metody in vitro - ocena endometrium i zarodków

Nowe metody in vitro – rozmowa z profesorem Piotrem Laudańskim

In vitro to metoda zapłodnienia, która już od ponad 40 lat daje niepłodnym parom szansę na upragnioną ciążę. Mimo wysokiej skuteczności, lekarze i naukowcy wciąż pracują nad udoskonalaniem tej metody. Nowe techniki pobierania komórek jajowych, transferu plemników, przenoszenia zarodków do macicy, opracowania materiału biologicznego, wyboru zarodków czy selekcji nasienia – nad tymi i innymi sposobami na podniesienie efektywności in vitro rozmawiamy z profesorem Piotrem Laudańskim – specjalistą leczenia niepłodności, naukowcem i współtwórcą nowoczesnych technologii in vitro, założycielem OVIkliniki w Warszawie.

Jakie nowoczesne metody pozwalają zwiększyć skuteczność in vitro?

Zapłodnienie pozaustrojowe to technika, która sama w sobie nie podlega już modyfikacjom. Jednak można wiele zrobić, by podnieść skuteczność in vitro, m.in. zastosować techniki wyboru najlepiej rozwiniętych zarodków.

Obecnie na etapie wdrażania mamy aplikację, która służy do oceny zarodków. Nie zastępuje ona pracy embriologów, którzy oceniają zarodki najlepiej jak potrafią. Zdarza się jednak, iż mają oni np. dwa doskonale wyglądające zarodki – różnic między nimi nie da się dostrzec gołym okiem. Potrzebne są dodatkowe narzędzia. We współpracy z dr Michelle Perugini, która opracowała metodę oceny blastocyst na podstawie ich wyglądu, do której wykorzystywany jest algorytm sztucznej inteligencji, stworzyliśmy taką właśnie aplikację – mówi profesor Piotr Laudański.

Czy skurcze macicy po transferze oznaczają niepowodzenie in vitro?

Czynność skurczowa macicy może wpływać na niewłaściwą implantację zarodka. Silne bóle w dole brzucha mogą pojawić się 2-3 dni po punkcji jajników. Zdarzają się jednak skurcze całkowicie nieodczuwalne. W takim wypadku skuteczne mogą się okazać dodatkowe metody leczenia.

Istnieje coś takiego jak ocena czynności skurczowej macicy w USG. W pozycji statycznej, mniej więcej przez półtorej minuty, robimy tzw. pętlę – oceniamy macicę oraz jej czynność skurczową. Jeśli czynność ta jest zbyt duża, możemy zastosować leki. Pomagają leki z grupy antagonistów oksytocyny. Podaje się je dożylnie, we wlewie, na godzinę przed transferem. Metoda ta okazuje się skuteczna szczególnie u pacjentek z nieprawidłowościami budowy macicy, łagodnymi guzami czy adenomiozą – wyjaśnia profesor Piotr Laudański.

Czy hormon wzrostu poprawia jakość komórek?

Zagraniczne kliniki często stosują leczenie hormonem wzrostu u pacjentek słabo odpowiadających (tzw. poor responders). Jednak wytyczne w różnych placówkach bardzo od siebie odbiegają.

Istnieją różne schematy stosowania hormonu wzrostu. W naszej klinice staramy się stosować go krótko z dwóch powodów. Po pierwsze, nie ma różnicy, czy stosuje się go długo, czy krótko. Po drugie, jest to lek drogi. W dawkach, które u nas stosujemy, koszt dwóch dni kuracji to koło 1000 zł. Efekt jest taki sam, jak przy dłuższym stosowaniu – tłumacz profesor Laudański.

 

WARTO PRZECZYTAĆ:  Test be READY pomoże zajść w ciążę szybciej.

Test be READY pomoże zajść w ciążę szybciej. Rozmowa z prof. Piotrem Laudańskim

 

 


Dziennikarka i redaktorka. Z wykształcenia filolożka, z pasji – miłośniczka polskich jezior i amatorka Nordic Walking. W rzadkich chwilach między pracą a rodziną pochłania literaturę XIX-wieczną i norweskie kryminały. W serwisie plodnosc.pl jest odpowiedzialna za obszar niepłodność, starania – dofinansowanie do in vitro, dieta propłodnościowa, dziecko, ciąża. Email: anna.kruk@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *