Cofnąć czas – ile razy w myślach to wypowiadaliśmy. Ale nie da się – taka kolej rzeczy. Godziny, dni, miesiące i lata – wszystko goni do przodu, nie cofa się. Nie zatrzymuj się i ty. Nie patrz wstecz i nie rozmyślaj, “co by było, gdyby…”. Czekając na swoją życiową rolę, cały czas idź do przodu, mimo kłód, które podstępnie rzuca ci los. Trenuj umiejętności społeczne, komunikacyjne, zawodowe, realizuj swoje pasje, nie zapominaj, że oprócz czekania na dziecko – żyjesz i masz wokół siebie ludzi, którym na tobie zależy. Nawet nie wiesz, jak bardzo takie podejście przyda ci się, kiedy już będziesz mamą! Jak to zrobić?
„Gdy do przodu zegar mknie, Ty ustaw go na »nie« i cała wstecz” – śpiewała Edyta Bartosiewicz. Mam wrażenie, że kobiety czekające z utęsknieniem na dziecko chciałyby cofnąć czas. Na przykład po to, żeby wcześniej zacząć starania, albo żeby z dzisiejszą wiedzą o stanie i możliwościach organizmu lepiej zaplanować leczenie. No i po to, żeby mieć przed sobą jeszcze wiele cykli, więcej comiesięcznych możliwości zajścia w ciążę. Zegar biologiczny rządzi się swoimi prawami.
To, co było, zostaw w przeszłości
Tak czy siak chciałoby się cofnąć czas. Tylko że my, ludzie, tego nie umiemy. Możemy tkwić myślami, wspomnieniami w przeszłości, wyobrażać sobie różne zakończenia naszych wcześniejszych decyzji, zastanawiać się, co by było, gdyby. To daje poczucie bycia w przeszłości. Kryje się za tym pewna pułapka, ponieważ będąc w przeszłości – ucieka nam teraźniejszość.
Kiedy czekasz na dziecko i zależy ci na wykorzystaniu potencjału twojej płodności, po prostu musisz skupić się na działaniach, które możesz zrobić tu i teraz.
Jaka by nie była podjęta kiedyś decyzja dotycząca rodzicielstwa, stylu życia czy leczenia, teraz skoncentruj swoją uwagę na tym, co możesz zrobić dziś.
Ponosisz konsekwencje swoich wyborów albo po prostu tak się w twoim życiu zadziało, że jesteś akurat w danym miejscu. Robienie sobie wyrzutów, wpadanie w pułapkę poczucia winy, że coś, kiedyś mogłaś inaczej – to nie sprzyja płodności! Ponieważ chcesz mieć dziecko teraz, cofanie zegara na nic ci się nie przyda.
Kiedy tylko „przyłapiesz się” na rozpamiętywaniu przeszłości możesz zrobić następujące rzeczy:
- śpiewać określoną, zaplanowaną wcześniej piosenkę
- liczyć od 100 do 1, ale co 2, np. 100, 98, 96, 94 itd.
- przypomnieć sobie przepis na ulubione ciasto
- zrobić porządek w papierach i szufladach
- wyobrazić sobie duży zegar, którego wskazówki chcą się cofnąć, a ty im nie pozwalasz i odnosisz sukces, pozostając w teraźniejszości.
Niestety powroty do przeszłości to tylko jedna z pułapek kontroli czasu. Bardzo często spotykaną manipulacją, która ma zapewnić więcej czasu na starania, jest uporczywe tkwienie w teraźniejszości.
Znasz to uczucie, kiedy jest ci tak dobrze, czujesz się tak niebiańsko, bezpiecznie i jesteś tak szczęśliwa, że chciałabyś, aby ta chwila trwała wiecznie? Ja znam. I cieszę się, że te chwile minęły, bo dzięki temu mogłam doświadczyć jeszcze wielu innych, równie ekscytujących.
Niech to się w końcu skończy?
Są też chwile, czasem dni, miesiące, a nawet lata, o których marzymy, żeby szybko minęły. Bo tak bardzo pragniemy, żeby marzenia się ziściły. Na przykład czekając na dziecko. Ze strachem odliczając kolejne stracone cykle miesiączkowe. Kiedy tak bardzo czekasz, kiedy temu czekaniu towarzyszy lęk przed niepowodzeniem, a zegar biologiczny nieubłaganie tyka, stajesz w miejscu. Bo może jak zatrzymam czas, to będzie go więcej? Bo ten czas obecny mi nie pasuje. Bo nie mogę przecież żyć, kiedy tak bardzo czekam, cierpię i tęsknię. Życie zacznie się jak zajdę w ciążę, jak urodzę dziecko. Wtedy dopiero będę się rozwijać, śmiać, odwiedzać przyjaciół, cieszyć się świętami i wakacjami. Teraz zatrzymam czas. Będę w nim tkwić jak w bezpiecznym kokonie i czekać na cud.
Tylko że czas i tak płynie. Mijają kolejne godziny, tygodnie i lata twojego życia. I nie pomogą tu żadne sztuczki z ucieczką w przeszłość ani z zatrzymaniem czasu. Robisz to, żeby mieć dziecko. Uzależniasz życie pełnią życia od tego, czy będziesz matką.
Wiem, że bycie mamą to najważniejsza rola twojego życia. Ale aktorzy w oczekiwaniu na swoją szansę, na swoją życiową rolę, cały czas grają. Tym samym udoskonalają swój warsztat, ćwiczą różne umiejętności. I potem mogą je wykorzystać, aby jeszcze lepiej zagrać.
Tak więc i ty – żyj pełnią życia, rusz do przodu czas. Czekając na swoją życiową rolę rób coś w swoim życiu, trenuj umiejętności społeczne, komunikacyjne, zawodowe, realizuj swoje pasje. Nawet nie wiesz, jak bardzo mogą Ci się przydać, kiedy już będziesz mamą! Nie zatrzymuj czasu. Idź z jego nurtem. To możesz zrobić dla swojej płodności.
POLECAMY TAKŻE:
Będę szczęśliwa, jak urodzę dziecko – dlaczego takie myślenie to pułapka blokująca płodność
Zawodowy sukces pomoże w staraniach o dziecko – jak go osiągnąć
Bez marzeń można być szczęśliwym? Ten mężczyzna to udowadnia
Dodaj komentarz