Świadomy ruch, masaż Acces Bars, Totalna Biologia to tylko niektóre nurty, jakie oferuje medycyna alternatywna. Czym są i w jakich aspektach mogą pomóc? Odpowiada naturoterapeutką Katarzyna Jabłońska.
Jest Pani naturoterapeutką. Na czym polega Pani praca?
Naturoterapeuta szuka przyczyn choroby swego klienta. Często już nawet rozmowa dotycząca problemu, z jakim się on „skonfrontował” kiedyś w swym życiu (lub w ostatnim czasie) uwalnia od problemu i organizm wraca do równowagi. Ale metod jest bardzo, bardzo wiele i każdy naturopata może wybrać te, które mu najbardziej pasują, z którymi się utożsamia. Przeważnie spotykam się z klientami w gabinecie, ale nie odrzucam zaproszeń do ich domów, gdyż właśnie tam widać więcej i szybciej można dostrzec konflikty, które ich dotykają.
Co to jest Totalna Biologia? Jaka jest jej główna idea?
Tym docieraniem do konfliktów wewnętrznych zajmuje się właśnie Totalna Biologia. Jej korzenie sięgają Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, ale zasady opracował dr Hammer. Według zasad Totalnej Biologii:
„Choroba nie jest błędem natury; jest najlepszym rozwiązaniem mózgu na utrzymanie organizmu przy życiu. Umysł nigdy się nie myli i nie pracuje bez potrzeby, zawsze wybierając rozwiązanie doskonałe biologicznie. Każda dolegliwość jest więc przystosowaniem organizmu do istniejących warunków; będąc pozornym problemem dla człowieka, w rzeczywistości stanowi jego biologiczny atut. Aby uleczyć się z choroby należy odkryć jej źródło w samym sobie. Choroba jest uzewnętrznieniem nierozwiązanego konfliktu wewnętrznego; jest wspólna wszystkim organizmom żywym.”
Dlaczego tak często wolimy skupić się na leczeniu objawów fizycznych choroby zamiast spróbować równocześnie poszukać jej przyczyny w naszym życiu?
Bo bardzo, ale to bardzo odeszliśmy od natury. Nikogo dziś nie dziwi, że w szczerym polu dzwoni telefon, ale na pytanie: co teraz czujesz, zazwyczaj nie ma szybkiej odpowiedzi. Nauczmy się uważności w życiu, docierajmy do swoich uczuć, nazywajmy je. Wtedy staniemy się swoim lekarzem. Uważam, że my takiego lekarza wszyscy mamy w sobie, tylko nie umiemy odczytywać jego przekazów. Jeszcze raz nawołuję do uważności w sobie i ogólnie w życiu.
Co to jest Świadomy Ruch i czym różni się od innych form aktywności fizycznej?
Świadomy Ruch kieruje energię w konkretne miejsce w ciele i nie chodzi tu tylko o mięśnie, ale także o narządy, gruczoły. Przykład: kilka konkretnych ruchów ręką, wykonanych dość precyzyjnie może doenergetyzować tarczycę i problem np. z niedoczynnością znika po kilku tygodniach (o ile wykonamy ćwiczenia kilka razy dziennie, czyli np. 5 x po 1 minucie). Szok: to tylko 5 minut dziennie poświęconych sobie!!!
Czy ćwiczenia proponowane w zakresie Świadomego Ruchu są dla każdego? Czy są jakieś przeciwwskazania do jego stosowania, a jeśli tak to jakie?
Nie robimy nic na siłę, jeśli jest opór materii to ćwiczenie wykonujemy tylko do granicy bólu. Ta granica szybko się przesuwa. Mam wręcz taką obserwację, że im większy opór materii na początku to tym bardziej ćwiczenie jest potrzebne.
Świadomy Ruch działa bardziej profilaktycznie (ewentualnie na doraźne bóle spowodowane np. długim czasem spędzonym w pozycji siedzącej). Czy może nas wyleczyć także z istniejących, przewlekłych bóli np. kręgosłupa?
Dopóki kręgosłupa nie „wzmocniono” sztucznymi elementami jest duża szansa na poprawę jego stanu dzięki precyzyjnie dopasowanym ćwiczeniom, które poprzez kanały energetyczne będą niosły strumień energii w konkretne jego miejsce. To możemy zrobić sobie sami – i to bezinwestycyjnie. Jeśli tej wewnętrznej determinacji do powtarzalności ćwiczeń brak, są już dziś rozwiązania bardziej techniczne, ale też stymulujące przepływ energii w ciele, tzw. terapie biorezonansowe.
Po jakim czasie Świadomy Ruch przynosi rezultaty?
