Cykl owulacyjny bez tajemnic – jak go odczytywać, by szybko zajść w ciążę

Wydawałoby się, że wystarczy mieć miesiączkę, by bez problemu zajść w ciążę. Niestety, zarówno badania, jak i przeżycia par starających się o dziecko pokazują, iż cykl owulacyjny wcale nie zawsze jest rzeczą prostą. Umiejętność prawidłowego wyznaczania jego poszczególnych faz znacząco ułatwia zarówno starania, jak i rozpoznanie niepokojących sygnałów ze strony organizmu. O zaburzeniach, badaniach i leczeniu nieprawidłowości rozmawiamy z dr Estera Kłosowicz – specjalistą ginekologiem-położnikiem, a także dietetykiem klinicznym z Centrum Leczenia Niepłodności Parens.

Jak prawidłowo liczyć długość cyklu owulacyjnego?

Książkowe, 28-dniowe cykle owulacyjne wbrew pozorom nie są jedyną przyjętą normą. Prawidłowe będą zarówno regularne cykle 25-dniowe, jak i 32-dniowe. Dopuszczalne są też kilkudniowe przesunięcia pomiędzy nimi w różnych miesiącach. O nieregularnych cyklach mówimy, gdy występują rzadziej niż co 35 dni lub następują pomiędzy nimi np. kilkumiesięczne przerwy.

Należy zwrócić szczególną uwagę na moment, od którego liczymy cykl miesiączkowy. Zawsze trzeba liczyć od pierwszego dnia krwawienia. Nie od żadnych plamień, które występują – one czasami poprzedzają miesiączkę, ale pojawiają się jeszcze w fazie lutealnej poprzedniego cyklu. Zdarzają się też pacjentki, które liczą cykl owulacyjny od końca krwawienia miesiączkowego – to też błąd. Przy takim liczeniu cykle wychodzą zbyt krótkie – tłumaczy doktor Estera Kłosowicz.

Jak sprawdzić, kiedy i czy w ogóle wystąpiła owulacja?

Nawet najlepiej przeprowadzone wyliczenia nie zawsze dają wiarygodną informację o tym, kiedy faktycznie możemy spodziewać się owulacji, a co za tym idzie starać o ciążę. Szczególnie kobiety miesiączkujące nieregularnie muszą wykonać dodatkowe badanie.

Aby sprawdzić, czy w ogóle doszło do owulacji lub w jakim czasie ona wystąpiła, wykonuje się oznaczenie poziomu progesteronu. W klasycznym 28-dniowym cyklu wypada to na około 21. dzień. Jeśli cykle są nieregularne, wzrost stężenia tego hormonu może wystąpić później. Teoretycznie powinien pojawić się na 7 dni przed spodziewaną miesiączką. Ale jest to trudne, gdy nie wiemy, kiedy ona wystąpi. Wtedy na podstawie poprzednich cykli określamy mniej więcej, kiedy trzeba wykonać badanie progesteronu – mówi doktor Kłosowicz.

Czy plamienia w trakcie owulacji mogą ją zaburzać?

Delikatne plamienia w terminie owulacji zdarzają się dość często. Same w sobie nie wpływają negatywnie na proces jajeczkowania. Jednak często wzbudzają niepokój i każą pacjentkom zastanawiać się, czy z ich cyklem wszystko jest w porządku.

Plamienie jest wynikiem oddziaływania na endometrium. Owulacja zachodzi poprzez uwolnienie komórki jajowej z jajnika i transportowanie jej do jajowodu. Nie ma tu korelacji z plamieniem. Przyczyną takiego stanu rzeczy najczęściej jest oddziaływanie hormonów na endometrium. Chyba, że są jakieś inne przyczyny, np. polip błony śluzowej, szyjki itp., ektopia śluzówki na szyjce – te rzeczy też należałoby sprawdzić i zdiagnozować – przekonuje doktor Estera Kłosowicz.

 

 

 

POLECAMY TAKŻE: Jeszcze naturalnie – czy już in vitro? Jak zwiększyć szanse na ciążę

Jeszcze naturalnie – czy już in vitro? Jak zwiększyć szanse na ciążę

 

 


Dziennikarka i redaktorka. Z wykształcenia filolożka, z pasji – miłośniczka polskich jezior i amatorka Nordic Walking. W rzadkich chwilach między pracą a rodziną pochłania literaturę XIX-wieczną i norweskie kryminały. W serwisie plodnosc.pl jest odpowiedzialna za obszar niepłodność, starania – dofinansowanie do in vitro, dieta propłodnościowa, dziecko, ciąża. Email: anna.kruk@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *