Pytając przeciętnego rodzica o to, czego pragnie dla swojego dziecka, większość odpowie: żeby było szczęśliwe. Osiągnąć to można odpowiednim wychowaniem, przekazaniem właściwych wartości, ale także czymś naprawdę prostym – dotykiem, pocałunkami i czułością.
O tym, jak oksytocyna wpływa na miłość rodzicielską
Miłość widać wszędzie – nawet na rezonansie magnetycznym. Zamieszczone niżej zdjęcie przedstawia rezonans matki, neurobiolog Rebecci Saxe, i jej 2-miesięcznego synka, na którym zauważyć można więź, jaka ich łączy. Pocałunki wywołują szereg reakcji chemicznych: wydziela się hormon oksytocyna, uwolniona zostaje także dopamina, wazopresyna i serotonina, które mają wpływ na budowanie więzi między osobami, które wymieniają pocałunki.
Oksytocyna – jest to hormon kojarzony zazwyczaj z porodem i karmieniem piersią. Wydzielana oksytocyna ułatwia przebieg akcji porodowej, usprawnia produkcję mleka kobiecego, a także ma swój udział przy samym poczęciu dziecka, poprzez ułatwianie przemieszczania się plemników do jajowodu.
Jednak nie można zapominać o jeszcze jednej roli oksytocyny, którą odkryto w drugiej kolejności – o jej wpływie na układ nerwowy.
Oksytocyna wpływa na odczuwanie emocji, budowanie relacji, poczucie przywiązania, łagodzenie lęku i stresu. Popularnie jest nazywana hormonem miłości, bo wywołuje szereg ciepłych uczuć wpływających na relacje społeczne: buduje zaufanie, więź i miłość między ludźmi.
Pozostałe hormony – dopamina, wazopresyna i serotonina – spełniają podobne funkcje jak oksytocyna, tj. sprzyjają budowaniu pozytywnych relacji z innymi ludźmi.
Kochanie przez przytulanie
Ktokolwiek uważa, że małe dzieci nie potrzebują czułego dotyku i pieszczot, ten jest w błędzie.
Wszyscy ci, którzy uważają, że nie powinno się nosić niemowlęcia, bo się przyzwyczai, nie mają racji.
Każdy, kto pozwala maluszkowi wypłakać się w samotności, ten daje mu gorzką lekcję życia – gdy jest źle, najbliższa osoba nie pomoże.
„Im więcej dotyku człowiek doświadcza w okresie dzieciństwa, tym będzie spokojniejszy w życiu dorosłym” (M. Sundelrand)
Dotyk koi i daje poczucie bezpieczeństwa. Jest sygnałem o łączącej więzi i bliskości. Niweluje stres, uspokaja, łagodzi lęki.
Częste przytulanie i całowanie dziecka pozytywnie wpływa na jego rozwój emocjonalny i społeczny. Co więcej, liczne badania wykazały leczniczą rolę dotyku w rozwoju wcześniaków – stąd tak ważne jest mówienie i czytanie dzieciom przedwcześnie urodzonym, a także okazywanie im tyle czułości, na ile pozwala ich stan.
Wykorzystaj podstawowe codzienne czynności, aby okazać dziecku czułość: wykonaj delikatny masaż po kąpieli, głaskaj po głowie, gdy czytasz książeczkę, przytulaj i całuj przy każdej okazji. To zaprocentuje w przyszłości. Zarówno w waszej więzi, jak i inteligencji emocjonalnej dziecka.
Nie wahaj się nosić niemowlęcia na rękach – nawet jak życzliwi przestrzegają, że się przyzwyczai. Nie szczędź dotyku i przytulania, gdy płacze, jest smutne czy złe. Nie czekaj z okazywaniem czułości, gdy dziecko będzie starsze i bardziej rozumne. Nawet kilkumiesięczne niemowlę potrzebuje bliskości, dotyku, pocałunków i przytulania. Czułość to najlepsze, co możesz dawać swojemu dziecku już od pierwszych dni życia.
Fot: NH Neuro Training
Dodaj komentarz