Niepłodność zmienia ludzi. Oto 7 rzeczy, które muszą zniknąć z twojego życia

Niepłodność nie tylko stoi w poprzek marzeniom o dziecku. Niepłodność wywraca do góry nogami całą emocjonalność i potrafi nieźle namieszać w relacjach z samym sobą oraz innymi ludźmi. Jak przywrócić życiu równowagę i odzyskać radość i optymizm? Tych 7 rzeczy powinno zniknąć natychmiast!

Czujesz, że się zmieniłaś – i widzisz, że nie na lepsze? Widzisz świat inaczej niż sprzed diagnozy – i wcale nie jest to świat kolorowy? Czujesz, że do twojej głowy wkradły się niepokój, złość, frustracja, a może nawet złośliwość wobec innych? Brakuje ci spokoju i radości z codzienności? Jeśli tak, to znak, że czas na porządki. Tych 7 rzeczy musi jak najszybciej zniknąć teraz z twojego życia.  

1. Pozbądź się nienawiści. Skoncentruj się na tym, co kochasz

Zanim usłyszeliście słowo: niepłodność, wszystko wydawało się piękniejsze. Mieliście marzenia, w tym to o dziecku, cieszyliście się drobnymi sytuacjami z życia codziennego, potrafiliście spędzać ze sobą czas, ale także czerpać radość z tego, co jest waszą pasją. Podczas starań o dziecko, które ciągną się w nieskończoność, wszystko zaczęło schodzić na dalszy plan, a na pierwszym miejscu pojawiło się nieustanne kontrolowanie cyklu, pilnowanie leków, kolejne wizyty, ale i kolejne niepowodzenia. To naturalne, że starasz się zrobić wszystko, by spełnić swoje marzenie. To normalne, że leczenie wymaga od ciebie wyjątkowej kontroli nad pewnymi sferami życia i że nie zawsze masz siłę, by oderwać się do czegoś innego.

ALE… niepłodność to podstępna choroba. Ona nie tylko uniemożliwia ci zajście w ciążę, ale po cichu, jak złodziej, wykrada z twojego życia wszystko, co najcenniejsze – także miłość, przyjaźń, bliskość.

Zatrzymaj się więc, jeśli czujesz, że twoje życie zaczęło przypominać bieg wąskim tunelem. Przypomnij sobie wszystko to, co było, zanim zaczęliście się starać o dziecko. Wróć do tych szczęśliwych momentów, które dawały ci poczucie sensu – i spróbuj pomału do nich powracać. Koncentruj się na tym, co dobre i na tym, co kochasz robić – na pewno masz pasje, na pewno są rzeczy, które zaniedbałaś w ostatnim czasie.

Oderwanie się do czegoś, co nie jest związane z oczekiwaniem na ciążę, pozwoli ci przetrwać najtrudniejsze chwile. Da ci poczucie, że twój świat wcale nie jest ubogi, a ty – potrafisz cieszyć się tym, co masz, a jednocześnie uparcie i mądrze będziesz dążyć do celu – widząc po drodze to, co już masz, a nie tylko to, na co oczekujesz.

2. Pozbądź się myśli, że musisz być idealna

Nie musisz być idealna! Zresztą nikt nie jest idealny. Ponieważ starasz się o upragnioną ciążę, twoje myśli krążą wokół tego, co i jak zrobić, żeby organizm zechciał perfekcyjnie współpracować. A wystarczy być po prostu kobietą, a nie supermenką. Kobietą, która ma gorsze dni, której nie zawsze się chce, która nie ma ochoty na rozmowę, której nie wszystko się udaje.

Pamiętaj, że perfekcjonistki też bywają niepłodne! Im bardziej idealnie będziesz chciała zaplanować rzeczywistość, tym bardziej będziesz czuła, jak wymyka ci się spod kontroli.

Nie znaczy to, że nie możesz planować – nie! Planuj, ale miej zawsze w sobie furtkę na plan B, C, D… To, że nawet kilka razy coś się nie skończyło powodzeniem, nie oznacza, że jesteś beznadziejna. Niepłodność to nie twoja wina – nawet jeśli dotknęła ciebie, a nie twojego partnera. Tak samo, jak nie naszą winą jest, że pada deszcz albo szaleją tornada. Pewne sprawy są niezależne od nas – my zaś możemy jedynie się starać, by w miarę swych możliwości je naprawiać: ochraniać się przed klęską, przygotowywać na trudniejszy czas, leczyć się. Uparte i samodzielne dążenie do celu jest godne pochwały, ale warto czasem jednak rozejrzeć się i sprawdzić, czy przypadkiem gdzieś obok nas nie ma kogoś, kogo warto poprosić o pomoc. Razem – to słowo klucz w leczeniu niepłodności.  

3. Przestań zadowalać ludzi

Nie ma chyba gorszej sytuacji, gdy robimy coś wbrew sobie. Wieczne zadowalanie ludzi, z którymi jesteśmy blisko – zarówno w rodzinie, jak i w pracy – na dłuższą metę zawsze kończy się porażką. Jesteś dorosła – masz prawo do własnej drogi, do własnego zdania, do własnej oceny. Mówią ci, że źle się starasz, że powinnaś zrobić to czy tamto – wysłuchaj, ale nie poddawaj się tym radom, jeśli uznajesz, że to nie twoja droga. Mówią, że in vitro to samo zło, a ty po nocach płaczesz, bo wiesz, że tylko to ci zostało i nie masz z tym moralnych problemów – nie słuchaj innych, posłuchaj siebie.

Już niejedna para, która wbrew rodzinie, skorzystała z metody in vitro, uszczęśliwiła siebie i odmieniła swoje życie.

Wiele historii pokazuje poza tym, że nawet jeśli nasi rodzice są przeciwnikami ivf, to gdy zobaczą nowo narodzone wnuczęta, ich świat zmienia się o 180 stopni, zakochują się bez pamięci, a niejednokrotnie mają odwagę powiedzieć: przepraszam, miałaś rację. Samotne starania, bez wsparcia osób, które są nam bliskie, to trudna droga. Ale jeśli czujesz, że idziesz w dobrym kierunku – nie zawracaj  i nie oglądaj się na innych. Czy oni oglądaliby się na ciebie?

4. Przestań źle o sobie mówić

Dlaczego mówisz o sobie źle? Naprawdę uważasz, że do niczego się nie nadajesz? Naprawdę uważasz, że skoro masz trudniej z zajściem w ciążę, to oznacza, że będziesz złą mamą? Kobiety są mistrzyniami w obwinianiu siebie. Za wszystko. Nieudaną kolację, sprzeczkę w pracy, niepłodność. Za wszystko. To doskonała droga do depresji.

Pamiętaj, że dla całego świata może jesteś tylko jedną z wielu, lecz jest ktoś, dla kogo jesteś – lub niebawem będziesz – całym światem. Szczęście nie tkwi w tym, co i gdzie robimy, tylko w tym, co i jak myślimy o nas oraz otaczających nas sytuacjach i ludziach.

Szczęśliwy człowiek przede wszystkim lubi i szanuje siebie. Nie będziesz dobrą mamą, jeśli będziesz sama o sobie myślała źle. Nie potrafisz inaczej? Potrafisz!

A jeśli potrzebujesz pomocy, wykonaj małą robótkę ręczną: weź pękaty słoik, pomaluj go lub obklej kolorowymi naklejkami, przewiąż wstążką – tak, by pasował ci do wystroju kuchni lub sypialni. Do środka zaś wrzuć kilkadziesiąt karteczek (mogą być w kształcie serduszek, kwiatków lub po prostu ruloników), na których będą napisane same dobre cechy i myśli: jesteś piękna, jesteś mądra, bez ciebie świat dla niektórych byłby smutny, potrafisz to zrobić, kocham cię, jestem silna, to będzie dobry dzień… Codziennie rano sięgaj do słoiczka – albo zawsze wtedy, gdy przyjdą gorsze myśli na swój temat. Zobaczysz, że to działa i ma wielką moc.

5. Zostaw ludzi, którzy ciągną cię w dół 

To trudne – zwłaszcza wówczas, gdy okazuje się, że ludźmi, którzy bardziej nas dołują niż podtrzymują na duchu, są nasi najbliżsi. Czasem jednak odcięcie się na jakiś czas nawet od rodziny może być lepsze niż trwanie w toksycznych układach, w których żadna ze stron, a zwłaszcza ty, nie czerpie ani przyjemności, ani siły do działania.

Niepłodność to często temat tabu – pary nierzadko ukrywają przed swoimi bliskimi, że mają problem z zajściem w ciążę i są w trakcie leczenia, a to może rodzić wiele frustracji i sytuacji stresujących. Wiele jednak par otwarcie powiedziało o swoim problemie, jednak nie spotkali się ze zrozumieniem, a wręcz przeciwnie – często z ostrą krytyką – zwłaszcza jeśli temat dotknął in vitro.

I o ile zawsze warto spokojnie i merytorycznie rozmawiać, o tyle czasem dłuższe rozmowy, zwłaszcza jeśli są na tle światopoglądowym i nie rokują porozumienia i tolerancji, dobrze po prostu uciąć. A jeśli prowokowane są nadal wbrew woli, co więcej – powodują u ciebie rozmaite emocjonalne huśtawki, unikaj ludzi, którzy tak na ciebie wpływają. Nie daj sobie narzucić zdania innych – zwłaszcza że rad lubią udzielać zazwyczaj ci, którzy nie za bardzo wiedzą, czym jest niepłodność oraz nigdy nie doświadczyli tak wielkiego pragnienia dziecka.

Ty masz wspinać się w górę – dążyć do celu, który sprawi, że będziesz szczęśliwa, nie daj się spychać na niższe etapy. By być mamą nie potrzebujesz już zgody ani swoich rodziców, ani tym bardziej ciotek, wujków czy koleżanek.

Najważniejsze, że ty i twój partner patrzycie w tym samym kierunki i macie wspólny cel – wspierajcie się nawzajem w tej drodze, bo raz jedno, raz drugie będzie miało gorsze dni. 

ALE BYWA I TAK…

…że wsparcie w parze szwankuje, że nie do końca to wspólna droga, że (nie życząc tego nikomu) to mąż unika tematu, niechętnie podejmuje działania w kierunku wyleczenia niepłodności, a może w ogóle nie widzi problemu, dając ci do zrozumienie, że jedyny problem masz ty – musisz na spokojnie to przemyśleć. To boli – tak. Czasem jednak warto przejrzeć na oczy. Na spokojnie porozmawiać i odświeżyć wasze małżeńskie czy partnerskie priorytety. Może wspólnie pójść do psychologa, a może po prostu USŁYSZEĆ się nawzajem. 

Niestety wiele par nie dotrwało do szczęśliwego zakończenia, czyli ciąży. Niepłodność i usilne staranie się o dziecko za bardzo wpłynęły na relacje w związku, obnażając to, czego do tej pory nie dało się zaobserwować. Takie toksyczne układy też warto zakończyć – właśnie na tym etapie, gdy nie macie potomstwa. Pomyśl – czy chcesz je mieć z kimś, kto nie pragnie go tak bardzo jak ty? Ciąża miała być owocem waszej miłości, a nie walki i ciągłej niezgody. 

Pamiętaj – otaczanie się pozytywnymi ludźmi, dzięki którym jest ci przyjemnie, lżej, radośniej, dzięki którym chce ci się chcieć, to niezwykła rzecz, która bardzo pomoże w staraniach o ciążę. Ludzie, którzy wysysają z ciebie energię, ciągną w dół, stopują i źle oceniają – powinni zniknąć z twojego życia.

6. Porzuć wybuchy złości i gniewu. Siła leży w spokoju

Masz już dość, czujesz złość? To normalne – poza tym złość to nie zawsze coś złego. Złość to nie złośliwość, a gniew wcale nie musi oznaczać obrażania się. Czasem to właśnie ta emocja potrafi nas zmobilizować do działania, do ruszenia dalej na przekór wszelkim przeciwnościom. I choć dobrze czasem dać upust złości, o tyle bardzo ważne jest, w jaki sposób to zrobimy. Najgorsze to wyżywać się na kimś – a jak pokazuje życie, jest to najczęściej ktoś nam najbliższy.

O swojej złości dobrze rozmawiać z partnerem – mówić, że właśnie tak się czujemy. Że potrzebujemy trochę czasu dla siebie i by dał ci ten czas – właśnie po to, byś nie popłynęła i nie powiedziała dwóch słów za dużo, które mogą sprawić i tobie, i twojemu mężowi ból.

Pamiętaj – trudno mu czasem domyślić się, co siedzi w twojej głowie, pewnych spraw być może nie rozumie – i ma do tego prawo. Dlatego trzeba rozmawiać nie tylko o tym, co uszczęśliwia, ale także o tym, co powoduje w nas tego typu emocje. Ale najważniejsze – trzeba umieć sobie z nimi radzić. To nie one mają rządzić tobą, ale ty. Jeśli potrzebujesz konstruktywnych sposobów na poradzenie sobie ze złością podczas starań o dziecko – zajrzyj koniecznie TUTAJ. 

7. Przestań żałować przeszłości – wszystko dzieje się z jakiegoś powodu

To, co było, to było – wszystko, co dobre jest przed tobą. Zwłaszcza ciąża, o którą walczysz. Patrz przed siebie – nie cofaj się, choć czasem dobrze zrobić sobie przystanek na oddech i dobre wspomnienia (patrz punkt 1). Trudno czasem uwierzyć, że wszystko dzieje się po coś, jednak tak właśnie jest – aby to zrozumieć należy jednak ze spokojem przyjmować to, co przynosi los, a jednocześnie nie zamykać się na wszystko, co nas otacza, umieć to dostrzegać.

Wiele par, którym się udało po wielu latach starań zostać rodzicami, mówi, że niepłodność dała im także bardzo wiele dobrego. Że dzięki niej uwierzyli jeszcze bardziej w siłę swej miłości, ale także poczuli, jak silnymi są ludźmi każde z osobna.

I choć po drodze było wiele łez, momentów zwątpienia – oni nie poddali się, choć w którymś momencie nie znosili tego słynnego zdania: nie poddawaj się! Wy też je wypowiecie – w niedalekiej przyszłości. Wypatruj jutra i nie zaglądaj do minionych kartek kalendarza. Nie jest dobrze teraz, to znaczy, że dopiero będzie dobrze. Czas przyszły, nie przeszły. To tam jest twoje szczęście!

Przeczytaj także: 

Jak pozbyć się natrętnych myśli? 5 sposobów, aby przestać myśleć o ciąży

 

 


Dziennikarka, redaktorka, graficzka. W serwisie www.plodnosc.pl odpowiada za redakcję artykułów w obszarze: niepłodność, leczenie niepłodności, in vitro, starania o ciążę. Redaktor naczelna Plodnosc.pl. Kontakt: agata.daniluk@brubenpolska.pl
Komentarze: 5

Ten tekst powinien przeczytać każdy, kto się zmaga z niepłodnością.

Świetny tekst, który zrozumie tylko ktoś kto miał z niepłodnością do czynienia.

Złość i gniew są najgorsze. Wyżywanie się na bliskich rujnuje wszystko. W trakcie 10letnich starań mieliśmy z mężem przerwę w naszym związku. Myślałam, że już do siebie nie wrócimy, ale on okazal się dużo dojrzalszy niż myslałam. Nie obeszło się jednak bez psychologa, którego potrzebowalam głównie ja. Nieplodnosć i brak dziecka bardzo zmieniają, ale człowiek sam tego nie potrafi dostrzegać i wydaje mu się, ze to świat jest wrogiem, wszyscy inni. Życzę wszystkim parom czujności, by frustracja, złośc, gniew i inne emocje nie wygrały. Kiedyś tu przeczytalam mądre zdanie, że trzeba mieć przed oczami taki świat, do którego chciałoby się zaprosić dziecko.

Bardzo trafne ujęcie tematu. Po czterech latach starań nie poznajemy się z mężem. Zgasła ta iskra, ale w porę sobie zdaliśmy sprawę, że to od nas zależy, jak będzie w przyszłości – czy niepłodność zaprowadzi nas na salę sądową, czy będziemy szczęśliwi razem i – w co wierzymy – szczęśliwi z naszym dzieckiem. Ale nawet jeśli nie pojawi się ono, to jest świat obok i my. Niepłodność zasadza pułapki wszędzie . Dziękuje za ten tekst – przypomniał mi, coś bardzo ważnego.

Dokładnie tak- niepłodność zmienia ludzi. Zmienia nas, często psuje relacje z innymi ludźmi i podstępnie wierci dziurę w głowie, doprowadzając do depresji. To prawda, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i że niepłodność też coś nam daje, ale na początku ciężko niestety to dostrzec. Ja dostrzegłam po długich, 6-ciu latach. Lepiej późno, niż wcale 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *