Niepłodność to coraz częstszy problem w gabinecie psychologów i psychoterapeutów. Podczas terapii często okazuje się jednak, że problem zaburzeń w psychice i nieradzenie sobie z chorobą, leży nie w samej niepłodności, ale zupełnie w czymś innym. Jak to wpływa na dalsze spotkania z terapeutą oraz co się dzieje, gdy kobieta w trakcie terapii zachodzi w ciążę? Czy problem znika? Nie do końca. Pisze o tym Anna Wietrzykowska, psycholog niepłodności.
Wiele osób podczas leczenia niepłodności poszukuje wsparcia u psychologa. Część z nich korzysta z terapii indywidualnej, cześć z nich z terapii par. Jeszcze inni korzystają z grup wsparcia, które powstają w wielu większych miastach w Polsce. Wszystkie te osoby na pewnym etapie leczenia poszukują pomocy w sytuacji, w której mają poczucie, że niepłodność staje się dominującym problemem w ich życiu. Te wszystkie osoby łączy jedno – rozpoczynają pracę z psychologiem w obliczu doświadczanej niepłodności. Nie wszystkie jednak kończą tę pracę. Często zdarza się, że proces terapeutyczny nie zostaje dokończony, ponieważ… pojawia się ciąża.
Dlaczego nie umiem poradzić sobie z niepłodnością
Samemu leczeniu niepłodności zwykle towarzyszą problemy poboczne, które także ujawniane są podczas kolejnych sesji. Może to być konflikt z partnerem, z innym ważnym członkiem rodziny, nieprzeżyta żałoba po poronieniu, nieprzepracowany lęk. Podczas rozmowy waga problemów, które na początku zgłaszał pacjent, może się zmienić.
WAŻNE: Może się okazać, że pacjentka, która przychodzi z trudnością w radzeniu sobie z niepłodnością, tak naprawdę ma Zespół Lęku Uogólnionego, który miała, zanim podjęła leczenie. Praca z niepłodnością zamienia się więc miejscami z pracą z lękiem. Gdy taka pacjentka zachodzi w ciążę, zanim przejdzie proces terapeutyczny i musi zrezygnować z terapii (ciąża zagrożona lub inne okoliczności), wówczas istnieje ryzyko, że w ciąży i po narodzinach dziecka jej lęk będzie równie silny, a jej sposoby radzenia sobie z nim niewystarczające.
Innymi słowy: terapia miałaby na celu wyposażyć pacjentkę w adaptacyjne sposoby do radzenia sobie z lękiem, z których mogłaby korzystać. Przerywając ten proces, pozostaje w tym samym punkcie, w którym początkowo zgłosiła się do specjalisty.
Warto przeczytać: Największe lęki kobiet w ciąży – czego się boją przyszłe matki
Jest ciąża! Czy to koniec terapii?
Ujrzenie dwóch kresek na teście ciążowym jest tym momentem, na który czekają pacjenci podczas leczenia. Paradoksalnie dzieje się zwykle niespodziewanie i jest zaskoczeniem dla przyszłych rodziców. Najbardziej idealną porą dla takiej niespodzianki jest sam koniec terapii, kiedy pacjenci są już po wprowadzeniu zmiany i adaptują się do nowej sytuacji.
Zdarzają się jednak sytuacje, w których w ciążę udaje się zajść na samym początku terapii lub po kilku miesiącach od jej rozpoczęcia. Co wtedy się dzieje? To zależy. Jeżeli ciąża jest zagrożona to pacjentka (lub para) przerywa terapię. Najważniejsze w tym momencie jest donoszenie tej ciąży i to staje się priorytetem.
Jeżeli ciąża rozwija książkowo i pacjentka czuje się na siłach dokończyć terapię, to może to zrobić. Najczęściej ciążę, która pojawia się po długim procesie leczenia niepłodności, traktujemy w sposób ostrożny. Jeżeli nie jest zagrożona, ale pacjentka czuje potrzebę zadbać o siebie w tym szczególnym okresie i boi się jej utraty, to zwykle podejmuje decyzję o przerwaniu terapii. Dobrze jest wtedy odbyć ostatnie spotkanie, które ma na celu domknąć pewne poruszone wcześniej sprawy i zakończyć pewien etap.
WAŻNE: Ciąża sama w sobie nie jest też celem terapeutycznym. Mimo że pacjenci zgłaszają się z problemem niepłodności, to samo zajście w ciążę nie może być tym, do czego zmierzamy podczas terapii.
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że cel terapeutyczny musi być w pełni zależny od motywacji pacjentów. Zajście w ciążę, jak wiemy, nie zależy tylko od motywacji. Druga ważna sprawa jest taka, że to terapeuta powinien być w stanie zagwarantować swoją pomoc w osiągnięciu celu terapeutycznego. Nieuczciwym z jego strony byłoby obiecanie pacjentom, że terapia zakończy się ciążą.
Co daje psychoterapia podczas leczenia niepłodności
Psychoterapia w przypadku osób starających się o dziecko koncentruje się przede wszystkim na:
- pracy nad komunikacją w związku,
- pracy nad zasobami pary,
- wsparciu psychologicznym podczas leczenia niepłodności,
- pracy nad przywróceniem równowagi pomiędzy comiesięczną nadzieją, a jej utratą,
- pomoc w przejściu przez kolejne etapy niepłodności i zaakceptowaniu pojawiających się diagnoz,
- nauce radzenia sobie ze stresem i z trudnymi emocjami,
- przywróceniu satysfakcji seksualnej, która podczas starań o dziecko zostaje zastąpiona przez kontrolowane i głównie nastawione na prokreację współżycie seksualne,
- pomocy w podjęciu decyzji odnośnie wyboru metody leczenia niepłodności,
- pomocy w podjęciu decyzji odnośnie adopcji społecznej (przysposobienie dziecka) i adopcji prenatalnej (z wykorzystaniem komórki dawczyni / nasienia dawcy ) lub zaakceptowania bezdzietności.
Dla zainteresowanych: W Poznaniu we wrześniu rusza nowa grupa wsparcia dla niepłodnych par. Trwają zapisy drogą e-mailową: psycholognieplodnosci@gmail.com lub telefonicznie: 697 912 865.
POLECAMY: Jestem niepłodna – czy grupa wsparcia ma sens?
Dodaj komentarz