontroluje wyrywkowo, jednak kiedy dostanie wyraźne wskazanie od pracodawcy, jest zobowiązany skontrolować chorego.
fot: Pixaby.com/FirmBee
POLECAMY TAKŻE:
Dodaj komentarz