Owulacja to proces uwolnienia dojrzałej komórki jajowej z pęcherzyka dominującego (pęcherzyka Graafa), może być też określona słowem jajeczkowanie. W czasie owulacji pęcherzyk jajnikowy Graafa, zwykle największy z pęcherzyków w jajniku, pęka a uwolniona komórka jajowa rozpoczyna przemieszczanie się wzdłuż jajowodu do jamy macicy. Owulacja jest jednym z najważniejszych “składników przepisu na ciążę”.
Nie można mówić o możliwości naturalnego zajścia w ciążę w przypadku braku owulacji, bez owulacji nie ma zdolnej do zapłodnienia komórki jajowej. Choć nie jest to jedyny warunek możliwości zajścia w ciążę, a wręcz czasem wystarczy tylko jedna skuteczna owulacja, żeby w ciążę zajść, to jest to jeden z ważniejszych elementów starań o dziecko.
Owulacja – czym jest i kiedy występuje?
Owulacja następuje po I fazie cyklu menstruacyjnego, a od momentu owulacji mówimy o drugiej fazie tego cyklu. Owulację poprzedza nagłe zwiększenie się poziomu hormonu luteinizującego (lutropiny, LH) nazywane “pikiem LH”. Kilkadziesiąt (około 24 – 36, zwykle 30) godzin po szczycie LH dochodzi do uwolnienia komórki jajowej. U większości miesiączkujących osób do owulacji dochodzi na około 14 dni przed spodziewaną miesiączką, co w przypadku miesiączkujących co 28 dni (jak jest najczęściej), oznacza że do owulacji dochodzi 14 dnia cyklu. Oczywiście wiele czynników wpływa na regularność wystąpienia owulacji, a przez to regularność miesiączek.
Typowo owulacji możemy się spodziewać, jeżeli cykl menstruacyjny mieści się w przedziale od 22 do 34 dni. W przypadku cyklów krótszych lub dłuższych zwykle owulacje nie występują lub występują sporadycznie, ale w przypadku miesiączek w przedziale 24-34 dni również może do niej nie dochodzić.
U ludzi owulacja nie ma żadnych widocznych objawów. W przyrodzie o takim zjawisku mówi się ukryta owulacja (concealed ovulation), a ma ona miejsce kiedy owulacja nie powoduje zmian, które można łatwo zauważyć. Jednak pewne cechy są dla owulacji charakterystyczne i za pomocą tych wskazówek można przewidywać jej wystąpienie, choć nie u każdej osoby miesiączkującej one występują.
Najważniejszym objawem, który można zaobserwować samemu jest zmiana śluzu szyjkowego – staje się on przezroczysty i ciągnący się oraz wzrost podstawowej temperatury ciała. Niektóre osoby w czasie owulacji odczuwają ból podbrzusza, często zlokalizowany po lewej lub prawej stronie, co często koreluje z jajnikiem, w którym pęka pęcherzyk. U części osób występuje też krótkotrwałe skąpe plamienie okołoowulacyjne, trwające kilka godzin, do maksymalnie 2 dni oraz może wystąpić tkliwość, a nawet ból piersi. Niektóre osoby zauważają ponadto subiektywną poprawę samopoczucia, nieco wyższe libido, poprawę jakości skóry czy włosów.
Przeczytaj także: Zaburzenia owulacji – skąd się biorą, jak je rozpoznać i leczyć?
Dodatkowo owulację można podejrzewać w badaniu ginekologicznym, kiedy szyjka macicy jest nieco bardziej miękkiej konsystencji, jest skierowana ku przodowi oraz we wzierniku widoczne jest ziejące, rozwarte, przekrwione ujście zewnętrzne szyjki macicy.
Spodziewaną owulację możemy też wykryć za pomocą domowych testów owulacyjnych. Są to testy podobne do testów ciążowych, jednak zamiast hormonu ciążowego wykrywają LH w moczu. Domowy test owulacyjny wykonuje się seryjnie, czyli jeden dziennie, przez kilka dni (zwykle między 10. a 20. dniem cyklu) do momentu wyniku pozytywnego – odczytywanego, jak w teście ciążowym przez pojawienie się dwóch kresek. Domowy test owulacyjny wykrywa pik LH, więc dodatni wynik oznacza, że owulacja wystąpi w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu godzin (czułość testu jest nieco niższa niż z krwi, ponadto w moczu LH pojawia się z opóźnieniem względem szczytowego stężenia we krwi).
Fakt przebytej owulacji możemy też z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić badając poziom progesteronu w II fazie cyklu, jako że jest to hormon produkowany przez ciałko żółte, które powstaje po owulacji z pęcherzyka jajnikowego. Takie badanie jednak wymaga pobrania krwi w laboratorium.
Zobacz: Cykl owulacyjny bez tajemnic – jak go odczytywać, by szybko zajść w ciążę
Brak objawów owulacji, a nawet ujemne wyniki domowych testów owulacyjnych nie mówią jednak, że owulacji nie było. Nie ma jednoznacznych objawów niewystąpienia owulacji, ale spóźnienie się typowo występującej regularnie miesiączki, może świadczyć o braku owulacji w tym cyklu lub o jej przesunięciu się.
