Przygotowanie do porodu to skupienie się zarówno na potrzebach ciała, jak i psychiki. Tych dwóch elementów nie można od siebie oddzielić czy rozłączyć. Możemy mieć świetnie przygotowane ciało do porodu, ale lęk, stres, brak poczucia bezpieczeństwa powodują, że poród nie postępuje lub postępuje zbyt wolno czy nieefektywnie.
Jak przygotować się emocjonalnie do porodu?
Weronika Wierszyłowska*: Do porodu należy przygotować się kompleksowo. Warto zacząć od psychiki i emocji. Pracując z kobietami w ciąży, zawsze zaczynam od głowy. Kiedy ona już jest gotowa, możemy iść dalej. Na pierwszym planie jest zrozumienie, czego kobieta najbardziej się boi przed tym porodem. Czy jest to strach przed bólem, czy jest to obawa o urazy okołoporodowe, komplikacje w wyniku których ucierpi dziecko, brak postępu porodu i zastosowanie narzędzi medycznych np. Vacum czy kleszcze. A może jest to strach przed nieplanowanym cesarskim cięciem, przed złym traktowaniem na sali porodowej, a może przed samotnością i brakiem możliwości obecności męża, co często się zdarzało w pandemii.
Kiedy już kobieta zrozumie, co powoduje w niej największy lęk – musimy to przepracować. Głównie ona musi. Trzeba się zastanowić, jak zmniejszyć te obawy. Czy coś jeszcze przeczytać, czy gdzieś się udać po odpowiednie informacje, czy stworzyć lepszy plan porodu. Opcji jest wiele w zależności od rodzaju lęku.
Wiele kobiet boi się bólu, więc trzeba poświęcić czas w ciąży na zrozumienie, czym jest ból i czym jest ból porodowy, jaką funkcję pełni. I choć wiele kobiet reaguje na to negatywnie – to ból porodowy jest dobrym bólem. Jest bólem, który ma sens. Bez niego żadna kobieta nie wiedziałaby, że w ogóle rodzi. Często przy znieczuleniu zewnątrzoponowym zdarza się, że kobiety nie czują skurczy partych i nie potrafią przez to przeć, co kończy się cesarskim cięciem.
Kobieta, która broni się przed kolejnym skurczem, traktuje skurcz jak wroga – zaciska się, spina mięśnie, czym zamyka drogę swojemu dziecku.
I jakby dziwnie to nie brzmiało, skurcz w porodzie jest naszym przyjacielem. Musimy z nim współpracować. Na skurczu rozluźniać mięśnie, oddychać i otwierać się na nasze dziecko. Ale to wszystko siedzi w głowie, więc ciało będzie podążać tam, gdzie nasza głowa.
Kolejnym elementem jest poczucie bezpieczeństwa. W trakcie ciąży staram się pomóc kobietom odnaleźć ich wewnętrzne bezpieczeństwo.
Czytać/słuchać/oglądać historie porodu czy nie?
Czytać, słuchać i oglądać, ale trzeba umieć wyciągnąć z tego pozytywne rzeczy. Nie ma sensu poznawać straszących historii, bo to nie da nam nic poza poziomem lęku, który rośnie. Każda kobieta wie, że poród to żywioł i wszystko może się zdarzyć, więc warto otaczać się pozytywnymi historiami i wspierającymi osobami, bo właśnie tego potrzebują kobiety w trakcie ciąży, porodu i połogu.
Czy strach przed porodem da się przełamać, wyciszyć?
Bywa z tym bardzo różnie. Najczęściej się da. Warto poszerzać swoją wiedzę. Wiedzieć, jak przebiega poród. Jakie są prawa rodzącej w trakcie porodu. Kobieta powinna wiedzieć, że może być przy niej mąż czy doula. Generalnie im więcej wiemy, tym najczęściej poziom lęku spada. Mówię najczęściej, bo czasami się zdarza, że kobiety twierdzą, że wolą wiedzieć mniej. Ja się z tym nie zgadzam. I gdybym wiedziała tyle, co wiedzą kobiety, które przygotowuję do porodu, na pewno sama miałabym lepsze porody. Nie mówię, że były złe, ale wiem, że można urodzić lepiej.
Aby opanować i wyciszyć strach przed porodem, warto otaczać się wspierającymi osobami i mówić o swoich lękach. Warto też skorzystać z przygotowania do porodu w szkole rodzenia czy z doulą.
Czasami bywa jednak tak, że nic nie pomaga i kobieta nie chce próbować rodzić naturalnie.
Przeczytaj także: Z partnerem czy bez? Plusy i minusy porodu rodzinnego z ojcem dziecka
Medytacja, ćwiczenia oddechowe, wizualizacje – jakie są metody okiełznania lęku przed porodem?
To co wspomniałam wyżej. Dodatkowo faktycznie możemy zastosować sesje hypnobirthing, czyli naukę świadomej relaksacji. Ćwiczenia oddechowe także są bardzo dobrym sposobem na stres i lęk, a przy tym zastosowany prawidłowy oddech w porodzie to naturalny sposób łagodzenia bólu porodowego.
Kolejna rzecz – afirmacje, czyli pozytywne słowa, sentencje, które bardzo świadomie i pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie, pewność siebie i bezpieczeństwo. Np. „Jestem gotowa na narodziny mojego dziecka”, „Moje ciało wie, jak ma urodzić”.
Wizualizacje też są bardzo dobrą metodą na odwrócenie całej naszej uwagi od bólu. Podczas skurczy wizualizowanie sobie np. otwierania się drogi dla naszego dziecka jest na pewno lepsze niż zaciskanie mięśni i wstrzymywanie oddechu, byle tylko przetrwać skurcz .
Jacy specjaliści są w stanie pomóc kobiecie z rosnącym lękiem przed porodem?
Psycholog, psychoterapeuta, doula, położna. W zależności czego kobieta najbardziej potrzebuje – jakiego rodzaju wsparcia, z kim współpracuje. Ja jako doula bardzo często mierzę się ze strachem kobiet przed porodem, ale w większości przypadków udaje się go opanować i kobiety rodzą naturalnie.
Tokofobia – paniczny lęk przed porodem, który często jest motywem cięcia cesarskiego. Bywa, że lekarze ignorują taką pobudkę utożsamiając ją z histerią, wymysłem. Czy CC jest najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji?
Oj tutaj jest bardzo różnie. Czasami jest to naprawdę bardzo wykorzystywane i kobiety wcale nie boją się porodu tylko po prostu chcą cc na życzenie, więc udają się do psychiatry po skierowanie.
Czasami natomiast faktycznie strach jest tak duży, że mimo iż kobieta próbuje rodzić siłami natury to jej głowa, spięte mięśnie ze stresu, wysoki poziom hormonów stresu, które blokują naturalne hormony porodowe, powodują, że poród i tak kończy się cięciem cesarskim.
Każda kobieta tak naprawdę ma prawo rodzić tak jak uważa i nie możemy nic narzucać, natomiast jeśli kobieta chce urodzić siłami natury, to warto zrobić wszystko, by opanować wszystkie lęki i obawy.
Przygotowanie psychiki do porodu ma naprawdę ogromne znaczenie. Tylko z czystym umysłem, gotowością emocjonalną, wsparciem, spokojem wewnętrznym i bezpieczeństwem możemy pozwolić naszemu ciału rodzić tak, jak jest to zgodne z naszą fizjologią.
Podam tutaj przykład natury, gdzie zwierzęta, które rodzą małe, a czują zagrożenie – szukają bezpiecznego schronienia do wydawania na świat potomstwa. Tak samo jest z kobietami, które żeby urodzić dziecko, muszą po prostu czuć się bezpiecznie w otoczeniu, ale także wewnątrz siebie.
*Weronika Wierszyłowska – pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny, doula, instruktorka hypnobirthing, edukatorka okołoporodowa. Była wolontariuszką Akademii Przyszłości w Szczecinie, gdzie wspierała dzieci. W tej chwili jest wsparciem dla wielu kobiet w czasie ciąży, porodu, połogu, laktacji i macierzyństwa. Ukończyła szkolenia: trening kobiet w ciąży i po porodzie, masaż ciążowy, masaż Shantala, fizjoterapia uroginekologiczna kobiet w ciąży i po porodzie, hypnobirthing- poród w głębokim relaksie, pielęgnacja neurorozwojowa niemowlęcia do 1. roku życia, techniki relaksacji w ciąży, rehabilitacja okołoporodowa, a także niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego. Wspiera kobiety w trakcie porodu psychicznie i fizycznie. Jej największym marzeniem i celem zawodowym jest zostać położną.
POLECAMY TAKŻE:
Dodaj komentarz