Czasami natychmiast a czasami trzeba wytrwałości. Przeważnie przecież swoje dolegliwości wypracowujemy latami, wręcz przyspawani do biurka, samochodu, kumulując emocje w sobie, nie pozwalając im uwidocznić się bo np.: „nie wypada”. Cierpliwość się tu opłaca!
27 objawów, które świadczą, że twoja tarczyca choruje i blokuje zajście w ciążę
Na czym polega masaż Acces Bars? I dlaczego nie tylko pozwala się zrelaksować, ale też zrobić „porządek w głowie”, czyli pozbyć się uprzedzeń, negatywnych myśli?
Access Bars® to masaż odpowiednich punktów na głowie, rozładowujący spolaryzowane ładunki elektryczne nagromadzone w mózgu w wyniku stresów, gonitwy myśli, emocji i przekonań przejętych (świadomie bądź nieświadomie) od bliskich osób i społeczeństwa.
Komu dedykowana jest terapia Bars? Kto powinien z niej skorzystać?
Barsy są w zasadzie dla każdego, a w szczególności dla tych bardzo przeciążonych stresami: pracowników i ich szefów, dla osób z trudnością podejmujących decyzje, dla osób z depresją, przewlekłym zmęczeniem, pozbawionych radości, dla osób chcących zmian na lepsze w różnych dziedzinach swojego życia, a czujących, że coś ich blokuje.
Ile trwa jedna sesja? I czy już po jednym masażu można spodziewać się rezultatów?
Pierwsza sesja trwa ok. 1,5 godziny. Efekty? Zawsze są choć czasem błyskawiczne a czasami widać zmiany po dłuższym czasie.
Jak medycyna alternatywna może pomóc przy niepłodności?
Dróg może być wiele. Jak mówi Nowa Medycyna (Totalna Biologia): każda choroba jest programem biologicznym. Czasami jednak można go zmienić, czyli “przeprogramować” swój życiowy plan. W przypadku bezpłodności ja np. uczę “świadomego ruchu” odblokowującego energię w obszarze miednicy mniejszej u kobiet i u mężczyzn, ale czasami trzeba też pobudzić pracę gruczołów, zwłaszcza przysadki. Pracuję też z emocjami, pomagają mi w tym Esencje Bacha, czasami potrzebna jest uwalniająca sesja Access Bars. Polecam też specjalne mieszanki ziołowe, te stymulujące energetycznie stronę żeńską u kobiet i takie, które pobudzą energię męską w mężczyznach.
Jak ogarnąć życiowy chaos – 7 kroków do lepszego samopoczucia
Jedna z największych współczesnych bolączek to brak czasu: wciąż gdzieś pędzimy z nosem w telefonie, wiedzeni przekonaniem, że wciąż musimy więcej, szybciej, lepiej. Taki tryb życia wiąże się z wieloma konsekwencjami zdrowotnymi: stres, lęki, depresja, bóle głowy, problemy gastryczne, wrzody żołądka, nadwaga, zawały i wiele, wiele innych. Czy naturoterapia oferuje coś takim zabieganym „millenialsom”, którzy w pędzie życia zagubili gdzieś siebie i coraz bardziej swoje zdrowie?
Niewątpliwie: „czas bardzo przyspieszył” i życie staje się coraz bardziej gonitwą nonsensu. Mamy wybór: podporządkujemy się temu albo przystaniemy, usiądziemy i zapytamy siebie samego: czego chcę, wyznaczymy sobie własne cele i z zaufaniem podążymy tą wybraną drogą, dostrzeżemy źdźbło trawy, które przebija się na chodniku, wybierzemy produkt od rolnika a nie z supermarketu, wybaczymy swoim adwersarzom i pójdziemy nad rzekę w wolny dzień, żeby dostrzec jej niezaprzeczalne piękno.
A jakby coś zaszwankowało – zapraszam na Barsy.
Katarzyna Jabłońska – naturoterapeutka. Miała być lekarzem, ale mdlała na widok krwi, więc poszła na ekonomię. Medycyną alternatywną zainteresowała się, gdy poważnie zachorowała jej córka. W swojej praktyce łączy wiele naturalnych metod: diagnostykę organizmu na urządzeniach biorezonansowych (Bicom, Quantum); masaż, zwłaszcza uwalniający napięcia emocjonalne Access Bars; szukanie bazowych konfliktów wywołujących schorzenia, według zasad Totalnej Biologii; esencje Bacha równoważące emocje; Świadomy Ruch; zasady TMC, w tym też pracę na urządzeniu Ryodoraku. Więcej informacji tutaj: www. poznajipokochajsiebie.blogspot.com
POLECAMY TAKŻE
Dodaj komentarz