Monitorowanie owulacji u ginekologa
Owulację w sposób pewny możemy monitorować w gabinecie lekarskim. Takie monitorowanie polega na ocenie ultrasonograficznej jajników kilka razy w kilkudniowych odstępach. Ocenia się ilość pęcherzyków, tempo ich wzrastania, który z pęcherzyków będzie dominujący, by ostatecznie uwidocznić jego przemianę w ciałko żółte. Niestety, pojedyncze badanie USG nie upoważnia do stwierdzenia cyklu owulacyjnego. Wykonane za wcześnie może uwidocznić pęcherzyk dominujący, ale nie ma gwarancji, że on pęknie. Z kolei wykonanie tylko pojedynczego badania USG, w którym uwidocznione zostanie ciałko żółte nie mówi nam nic o tym, kiedy to ciałko żółte powstało – mówi że owulacja była, ale niekoniecznie w czasie, który był przewidywany. Niezaobserwowanie wzrastania i pęknięcia pęcherzyka jajnikowego w czasie monitorowania cyklu w gabinecie lekarskim oznacza brak owulacji w tym cyklu. Nie wyklucza to jednak możliwości występowania samoistnych, ale nieregularnych owulacji – dlatego monitoring cyklu można prowadzić przez kilka cyklów, a także stosować go w czasie terapii.
Przyczyny braku owulacji
Wśród przyczyn braku owulacji możemy wymienić zarówno przyczyny odwracalne, jak i nieodwracalne, zarówno fizjologiczne jak i patologiczne, zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Do fizjologicznych przyczyn braku owulacji należą takie czynniki jak wiek – osoby w wieku młodzieńczym, zwłaszcza w ciągu 2 lat od wystąpienia pierwszej miesiączki często początkowo mają cykle bezowulacyjne. Również w wieku okołomenopauzalnym (w Polsce średni wiek wystąpienia ostatniej miesiączki to około 52 rok życia, a typowo zachodzi to między 45 a 55 rokiem życia) cykle mogą być bezowulacyjne, co objawia się ich skróceniem lub wydłużeniem ponad ramy opisane powyżej.
Nie należy też zapominać, że w okresie połogu i karmienia piersią może (choć równie ważne jest to, że nie musi) nie występować owulacja. Wśród przyczyn zewnętrznych anowulacji można podać nadmierny stres, a wewnętrznych – choroby tarczycy. Bardzo istotną przyczyną zaburzeń owulacji jest zespół policystycznych jajników, a także często z nim związana insulinooporność. Warto zaznaczyć, że nawet wieloletnie stosowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych nie powoduje trwałej anowulacji, choć niekiedy powrót występowania owulacji trudno oszacować.
Nie można nie zaznaczyć wpływu diety na regularność i występowanie owulacji. Zarówno niedobór masy ciała, jak i jej nadmiar negatywnie wpływa na możliwość wystąpienia owulacji. W przypadku jadłowstrętu psychicznego (anoreksji), jak i wyczynowego (zawodowego, profesjonalnego) uprawiania sportu może dojść do zaburzeń produkcji hormonów płciowych i wtórnie do braku owulacji oraz nieregularnych miesiączek – a nawet ich zahamowania. W przypadku otyłości, często występująca insulinooporność negatywnie wpływa na występowanie owulacji. Dieta o niskim indeksie glikemicznym, zapewniająca wystarczającą podaż kalorii, odpowiednią ilość makro i mikroelementów zwiększa szansę na wystąpienie owulacji. Zwłaszcza odpowiednia ilość tłuszczów nienasyconych i unikanie tłuszczów trans ma istotne znaczenie. Na uwagę zasługują tłuszcze omega, przede wszystkim DHA, którego spożycie w odpowiedniej ilości jest istotne również w ciąży. Wśród istotnych mikroelementów przyjmowanych w diecie poza znanymi witaminami, należy wymienić przede wszystkim cynk, którego właściwa podaż istotnie wpływa na owulację.
Jak zatem wpłynąć na szanse wystąpienia owulacji? W przypadku nadwagi i otyłości już 10% redukcja masy ciała te szanse zwiększa, tak jak skuteczne leczenie insulinooporności. Oczywiście zaburzenia tarczycy, podwyższony poziom prolaktyny i wszystkie inne stany chorobowe wymagające leczenia, nieleczone zmniejszają szanse, więc leczenie tych stanów zwiększa szanse na owulację. Unikanie nadmiernego stresu, rezygnacja z używek, zwłaszcza nikotynizm w każdej z postaci oraz odpowiednia (nie nadmierna) aktywność fizyczna to czynniki pozytywnie wpływające na płodność i owulację.
Czynnikiem pozytywnie wpływającym na możliwość wystąpienia owulacji jest też suplementacja inozytolu (mio inozytol, d-chiro inozytol).
W każdym jednak wypadku należy zgłosić się do lekarza (przede wszystkim ginekologa), żeby ocenić czy niezbędna będzie interwencja w celu wystąpienia owulacji. Wystąpienie owulacji to pierwszy, choć nie jedyny, krok na drodze do ciąży i macierzyństwa.
Lek. med. Kajetan Piątkowski – specjalista ginekolog – położnik. Jest absolwentem wydziału lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Odbył szkolenie specjalizacyjne i pracował na oddziale położniczo – ginekologicznym w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie. Obecnie pracuje na oddziale położniczo – neonatologicznym szpitala Swissmed w Gdańsku oraz w klinice InviMed w Gdyni. Udziela porad w zakresie profilaktyki, diagnostyki i leczenia schorzeń ginekologicznych. Zajmuje się prowadzeniem ciąży, udziela porad antykoncepcyjnych. Jego głównym obszarem zainteresowań zawodowych jest położnictwo – opieka nad kobietą ciężarną, planowanie ciąży i niepłodność. Cały czas rozwija się zawodowo, aktywnie uczestnicząc w licznych kursach oraz szkoleniach specjalistycznych. Swoją pracę traktuje jak misję. Angażuje się w każdą terapię z jednakową empatią i uważnością, przez co zyskuje zaufanie i sympatię swoich pacjentek.
POLECAMY TAKŻE:
Pierwsza wizyta w klinice niepłodności – co przyspiesza diagnozę i leczenie??
Dodaj komentarz