Najnowsze badanie szwajcarskich naukowców z Uniwersytetu w Bernie dowodzi, że u dzieci urodzonych dzięki metodzie in vitro, występuje sześciokrotnie większe ryzyko nadciśnienia i chorób z tym związanych.
Przeciwnicy in vitro bardzo często podnoszą temat, że metoda wspomaganego rozrodu, na którą decydują się niepłodni, to nie tylko moralne zło, ale także działanie na szkodę dzieci, ponieważ te rodzą się chore, genetycznie zmodyfikowane czy zdeformowane. I choć to oczywiście bzdura, o czym wielokrotnie mówiły największe autorytety w dziedzinie medycyny i leczenia niepłodności, o tyle prawdą jest, że wpływ metody in vitro na ewentualne późniejsze problemy zdrowotne, to temat, który od dawna interesuje naukowców i jest przedmiotem licznych badań.
Dzieci z in vitro narażone są na nadciśnienie tętnicze
Zespół szwajcarskich naukowców ze Szpitala Uniwersyteckiego w Bernie zajął się badaniami wpływu in vitro na zwiększone ryzyko wystąpienia u dzieci nadciśnienia tętniczego. Zdaniem kierownika badań, dr. Emrusha Rexhaja, dzieci poczęte w wyniku in vitro mają sześciokrotnie większe ryzyko nadciśnienia. I choć naukowiec podkreśla, że nie są to wyniki ostateczne, to jednak w trakcie najnowszego etapu badania pojawiło się więcej dowód potwierdzających taką tezę.
Do badania zaproszono 54 osoby (nastolatki w wieku średnio 16 lat), które urodziły się w wyniku in vitro, oraz 43 osoby będące tzw. grupą kontrolną, czyli młodzież spełniającą kryteria podobnego wieku, fizjologii czy skłonności do chorób układu krwionośnego – urodzonych w wyniku naturalnego poczęcia. Naukowcy podjęli 24-godzinną obserwację i monitoring ciśnienia tętniczego w obu grupach. Po badaniu okazało się, że zarówno ciśnienie skurczowe, jak i rozkurczowe było nieznacznie wyższe w grupie in vitro, ale osiem osób miało ewidentne nadciśnienie (ponad 130/80 mmHg), tymczasem w grupie kontrolnej problem ten wyszedł tylko u jednego nastolatka.
Co ciekawe, pięć lat wcześniej przeprowadzono dokładnie to samo badanie na dokładnie tych samych dzieciach i wówczas nie zaobserwowano żadnych różnic wynikających z metody poczęcia.
Przeczytaj: Dr Mrugacz o wadach wrodzonych: Wiemy, ile dzieci z in vitro choruje
Potrzeba kolejnych badań
Zdaniem dr. Larry’ego A. Weinraucha, kardiologa z Mount Auburn Hospital, który jest autorem artykułu na temat wyników pracy szwajcarskich badaczy, badanie mogłoby mieć bardziej widoczne efekty, gdyby przy doborze osób objętych badaniem, uwzględniono również ciąże mnogie (w tym przypadku wzięto pod uwagę tylko ciąże pojedyncze), miejsce procedury zapłodnienia pozaustrojowego (w badaniu wzięły udział osoby, które poczęły się tylko w jednej klinice) oraz ryzyko wystąpienia nadciśnienia mogłoby być spowodowane występującą u matki cukrzycą, rzucawką porodową czy skłonnością do nadciśnienia. Wszystko to sprawia zdaniem kardiologa, że wyników na razie nie można odnieść do całej populacji urodzonych z in vitro oraz stwierdzić, że przyczyną nadciśnienia jednoznacznie jest in vitro.
Jednak mimo tak małej próby, zdaniem eksperta z Mount Auburn Hospital, odkrycie jest bardzo ważne, ponieważ w przyszłości pozwoli lekarzom zapobiegać nadciśnieniu i chorobom układu krążenia u wszystkich dzieci poczętych pozaustrojowo. Już teraz zaleca także szczególny monitoring ciśnienia, a jeśli zajdzie taka potrzeba, objęcie dziecka koniecznym leczeniem.
Źródło: Daily Mail/twojezdrowie.rmf24.pl
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Pierwszego zapłodnienia in vitro dokonała kobieta, a nie zdobywca Nobla
Dodaj komentarz