Nie każda niepłodna para decyduje się na in vitro. 91 proc. kobiet boi się procedury IVF? [najnowszy Raport]

88% par starających się bezskutecznie o dziecko jest otwartych na skorzystanie z metody in vitro, ale ostatecznie decyduje się na nie między 41 a 60%. Polki korzystające z metody in vitro najbardziej się boją niepowodzenia procedury – aż 91% kobiet wskazało taką odpowiedź – tak wynika z najnowszego raportu „Cała prawda o planowaniu ciąży przez polskie pary” na podstawie ogólnopolskiego badania ankietowego wśród przyszłych lub obecnych mam i ojców, par zmagających się z niepłodnością oraz lekarzy.

Najnowszy raport “Cała prawda o planowaniu ciąży przez polskie pary” w ramach kampanii „Dziecko wspólna sprawa”, który powstał z inicjatywy NutroPharma i przy merytorycznym wsparciu Fundacji poMOC dla Płodności, po raz pierwszy porusza kwestie nie tylko związane z odpowiedzialnym i świadomym przygotowaniem do ciąży oraz rodzicielstwa ze strony obojga partnerów, czyli mamy i taty, ale także dotyczące zaburzeń płodności oraz leczenia niepłodności – w tym metodą in vitro.

– Problemy z płodnością dotyczą coraz większego odsetka społeczeństwa – i to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Zgodnie z najnowszymi statystykami nawet 1,5 mln par w wieku rozrodczym w Polsce mierzy się z niepłodnością, a dla części z nich jedyną metodą, by spełnić marzenie o byciu rodzicami, jest leczenie metodą in vitro – mówi we wstępie do Raportu Sylwia Bentkowska, Prezes Fundacji poMOC dla Płodności, która jest Merytorycznym Partnerem Raportu.

Jak podkreśla, w raporcie dotyczącym planowania ciąży nie mogło zabraknąć wątków związanych z samą płodnością, leczeniem niepłodności i korzystaniem z procedury zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro).

– Szczególnie cieszymy się z tego, że pozyskaliśmy w nim spojrzenie także drugiej strony, czyli ponad 300 lekarzy specjalistów zajmujących się tematyką niepłodności. Dzięki perspektywie ginekologów, genetyków, andrologów, położników i endokrynologów wiemy więcej na temat tego, jak pary podchodzą do problemów z zajściem w ciążę, jaka jest wiedza na temat profilaktyki zdrowotnej w tym zakresie oraz jakie obszary wymagają edukacji na temat zdrowia prokreacyjnego. Mamy nadzieję, że raport dostarczy cennych informacji dotyczących skali problemu niepłodności i wiążących się z tym obciążeń dla par starających się o dziecko – mówi Sylwia Bentkowska.

“Dziecko wspólna sprawa”

Dziecko – wspólna sprawa

Z Raportu wynika, że praktycznie wszystkie pytane kobiety uważają, że odpowiedzialność za właściwe przygotowanie do ciąży nie powinna spoczywać tylko na przyszłej mamie. Z badań wynika jednak, że zaangażowanie przyszłych lub obecnych ojców jest na niższym poziomie – i to w każdym obszarze: zaczynając od badań kontrolnych (robią je dopiero wtedy, gdy nie udało się szybko zajść w ciążę), przez dietę i odstawienie używek, aż po suplementację.

Co gorsza, utrzymuje się na takim poziomie pomimo tego, że wiedza i świadomość przyszłych mam (np. w zakresie wpływu ojca na rozwój chorób czy nawracające poronienia) jest bardzo wysoka. Sami ojcowie przyznają, że to ich partnerki (lub ginekolog w trakcie wspólnej wizyty) przekazują im niezbędną wiedzę, a z własnej inicjatywy rzadko sami po nią sięgają. Takie podejście mężczyzn do planowania ciąży musi wynikać ze stereotypów i uwarunkowań kulturowych, zgodnie z którymi to matka odgrywa najważniejszą rolę.

Co w przypadku niepłodności?

Prawie 40% par planujących dziecko zaczęło to robić ponad rok przed zajściem w ciążę. 16% – ponad pół roku przed poczęciem, a 15% – od 3 do 6 miesięcy. Równie niewielki odsetek planował ciążę przez okres od 1 do 3 miesięcy (14%) oraz mniej niż miesiąc (10%). 7% osób udzieliło z kolei takich odpowiedzi jak m.in.: „NIE UDAŁO SIĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ JESZCZE. ZACZĘLIŚMY PLANOWAĆ PONAD 2 LATA TEMU.”

Z Raportu wynika jednak, że kobiety raczej nie boją się mówić o niepłodności wśród rodziny i znajomych – 46% dzieli się tymi informacjami w zaufanym kręgu, a 40% mówi o tym otwarcie. Jedynie 13% wskazało, że wstydzi i boi się mówić o swoich problemach z zajściem w ciążę.

In vitro – czy Polki chętnie podejmują takie leczenie?

Jedną z możliwości, z jakich mogą korzystać pary z problemami z niepłodnością, jest (obok np. inseminacji), zapłodnienie pozaustrojowe, czyli tzw. in vitro (IVF). Po taką możliwość sięgnęło 10% ankietowanych kobiet. Z perspektywy lekarzy, 88% par jest otwartych na skorzystanie z metody in vitro, ale ostatecznie decyduje się na nie między 41 a 60%.

Jakie uczucia towarzyszą kobietom, które decydują się na skorzystanie z in vitro?

Najwięcej z nich wskazało na to, że pojawia się u nich niepewność, przypuszczalnie związana z tym, jak cała procedura będzie wyglądać i czy przyniesie oczekiwany efekt.. Na drugim miejscu znalazła się nadzieja związana z możliwością zostania mamą. Jest to jednak jedyna pozytywna emocja, którą odczuwają ankietowane.

Na trzecim miejscu wymieniono strach. Mniejszy odsetek kobiet wskazał, że korzystanie z in vitro wiąże się dla nich z takimi odczuciami jak frustracja, bycie niewystarczającą, niedoskonałość czy samotność. U niektórych pojawia się także niekobiecość, wstyd czy inne (np. poczucie niesprawiedliwości).

Polki korzystające z metody in vitro najbardziej się boją niepowodzenia procedury – aż 91% kobiet wskazało taką odpowiedź. Zapewne związane jest to z jednej strony z dużą nadzieją na zostanie matką, a z drugiej – kosztami ewentualnego ponowienia procedury. Dużo mniejsze obawy dotyczą późniejszego przebiegu ciąży (30%) oraz możliwych powikłań procedury (29%).

Wśród niektórych kobiet strach budziły również możliwość pojawienia się wad rozwojowych u dziecka (27%), ból i dyskomfortu (24%) oraz reakcja otoczenia (15%). Jedynie 4% przyznało, że niczego się nie bało. Należy więc stwierdzić, że procedura IVF budzi zróżnicowane obawy wśród korzystających z niej kobiet.

In vitro – droga droga do szczęścia?

Nie zaskakuje, że obawy często wiążą się z kosztami – te mogą być bowiem bardzo przytłaczające dla niektórych par. W przypadku prawie połowy ankietowanych korzystających z IVF zajście w ciążę kosztowało od 15 do 50 tys., a 32% poniosło koszty wynoszące powyżej 50 tys. zł. 21% par zapłaciło od 5 do 15 tys. zł, a jedynie 1% – poniżej 5 tys. zł. Takie wyniki zdecydowanie potwierdzają, że zajście w ciążę metodą in vitro może stanowić znaczne obciążenie dla domowego budżetu. Co więcej, jedynie 22% par skorzystało z samorządowych lub rządowych programów dofinansowania (35% planuje z nich skorzystać). Można stwierdzić, że na istniejące potrzeby, to niezwykle niski odsetek, ale być może ta sytuacja zmieni się w najbliższym czasie z uwagi na fakt, że in vitro znowu jest finansowane z budżetu państwa.

Co można zrobić, żeby poprawić sytuację związaną z leczeniem niepłodności i korzystania z procedury in vitro? Dotknięte tego typu wyzwaniami Polki mają konkretne oczekiwania:

Zachęcamy do zapoznania się z całym Raportem. Znajdziecie w nim opinie psychologów, wypowiedzi lekarzy, a także wskazówki istotne dla świadomego planowania ciąży, starań oraz diagnostyki i leczenia niepłodności.

Autor Raportu: NutroPharma
Partner Merytoryczny: Fundacja poMOC dla Płodności; Plodnosc.pl
Patronat Medialny: Medonet

 


Polonistka, dziennikarka, redaktorka. Specjalizuje się w tematyce: ciąża, parenting, niepłodność, dieta propłodnościowa. Email: redakcja@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *