porod wertykalny nieplodnirazem

Poród w pozycji wertykalnej – czemu warto rodzić w taki sposób?

Poród wertykalny jest świetną alternatywą dla porodu naturalnego według schematu znanego wszystkim ciężarnym. Na ten rodzaj porodu coraz częściej decydują się kobiety w ciąży – dowiedz się, jakie są zalety tego rozwiązania. 

Poród wertykalny, inaczej nazywany również porodem aktywnym niesie ze sobą wiele korzyści. W jego trakcie to kobieta wybiera pozycję, która jest dla niej odpowiednia w danym momencie. Jest to rozwiązanie przeczące schematom, jednak w pełni instynktowne i spontaniczne. Ponadto, podczas porodu wertykalnego nie zachodzi konieczność większej ingerencji personelu.

Poród wertykalny – idealna opcja dla rodzącej

Poród naturalny to nie oddychanie, parcie na komendę i pozycja horyzontalna na łóżku porodowym, ale pozostawienie rodzącej decyzji o tym, jak przebiegnie najważniejszy dzień w jej życiu. 

W trakcie porodu dochodzi do lawiny zmian fizycznych i psychicznych zachodzących w ciele kobiety. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że natura jest niezwykłą „cwaniarą”, gdyż poukładała to wszystko w taki sposób, że tak naprawdę rodząca poradziłaby sobie całkiem sama. Warto podkreślić, że poród i narodziny dziecka to czynności, które są naturalne i następujące po sobie rytuały, każda rodząca dyktuje instynktownie.

O tym, że poród wertykalny jest w pełni naturalny i zgodny z instynktem kobiety świadczy fakt, że stworzone wiele lat temu malowidła, rzeźby i rysunki, przedstawiały kobiety rodzące właśnie w pozycji stojącej, siedzącej lub tzw. “na kucaka”.

Biorąc pod uwagę fakt, że przyciąganie ziemskie odgrywa ważną rolę podczas całego mechanizmu porodowego, należy odepchnąć stereotyp „przywiązywania” kobiet do łóżek w pozycji horyzontalnej i pozwolić im wybierać pozycje wertykalne, w których niewątpliwie grawitacja jest wielkim sojusznikiem.

I faza porodu – znaczenie ruchu

Warto podkreślić, że w pierwszej fazie porodu, zwłaszcza jeśli nadto się przedłuża, zbawienna może okazać się pozycja stojąca. Do jej odmian należą: spacer, marsz, wchodzenie po schodach, kołysanie biodrami i… taniec – tak bardzo niedoceniony na polskich porodówkach, a na świecie uwielbiany! Przykładem jest np. gorąca Brazylia, gdzie w pewnym szpitalu dr Fernando Guedesa da Cunha ma przeciwbólową, taneczną terapię. 

Dzięki temu cudownemu człowiekowi, czas przed porodem był wypełniony radością, śmiechem i atmosferą przyjaźni. Nigdy nie przypuszczałam, że tak fantastycznie zniosę ból i że uda mi się paradoksalnie zapomnieć na chwilę, że jestem tu, żeby urodzić. Czułam się jak na imprezce wśród starych znajomych. Wspaniały ginekolog i wspaniały człowiek – prawdziwy lekarz z powołania – wspomina jedna z pacjentek tańczącego doktora z Brazylii. 

>>> więcej: Ten ginekolog podbił serca ciężarnych oryginalną metodą zmniejszającą ból porodowy

Dlatego też pamiętaj, że kołysanie się z partnerem w rytm ulubionej muzyki wpływa bardzo pozytywnie na dobrostan psychiczny, a co za tym idzie – na niefarmakologiczne łagodzenie bólu poprzez wydzielanie się dużej dawki endorfin. Pozycja stojąca wpływa również bardzo korzystnie na relaksację, czyli na rozszerzanie się kości miednicy.

Aby proces ten był bardziej efektywny, maszeruj podnosząc jak najwyżej kolana, kołysz biodrami lub stój, opierając się o partnera i podnosząc naprzemiennie nogi, jak podczas spaceru.

Oczywiście nie dla wszystkich taniec będzie idealną metodą łagodzenia bólu. Dlatego też, jeśli np. rodząca jest zmęczona, może spróbować siedzieć na piłce. Rytmiczne ruchy wpływają nie tylko na relaksację, ale również na łagodzenie bólu w okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Gdy skurcze są częstsze i poród postępuje, można wypróbować pozycję klęczącą. Kobieta siedzi na piętach z szeroko rozstawionymi nogami, a wyprostowane ręce podpiera o materac.

Każda z powyższych pozycji przyspiesza zstępowanie dziecka w kanale rodnym i odciąża plecy, zmniejszając tym samym ból kręgosłupa.

Jeżeli postęp porodu jest bardzo szybki to w I i II okresie należy stosować pozycję kolankowo-łokciową lub wypróbować leżenie na lewym boku. Te dwie pozycje skutecznie wpływają na prawidłowe wstawianie się główki w kanale rodnym oraz zapobiegają dystocji barkowej.

Poród wertykalny – II faza porodu

Druga faza porodu to kolejny etap, w którym także przyda się pomoc drugiej osoby. Sprawdzi się np. pozycja, w której rodząca stoi twarzą w twarz z rękoma zarzuconymi na szyi partnera, przez co podczas skurczu może swobodnie „zwisać”. Ma to pozytywny wpływ na kontakt między partnerami oraz przez bliskość drugiej osoby, zmniejsza uczucie lęku. Również w tej fazie porodu, jeśli rodząca ma siły, można tańczyć.

Podczas wyłaniania się główki na zewnątrz, niezastąpione może okazać się krzesło porodowe i partner siedzący z tyłu. Pozwala to wykorzystać wtedy maksymalną siłę parcia przy małym wysiłku, ponieważ ciało pochylone jest do przodu.

Pozycja wertykalna wykorzystuje siłę przyciągania ziemskiego, dlatego wspomaga poród w każdej z wyżej wymienionych pozycji. Przekłada się to m.in. na naturalne przyspieszenie akcji porodowej. 

Pozycje wertykalne zwiększają również poczucie intymności, które bardzo często jest naruszane podczas porodu. Innym, ważnym aspektem jest również czynny udział partnera podczas tak ważnego momentu, jakim są narodziny dziecka. Wytwarzają się wtedy nowe więzi między partnerami i uczucie, że przechodzą przez bolesny poród wspólnie.


tatento logo nieplodnirazemTekst powstał we współpracy z Tatento.pl – portalem przydatnym młodym rodzicom. To idealny pomocnik – znajdziesz tu pomysł na zabawę, przepis na zdrowe danie, przeczytasz recenzję, a także dowiesz się, jak pielęgnować noworodka – oczywiście to tylko bardzo niewielka część możliwości, jakie daje ta przestrzeń. Zachęcamy, aby każdy rodzic, którego życie po przyjściu na świat malutkiej istoty zmieniło się diametralnie, czuł się tu jak u siebie. Chcemy, abyście znajdowali tu odpowiedzi na wasze pytania, obawy, a także dzielili się radościami, sukcesami i dobrymi chwilami.


Polecamy także: 

Indukcja porodu – 7 naturalnych sposobów na przyśpieszenie akcji porodowej

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *