Ani jednej więcej

Kobieta w ciąży zdana na łaskę i niełaskę systemu? Ani jednej więcej!

Kobieta w ciąży cieszy się specjalnymi przywilejami w miejscu pracy. Ma dodatkowe prawa w przestrzeni publicznej, urzędach i placówkach ochrony zdrowia. Roczny płatny urlop macierzyński, jeden z najdłuższych w Europie. A jednocześnie – idąc do szpitala po pomoc w zagrożonej ciąży – może nie uzyskać należytej opieki i być pozostawiona sama sobie. Bo ważniejsze jest prawo aborcyjne, klauzula sumienia, procedury i wadliwy system, który naraża życie milionów Polek w ciąży.

Historia Izy z Pszczyny

Pod koniec września (22.09.2021 r.) 30-letnia Iza w 22. tygodniu ciąży trafiła do Szpitala Powiatowego w Pszczynie z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Podczas przyjęcia stwierdzono bezwodzie oraz potwierdzono wcześniej zdiagnozowane wady wrodzone u płodu. Kobieta została przyjęta na oddział, gdzie zgodnie z obowiązującym prawem powinna zostać dokonana terminacja ciąży. Brak płynu owodniowego oznaczał, że płód nie przeżyje, a ciąża może zagrażać zdrowiu i życiu ciężarnej. Lekarze – jak wynika z wiadomości Izabeli do matki – przyjęli jednak postawę wyczekującą, informując Pacjentkę, że do czasu zaprzestania bicia serca u płodu, nie są w stanie nic zrobić.

Izabela pisała ze szpitala dramatyczne wiadomości do mamy Barbary:

„Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć”.

W kolejnych wiadomościach do mamy pisała – jakby przeczuwając swoją śmierć – że bardzo źle się czuje, boi się o swoje życie, nie ma właściwej opieki w szpitalu, nikt nie badał jej temperatury, nie monitorował stanu płodu.

W końcu w szpitalu wykonano Izabeli USG, na który potwierdzono obumarcie płodu. Zdecydowano się na przeprowadzenie cięcia cesarskiego, jednak było już za późno – Iza zmarła w wyniku zakażenia sepsą.         

Pełnomocniczka rodziny Jolanta Budzowska przekazała stanowisko rodziny zmarłej Izy, wedle którego przyczyną śmierci było zbyt długie zwlekanie lekarzy w sytuacji, gdy mieli prawo i obowiązek przeprowadzić legalną aborcję w celu ratowania życia kobiety. Radczyni 29 października napisała na Twitterze:

„Konsekwencje wyroku TK z 22.10.2020 r., sygn. K 1/20 w praktyce. Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjenta zmarła. Wstrząs septyczny”.

Szpital Powiatowy w Pszczynie wystosował komunikat, w którym napisał, że “jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu”.  (…) “Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania”.

Ochrona kobiet w ciąży – priorytet czy kpina?

Ustawa z dn. 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży przewiduje możliwość dokonania aborcji w sytuacji, gdy m.in.:

„Ciąża stanowiła poważne zagrożenie dla życia lub poważne zagrożenie dla zdrowia matki (…)”.

Tymczasem w Szpitalu w Pszczynie umiera 30-letnia kobieta, która miała prawo do legalnej terminacji ciąży. Kto zawiódł – błąd lekarski czy restrykcyjne prawo aborcyjne, które obowiązuje w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r.  – o tym zdecyduje prokurator.

Przedstawiciele partii rządzącej mówią: Ależ lekarze mieli prawo wykonać aborcję w tym przypadku. Przesłanka mówiąca o zagrożonym życiu matki nie została usunięta z ustawy. Kobietę należało ratować.
Jednak, jak podkreśla wielu obserwatorów tej sytuacji, czy decyzja o przerywaniu ciąży nie zostałaby zakwestionowana przez prokuraturę jako sytuacja, w której życie Pacjentki nie było jeszcze zagrożone? W którym momencie ryzyko wstrząsu septycznego jest na tyle duże, że należy interweniować? Jak sytuacja przerwania ciąży zostałaby zinterpretowana, gdyby Iza przeżyła?

W tym szczególnym czasie Ministerstwo Zdrowia wypuszcza taką grafikę, którą wiele kobiet odebrało jako kpinę.

Jednak to nie tylko wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. drastycznie ograniczył kobietom w ciąży prawo do legalnej aborcji. Jeszcze przed jego ogłoszeniem, a po tzw. kompromisie aborcyjnym z 1993 roku, wielu lekarzy odmawiało wykonania aborcji, zasłaniając się klauzulą sumienia. Gdy ciąża zagrażała życiu matki, płód miał zdiagnozowane nieodwracalne wady wrodzone lub ciąża była wynikiem czynu zabronionego, lekarz potrafił rozłożyć ręce i odsyłać kobietę do innych specjalistów.

Co jest ważniejsze?

Chcemy wierzyć w to, że życie kobiety w ciąży ma wartość bezwzględną, a w sytuacji zagrożenia to ona, a nie zarodek/płód (który nie przeżyje poza jej ciałem) będzie ratowana. Jednak sytuacja z Pszczyny każe wątpić w tą prostą i zgodną z prawem prawidłowość. Rządzący swoimi słowami nie pomagają kobietom poczuć się bezpieczniej.

Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji w Bratysławie tak mówił o śmierci Izy:

„Jako człowiek wierzący, dla którego życie jest wartością absolutnie nadrzędną, mogę tylko wyrazić ubolewanie, że w tej całej dyskusji mówi się o niezwykle bolesnej kwestii, jaką była śmierć matki dziecka, ale niestety nie wspomina się o tym, że zmarło także dziecko” – powiedział prezydent Andrzej Duda o sprawie śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny.

Kobieta w ciąży musi czuć się bezpieczna, udając się do szpitala po pomoc. Musi wiedzieć, że jej prawa są świętością, a zdrowie i życie mają wartość nadrzędną.

Ani jednej więcej! #AniJednejWiecej

Po śmierci Izabeli z Pszczyny 5-6 listopada w całej Polsce odbyły się liczne protesty i marsze. Uczestnicy i uczestniczki uczcili pamięć Izy zapalając znicze, niosąc transparenty, wypowiadając się podczas zgromadzeń, czytając wiersze. Wiele osób płakało, matki mocniej przytulały swoje dzieci, panowała atmosfera smutku i rozgoryczenia.

Iza zmarła. Iza zostawiła córeczkę i męża. W imię ciąży, która i tak nie miała szans na przetrwanie.

To mogła być każda z nas. Czyjaś siostra, mama, przyjaciółka, współpracowniczka, sąsiadka. Każda z nas mogła być na miejscu Izy – tracąc upragnioną ciążę, a jednocześnie obawiając się, że straci też własne życie. Myśląc z przerażeniem o zostawieniu na świecie córki, która będzie dorastać bez mamy. Łkając, że 30 lat to nie jest wiek na umieranie. Błagając o pomoc, czekając aż ktoś potraktuje ją poważnie.

Podczas dyskusji o dostępie do legalnej aborcji i zaostrzeniu, i tak restrykcyjnego w Polsce, prawa aborcyjnego, wiele osób podkreślało, że najdotkliwiej odczują to kobiety niezamożne, z małych miejscowości i wsi bądź niewyedukowane – takie, którym najtrudniej będzie zdobyć fundusze na wyjazd do zagranicznej kliniki czy prywatnego ginekologa bez klauzuli sumienia.

Jednak przypadek Izy z Pszczyny – gdy pojawiły się nagłe powikłania i zagrożenie życia ciężarnej a działać trzeba szybko – to sytuacja, w której każda kobieta będzie równa. Nie pomoże tu zasobne konto, wiedza o możliwościach czy dobry prawnik. Gdy dojdzie do nagłych powikłań w ciąży, wszystkie jesteśmy w tym samym punkcie. Zdane na lekarzy w najbliższym szpitalu. Bez partnera i rodziny, którzy ze względów epidemiologicznych nie mogą wejść na oddział.

Trwają protesty. Zbierane są podpisy pod ustawą „Legalna Aborcja”. Wiele mówi się o prawach kobiet i ich nagminnym łamaniu w Polsce 2021 r.. Czy sytuacja ulegnie zmianie? Czy kobiety w końcu poczują, że w szpitalu mogą czuć się bezpieczne i zaopiekowane? Pragniemy, aby odpowiedź na każde z tych pytań brzmiała: TAK!


Gdzie szukać pomocy?

Jesteś w sytuacji zagrażającej życiu? Zadzwoń na 663 107 939 lub 501 694 202.
Masz pytanie lub wątpliwość? Potrzebujesz interwencji? Skontaktuj się z nami: federacja@federa.org.pl, tel. 22 635 93 95/92
Dyżur pomocowy ginekolożki w ramach federacyjnego Telefonu Zaufania – środa 16:00-20:00, tel. 22 635 93 92
Potrzebujesz kontaktu do prawniczki? Napisz na prawniczka@federa.org.pl
https://abortion.eu/pl/  
https://aborcyjnydreamteam.pl/aborcja-musisz-wiedziec/aborcja-domowa/ 

Wiele przydatnych informacji i wskazówek, m.in co zrobić, gdy lekarz odmawia legalnej aborcji, znajdziesz tutaj: Dostęp do aborcji – poradnik


 

fot. polsatnews.pl
Źródła:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-11-05/pszczyna-smierc-30-letniej-izy-rodzina-publikuje-apel/?ref=article
https://oko.press/baba-jak-inkubator-a-dziecko-tez-sie-meczy-nie-ma-czym-oddychac-pisala-izabela-przed-smiercia/
https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/pszczyna-kobieta-w-ciazy-zmarla-w-szpitalu-lekarze-czekali-za-dlugo,345393.html?fbclid=IwAR3wHFxcZ7n8n75IQq7h5tlarixXPtEfYaaFoUi2TtaUcRIjAyb8gOUwrqI
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19930170078/O/D19930078.pdf

POLECAMY TAKŻE:

Położna z przydziału: “Nie sr*j mi po rękach”. Czy za godność wciąż trzeba płacić? Ile kosztuje poród z położną

 


Polonistka, redaktorka i korektorka językowa. Specjalizuje się w artykułach z obszarów tematycznych: Ciąża, Dziecko, Pielęgnacja Dziecka, Rozwój Dziecka, a także Starania o ciążę, Niepłodność. Od 10 lat tworzy materiały edukacyjne do internetu. Pisała m.in. dla serwisów Rankomat.pl, Allegro.pl, 2Drink.pl, Naoko-store.pl, Skincarelovers.pl, Szafawpigulce.pl. Kontakt: agnieszka.banasiak@brubenpolska.pl
Komentarze: 1

Pani Agnieszko, ale na dniach znowu była sytuacja analogiczna do p. Izy. Połowa ciąży, wody odpływają, lekarze boją się cokolwiek zrobić. Dobrze, że kobieta zgłosiła się do Federacji i przy ich pomocy oraz uwaga prawnika i posłanki, lekarze w końcu wykonali legalną aborcję. SZOK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *