Endometrioza – pokonaj ból i żyj. Ona znalazła na to sposób

Endometrioza wiąże się nie tylko z bólem. Bardzo często dla chorych kobiet oznacza także niepłodność. Monika Graczyk, założycielka Women’s Matters, specjalistka dietetyki leczniczej według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej doświadczyła życia z endometriozą. Jej sposobem na wygraną stała się TMC. Specjalnie dla Plodnosc.pl pisze, jak to zastosować w codziennym życiu.

Endometrioza i TMC

Według mądrości Tradycyjnej Medycyny Chińskiej definicją zdrowia i życia jest to, że wszystko w ciele równomiernie i dobrze płynie. Ta definicja w świetle dzisiejszego tematu ma szczególne znaczenie. W organach rodnych wszystko musi swobodnie przepływać i przemieszczać się – jest to warunkiem kobiecego zdrowia i płodności.

Około 20-30 proc. kobiet nie mogących zajść w ciążę cierpi z powodu endometriozy. Schorzenia niezwykle skomplikowanego, obejmującego kilka układów w ciele.

Endometrioza według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej jest patologicznym stanem nagromadzenia/nadmiaru mającym swoje źródło w zastojach energii życiowej (QI) prowadzącej do zablokowania prawidłowego przepływu krwi. Jest to dość uproszczone rozumowanie, ponieważ wszelkie patologie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie. Jest jednak ścieżka, którą możemy uznać za najbardziej popularną dla rozwoju tej choroby. 

Przyczyny endometriozy według TMC:

1. Zablokowana wątroba

Objawy endometriozy głównie nasilają się w drugiej części cyklu. Mogą pojawiać się tuż po owulacji, a u niektórych kobiet na kilka dni przed jej wystąpieniem.

Menstruacja według TMC jest ściśle związana z wątrobą. Wątroba w organizmie odpowiada m.in. za swobodne przepływy energii (QI), krwi i cennych substancji. Jest najważniejszym narządem przechowującym i regulującym objętość krwi. Rola ta jest niezwykle ważna dla fizjologii i patologii cyklu menstruacyjnego. Wiele zaburzeń ginekologicznych powstaje właśnie na tle dysfunkcji wątroby.

Najczęściej rozpowszechnionym scenariuszem jest zastój energii – Qi Wątroby. Jest to stan nadmiaru, którego głównego przyczyną są emocje, które są silnie związane z wątrobą – powiedzenie „coś mi leży na wątrobie” doskonale to odzwierciedla. Takie emocje jak gniew, złość, żal, napięcie, frustracja – a szczególnie ich tłumienie – silnie blokują energię tego narządu. Każdy zastój, każda blokada wywołana emocją uderza w wątrobę. To przyczynia się do tego, że krew nie może swobodnie przepływać. Lata gromadzonej złości pogłębiają tylko zaburzoną kiedyś dysharmonię w ciele… 

Wszyscy dobrze znamy takie objawy jak: biegunka, mdłości, ból brzucha, brak apetytu – pojawiające się pod wpływem stresu. Te objawy ze strony zablokowania układu pokarmowego są skutkiem zablokowania wątroby. Także kobiety z endometriozą bardzo dobrze je znają – to ewidentnie wynik blokady swobodnych przepływów. Wątroba jest ściśle związana z krwią, dlatego zablokowanie wątroby, skutkuje zablokowaniem jej swobodnych przepływów. W rezultacie wytwarza się zastój krwi.

Ten zastój będzie miał swoje odzwierciedlenie w przebiegu cyklu menstruacyjnego. Pojawią się skrzepy, bóle oraz silne dolegliwości przedmenstruacyjne (syndrom PMS). Wiele kobiet potrafi zauważyć zaostrzenie dolegliwości w wyniku stresu, przepracowania czy silnych, destrukcyjnych emocji. Jest to trudny i niebezpieczny wzorzec dysharmonii w ciele. Taki stan wymaga silnej motywacji do zmiany stylu życia, pracy z emocjami, nauki swego ciała i umiejętności odpuszczania.

2. Wilgoć i śluz

Do tego dołącza blokada swobodnych przepływów zarówno energii, cennych płynów, jak i krwi spowodowana obecnością w organizmie wilgoci oraz śluzu.

Skąd ta wilgoć i śluz w organizmie? Tu docieramy do drugiego scenariusza pt. fatalne trawienie i przyswajanie. Za funkcje trawienia, transformacji, przyswajania i rozprowadzania substancji odżywczych odpowiada Środek – żołądek, śledziona oraz jelito cienkie.

Przyczyną powstawania wewnętrznej wilgoci i śluzu są błędy żywieniowe lub słaby układ trawienny. Jeżeli sposób odżywiania jest niedostosowany do potrzeb organizmu, energetyki bądź spożywane są produkty, które są ciężkostrawne, śluzotwórcze i wychładzające układ pokarmowy nie poradzi sobie z ich trawieniem.

Tutaj należy również zwrócić uwagę na wszelkie nietolerancje pokarmowe. Z powodu przewlekłych niedoborów, wilgoć gromadzi się przez dłuższy czas i przyjmuje postać nagromadzonej substancji. Niestrawione resztki pokarmowe zalegają w ciele tworząc tzw. „brud/szlam” w postaci wilgoci, a później gęstego śluzu.

Wilgoć ma tendencje do spływania w dół. Kumuluje się w dolnych partiach ciała – w podbrzuszu. Jest ciężka, dlatego też towarzyszy jej uczucie ociężałości, które bardzo często pojawia się w II fazie cyklu, kiedy to istnieją fizjologiczne tendencje do zastojów. Im więcej wewnętrznej wilgoci w ciele, tym silniejsze dolegliwości w II fazie cyklu.

Wilgoć i śluz blokują naturalne przepływy zarówno krwi, jak i energii. Pod wpływem zimna, gorąca bądź toksyn mogą tworzyć się patologiczne masy w postaci torbieli (przy endometriozie są to torbiele wypełnione krwią), a także cyst, guzów i mięśniaków. Wilgoć może zablokować jajowody, prowadzi do lokalnych stanów zapalnych, a także sprzyja infekcjom.

Jako że niedobór śledziony jest zawsze pierwotną przyczyną powstania śluzu, terapia musi skupiać się na wzmacnianiu tego narządu. Rola układu pokarmowego jest tu ogromna, dlatego niezwykle ważnym jest odpowiedni sposób odżywiania. Należy bazować na ciepłych, gotowanych i lekkostrawnych posiłkach. Wszystko, co trafia do wnętrza powinno mieć temperaturę naszego ciała – dzięki temu skutecznie zachowasz energię zużywaną do trawienia i przyswajania.

Co jeść, mając endometriozę?

  • Z czego zrezygnować?

Kobiety z endometriozą powinny zdecydowanie wyeliminować pszenicę (również gluten w I fazie cyklu), cukier, nabiał i żywność przetworzoną. Te produkty są silnie śluzotwórcze, bardzo trudno je strawić, działają destrukcyjnie i wzmagają stany zapalne w organizmie. Ponadto, mięso czerwone ze względu na zawartość prozapalnych prostoglandyn jest również produktem, który należy eliminować.

Sprawdzą się natomiast długo gotowane zupy tzw. zupy mocy na mięsie (warto korzystać z kurczaka ze sprawdzonego źródła) są odżywcze i zdecydowanie warto je włączać do diety. Będą idealnym daniem dla kobiet tuż po miesiączce.

  • Co z warzywami?

Marchew, dynia, fenkuł i słodkie ziemniaki to warzywa, które doskonale wzmacniają nasz Środek, czyli układ trawienny. Na nich powinnyśmy bazować. Warzywa warto przygotowywać w piekarniku – pomoże to odparować wilgoć, która znajduje się w produkcie. Dodatkowo, piekarnik ociepli termicznie danie.

  • Jedz śniadania!

Konieczne są ciepłe, pożywne i lekkostrawne śniadania (np. owsianka, kasza jaglana z suszonymi owocami lub gęste zupy jarzynowe z dodatkiem ryżu, kaszy czy grysiku). Śniadanie to nasz start – trzeba rozgrzać układ pokarmowy tuż po nocy, podczas której się regenerowałyśmy. Zboża warto wcześniej namaczać bądź podprażać – będą lekkostrawne dla układu trawiennego. Warto pamiętać, że zboża, które doskonale radzą sobie z transformacją zalegającej w organizmie wilgoci to jęczmień i ryż. Ryż doskonale wzmacnia żołądek oraz śledzionę, a właściwości zdrowotne jęczmienia przewyższają fakt, że zawiera gluten. Kasza jęczmienna z dodatkiem marchewki czy dyni będzie doskonałym daniem dla kobiet z endometriozą.

Do posiłków warto dodać aromatycznych ziół, które dodatkowo wzmocnią efekt transformacji wilgoci. Konieczne jest również stosowanie szlachetnych olejów roślinnych. Oprócz właściwości przeciwzapalnych, doskonale nawilżą i odżywią organizm.

  • A może surowizna?

Należy zdecydowanie uważać na produkty surowe – warzywa i owoce. Niestety, surowe warzywa są ciężkostrawne. Przy słabym układzie trawiennym, będą tworzyły wilgoć, a dodatkowo będą wychładzały organizm. Pewnie nie będzie to popularne stwierdzenie, ale również, z ostatnio popularnymi sokami warzywnymi, należy postępować bardzo ostrożnie.

Jeżeli kobieta ma niedobory i wychłodzony organizm, może nie poradzić sobie ze strawieniem soku. Jeśli chcesz je pić, to zawsze należy dodać nieco imbiru lub ciepłej wody. Soki należy spożywać do godz. 15.

Wieczorem przypada pora minimum energetycznego układu trawiennego i ekstrakcja substancji odżywczych jest utrudniona. Łatwiej powstaje wilgoć i śluz w organizmie. Dlatego ostatni posiłek powinien być jedzony do godz. 18. Jeżeli chcemy zjeść coś później, niech to będzie zupa bądź gotowane warzywa. Warto do nich włączać mieszanki ziół wspomagające trawienie, np. kminek, koper włoski, mięta, krwawnik i lukrecja.

3. Niedobór krwi

Układ pokarmowy odpowiada również za ekstrakcję cennej substancji – krwi – ze składników pokarmowych, jakich dostarczyliśmy. Zatem na skutek niewłaściwego odżywiania, może dojść do kolejnej patologii w organizmie – niedoboru krwi. Niedobór krwi, niestety również skutkuje jej zastojem. Zwyczajnie jest zbyt mało substancji, która powinna odpowiednio krążyć po naszym ciele.

Wraz z miesiączką kobiety tracą określoną jej objętość. Jeżeli nie zwrócimy uwagi na odpowiednią strategię wzmacniania i odbudowy tuż po menstruacji, niestety doprowadzimy do sytuacji, kiedy w kolejnym cyklu będziemy pogłębiały zastoje.

Sytuacja kiedy w organizmie są już zastoje, niedobory oraz wilgoć jest obrazem poważnym i często charakteryzującym kobiety chorujące na endometriozę. Dlatego, jeśli obserwujesz u siebie bardzo skąpe krwawienia miesięczne (np. wystarcza ci jedna podpaska dziennie) może to wskazywać na niedobory krwi, co jest konsekwencją jej słabej odbudowy.

Produktem, który doskonale odbudowuje krew jest np. wątróbka. Według mnie, zjedzenie jej tuż po miesiączce będzie doskonałym rozwiązaniem – i nic nie zastąpi tutaj produktu odzwierzęcego. Dodatkowo, do diety warto włączyć: daktyle, owoce goji (które można np. dodawać do zup), figi. Skutecznie odżywiają krew także nasiona sezamu, melasa ekologiczna z trzciny cukrowej, czy cukier brązowy muscovado.

Zielone warzywa doskonale spełnią tutaj swoją funkcję. Warto je jednak ogrzać termicznie – np. szpinak podgrzać na maśle klarowanym i dodać nieco czosnku.

Ponadto, pokrzywa jest świetnym ziołem budującym krew. Można popijać wywar z pokrzywy z dodatkiem np. octu winnego (jabłkowego) – smak kwaśny umożliwi lepszą przyswajalność i dostępność żelaza.

Dodatkową strategią, jaka powinna przyświecać, jest odżywianie i wzmacnianie organizmu. Utrata krwi zawsze łączy się z osłabieniem organizmu. U kobiet z endometriozą jest to często pogłębienie istniejących już niedoborów. Dlatego nieodzownym jest prawidłowe odbudowanie sił witalnych, żeby organizm powrócił do równowagi. Doskonale do tego nadają się wspomniane wcześniej zupy mocy i jajka – żółtko ma właściwości silnie odżywcze.

Warto przy jajkach zwrócić uwagę na ewentualną nietolerancję i przede wszystkim ilość spożywanych jaj. Jaja są źródłem kwasu arachidonowego (podobnie jak czerwone mięso), więc dla kobiet z endometriozą mogą wzmóc toczący się stan zapalny. Jajka są zdecydowanie kwestią indywidualną.

Stosuj także toniki energii, takie jak np. żeń-szeń, mleczko pszczele – może być pyłek kwiatowy bądź pierzga i  wszelkie zupy mocy!

4. Zimno

Kolejnym komponentem, który dołącza do tego obrazu, jest zimno zalegające w macicy. Zimno w ciele spowalnia, zaciska i sprawia, że krew tężeje. Naturalnym skutkiem jest zastój krwi bądź jego pogłębianie.

Często kobiety chorujące na endometriozę to kobiety z awersją do zimna. Jeśli bolesne skurcze menstruacyjne ustępują pod wpływem ciepła, np. termoforu czy moksy, możesz być pewna, że masz patogen zimna zalegający w macicy.

Zimno może przenikać do ciała na kilka sposobów. Miedzy innymi przez stopy, pas miednicowy, a także może być skutkiem niewłaściwego sposobu odżywiania (np. surowe, wychładzające pożywienie). Zimne termicznie jedzenie skutecznie niszczy ogień trawienny, którego źródło jest również w dolnych partiach ciała – w nerkach.

Dlatego też do wspomnianych ciepłych i gotowanych posiłków należy dodawać niewielką ilość rozgrzewających dodatków i ziół m.in.: cynamonu, anyżu, kurkumy, cebuli, goździków, papryki, czosnku, pora, tymianku i rozmarynu.

U kobiet mających patogen zimna nie sprawdzą się surowe, zimne i wychładzające potrawy. Z diety należy wykluczyć: jogurty, soki warzywne, sałaty, surówki – jakkolwiek zdrowo by nie brzmiały, zdecydowanie nie są zalecane w tym przypadku.

Konsekwentnie i powoli należy odbudowywać wewnętrzny ogień, ogrzewając organizm. Należy zwrócić uwagę na strategię powolnego ogrzewania. Chodzi o to, żeby ogrzać, ale nie spalić. Dlatego wszelkie silnie rozgrzewające dodatki należy stosować konsekwentnie, ale w niewielkich ilościach – w przeciwnym razie możemy wypalić cenne płyny w organizmie.

Świetnie sprawdzą się tutaj zabiegi ogrzewające ciało. Moksa, termofor i ciepłe okłady na podbrzusze z rozgrzewających ziół, to tylko niektóre z nich.

Tak w prosty sposób rozgrzejesz ciało:

  • okład na podbrzusze

Taki okład na podbrzusze jest świetną alternatywą dla okładów z oleju rycynowego. Wystarczy podprażyć na sucho na patelni: sól himalajską, goździki, owoc kopru włoskiego, korę cynamonowca, imbir i nasiona gorczycy. Następnie wsypać mieszankę do woreczka i położyć na podbrzusze. Efekt murowany!

  • moczenie stóp

Zimno, które wnika w stopy poprzez meridiany, oddziałuje również na macicę – powoduje zablokowanie przepływu krwi, co w konsekwencji może prowadzić do zaburzeń regularności cyklu i nasilenia bólów menstruacyjnych. Dlatego spróbuj wieczorem moczyć stopy w bardzo ciepłej wodzie (z imbirem lub zmielonymi owocami jałowca), wytrzyj stopy do sucha i wmasuj tłusty krem, następnie załóż ciepłe skarpety i połóż się spać. Rozgrzejesz stopy perfekcyjnie!

5. Słabe nerki (niedobory)

Brązowe plamienia przed menstruacją, niewydolność ciałka żółtego (niedobór progesteronu), zaburzone dojrzewanie pęcherzyków, uderzenia gorąca w nocy, nocne poty, ból odcinka lędźwiowego to również scenariusz kobiet z endometriozą.

Kobiety z endometriozą często suplementują progesteron – niestety, w ten sposób równoważony estrogen powoduje zaostrzenie jej objawów. Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej jest to problem niedoborowych nerek.

Nerki to termoregulacja ciała, to dystrybucja płynów, a przede wszystkim to magazyn energii życiowej. Nerki to także nasza płodność – w szczególny sposób łączą się z macicą, ogrzewają ją i odżywiają. Są niezbędne dla dojrzewania, menstruacji, płodności i wszelkich funkcji seksualnych. Jeśli nerki mają niedobory według TMC, często przejawia się to u kobiet niepłodnością. Tłumacząc na język zachodu – ekspresją Esencji Nerek jest prawidłowa gospodarka hormonalna – podstawa płodności!

Syndrom zmęczonych nadnerczy – to również kwestia niedoborowych nerek. Według mądrości TMC stany niedoboru nerek wymagają długotrwałej terapii. Zalecenia dietetyczne obejmują produkty wzmacniające i ogrzewające.

Endometrioza: Co jeść, aby wzmocnić nerki?

  • Zupy. Wszelkie zupy mocy (długo gotowane na kościach – szpik zwierzęcy świetnie wzmacnia nerki), warzywa kapustne, por, rzodkiew, warzywa korzeniowe, cebula.
  • Nasiona i orzechy. Świetnie wzmacniają nerki nasiona i orzechy – głownie orzech włoski (uprzednio uprażony) oraz czarny sezam. jedzenie różnych odmian fasoli – adzuki, mung, czerwonej, ciecierzycy. Nerki najlepiej wspiera czarna fasola.
  • Przyprawy. Dozwolone są w niewielkich ilościach przyprawy rozgrzewające takie jak: tymianek, rozmaryn, owoc jałowca, imbir, gałka muszkatołowa i inne przyprawy ostre i ciepłe stymulujące trawienie.
  • Ryby i owoce morza. Doskonałe są ostrygi, krewetki oraz tuńczyk.
  • Kwasy omega-3. Nie bez znaczenia pozostają tutaj kwasy omega 3 – tran, szalenie istotny dla wzmocnienia esencji nerek. Wszelkie roślinne oleje szlachetne – sezamowy, migdałowy, lniany, rydzowy. Bez odpowiedniej ilości i jakości tłuszczów nie ma mowy o prawidłowej gospodarce hormonalnej.
  • Zioła. Dodatkową strategią dla poruszenia zastoju krwi są zioła – kwiat krokosza, liście malin, owoc głogu, koper włoski, werbena, mięta. 

Pokarmy i przyprawy, które rozpraszają zastój krwi: kurkuma, szczypiorek, czosnek, nasiona brzoskwini, zielona cebulka, por, imbir, rozmaryn, pieprz kajeński, gałka muszkatołowa, masło, fasola adzuki, biały pieprz,  kalarepa, mięta zielona, czerwone wino, koniak, słodki ryż,  

Bardzo ważną rzeczą dla poruszenia zastojów jest umiarkowana aktywność fizyczna, szczególnie w drugiej fazie cyklu. Powinny o tym pamiętać kobiety prowadzące siedzący styl życia – ruch jest tu niezbędnym elementem dopełnienia całości terapii. Codziennie truchty, szybkie spacery, jazda na rowerze – praktycznie wszystko, co usprawni krążenie. Świetne dla kobiet z endometriozą są wszelkie manipulacje osteopatyczne czy chiropraktyczne. Także masaże usprawniające przepływ krwi, limfy i energii. Wszelkie mechaniczne sposoby pobudzenia i odblokowania zastojów. Doskonała jest także praca z oddechem.

Wyszliśmy od zastoju energii w wątrobie. W TMC mówi się, że zastój energii jest matką stu chorób. Tutaj możemy się wesprzeć także naparami kwiatowymi np. jaśminem, kwiatem róży, pomarańczy czy lawendy. Doskonały jest tu również napar z owoców kopru włoskiego.

Lecz prawdziwa praca nad tym pierwszym wzorcem polega na pracy z własnymi emocjami. Wewnętrzna praca ze sobą zwykle pomaga odkryć nowe sposoby radzenia sobie z sytuacjami, które są bolesne i ograniczające. Emocja, która doskonale wzmacnia wątrobę, to kreatywność i wspaniałomyślność!

Kreatywność, intuicja są ściśle związane z naturą kobiety – jej macicą – centrum tworzenia, powstawania, w tym również nowego życia – czyli płodnością!

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci Moniki. Wierzymy, że to, co pozostawiła, będzie pomocą dla wielu kobiet zmagających się z endometriozą i chorobami kobiecymi. 

Monika Graczyk – założycielka Women’s Matters, portalu poświęconego holistycznemu podejściu do zdrowia kobiet. Specjalistka dietetyki leczniczej według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej oraz uczestniczka seminariów i szkoleń poświęconych zdrowiu kobiety oraz niepłodności z perspektywy TMC. Wspierała i motywowała kobiety oraz udzielała żywieniowych porad, czerpiąc z własnego doświadczenia życia z endometriozą. Zmarła nagle i tragicznie w marcu 2019 r. 

Polecamy także:

Trudne życie z endometriozą: wszystko, co powinnaś wiedzieć na jej temat

 

 

Dr Preeti Agrawal: „Pomagam w odzyskaniu utraconej płodności”

 

 

Endometrioza IV stopnia – jakie są szanse na pomyślne in vitro

 

 

 

 

Komentarze: 8

Jestem właśnie po usunięciu mięśniaków macicy (5/6 cm) wiem że medycyna naturalna może pomóc. Chciałabym zrobić wszystko żeby mięśniaki nie odrastały . Proszę o poradę

Świetny artykuł, aż mi żal serducho ściska, że autorki nie ma między nami. Jestem świeżo po laparoskopii torbieli endometrialnej, tuż przed rozmową z lekarzem “co dalej?”. Nie jestem fanką leczenia farmakologicznego a raczej szukania przyczyny problemu i ratowania organizmu naturalnymi metodami. Wszystko co jest opisane w artykule przeszłam heh aż się zdziwiłam jak to zaczęłam czytać. Śluz, niekończący się katar, gula w gardle, miesiączki jedno – dwudniowe z tym brunatnym czymś przed i po, wzdęcia po świeżo wyciskanych sokach, zimne dłonie i stopy, przyżółcone gałki oczne, masa stresu, gniewu, złości nieprzepracowanych przez ostatnie 10 lat no i bach ednometrioza. Kręgosłup lędźwiowy nie boli boo jest po operacji a dodatkowo rozciągam się na stretchingu od 4 lat także chociaż tyle wyratowałam. Strasznie się cieszę, że trafiłam na ten artykuł bo traktuję go jako drogowskaz na to “co dalej?” Oczywiście Pana Doktora coś tam posłucham 🙂 ale wiadomo bez stylu życia nawet najlepsza tabletka nie pomoże. Tak czy siak Monika gdziekolwiek jesteś dzięki serdeczne za Twoją pracę 🙂

Dziękuje Dziewczyny za komentarze 🙂 !
Odniosę się do anemii / skąpe miesiączki / obfite miesiączki. Często anemia współwystępuje – jest konsekwencją obfitych miesiączek. Mamy tu problem jeszcze z niemożnością utrzymania krwi w naczynia (brak QI – energii, często są to niedobory śledziony) i stąd obfitość krwawień. Jest to bardzo niebezpieczne i często występuje u kobiet z mięśniakami.
A jeśli chodzi o pomoc w odpowiednim odżywianiu – zapraszam do kontaktu przez portal womensmatters.pl, jestem specjalistą dietetyki leczniczej wg TMC i prowadzę kobiety w zmianie sposobu odżywiania.
Pozdrawiam i dziękuję 🙂

Tez mam endometrioze i czasem krwawie miedzymiesiaczkami taka brazowa , smierdzaca krwia… Kiedy widze , ze zaczyna się plamienie ( które potem przeradza się w krwawienie) wypijam kubek ugotowanego siemienia lnianego ( gotuje 2lyzki siemienia z 1.5 szklanki wody przez jakies 10min) Plamienie na dugi dzień już ustepuje a jsli nie to na drugi dzień pije następny kubek.
Bralam na to luteinę ale po odstawieniu problem wrocil.

Nie zgodzę się, że zawsze przy anemii (bo o to chodzi przy małej ilości krwi) miesiączki są skąpe. Mając 17 lat omal nie umarłam na anemię, a miesiączki jak miałam obfite, tak miałam.

Wspaniały artykuł. DZIĘKUJĘ. Już teraz wiem dlaczego mój organizm tak lubi zupy i ciepłe jedzenie,i ryby i już wiem czemu po surowych warzywach boli czasem brzuch,brakuje mi jeszcze dobrego oleju.Dziękuję,jesteś wspaniala.

Szczerze, przydałby się dietetyk, który ułożyłby dietę i na tej podstawie nauczył jak i co jeść. O mojej endometriozie dowiedziałam się dopiero co, po stwierdzeniu torbieli endometrialnej, dlatego nie wiem jak się zabrać za ratowanie swojego organizmu. Oczywiście w ciążę zajść nie mogę 🙁

Ciekawy artykuł. Pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *