Piękni, bogaci i sławni. Celebryci. Na ich uśmiechnięte twarze i idealne życie patrzą miliony. Wielu im zazdrości, jednak nierzadko ich życie podszyte jest gorzką prawdą. Niejednokrotnie idą drogą podobną do waszej – korzystają z zabiegu in vitro, by ich życie było naprawdę szczęśliwe.
W Polsce wokół in vitro zrobiło się głośno. Szczególnie od momentu zastąpienia refundacji zabiegu in vitro Narodowym Programem Prokreacyjnym. Gdy wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas mówi – Rząd nie finansuje już zabiegów in vitro, bo „in vitro nie jest najnowocześniejszą metodą leczenia niepłodności, a jedynie dodatkiem” – pary pragnące potomstwa muszą radzić sobie same i finansować zabieg z własnej kieszeni.
>>> Więcej: Minister: In vitro to dodatek, a nie „medycyna oparta na dowodach naukowych”
Niezależnie od polityki – walczą
Jednak niezależnie od tego, czy dany kraj refunduje zabieg in vitro, czy nie, pary borykające się z niepłodnością walczą o swoje szczęście i starają się o potomstwo. Jak podają raporty WHO, niepłodność dotyka już co 4 parę na świecie.
Ta choroba XXI wieku nie wybiera – aktorka, piosenkarz, celebryta, czy nauczycielka, pielęgniarka bądź lekarz – może spotkać każdego.
Bardzo możliwe, że widząc kobiety z wózkami bądź kobiety w ciąży, zazdrościsz im. Nierzadko pewnie myślisz, że mają szczęście i że pewnie miały łatwiej. Niektóre z pewnością tak, jednak miej zawsze z tyłu głowy, że bardzo możliwe jest również to, że im się udało, że one już są po zabiegu in vitro. Ich walka okazała się wygrana i teraz już tylko mogą cieszyć się swoim upragnionym i długo wyczekiwanym dzieckiem.
To tylko dobra mina?
Również w świecie show-biznesu o in vitro głośno. Gdzie jak nie tam, często padają pytania: Czemu nadal nie mają dzieci? Nie jest jeszcze w ciąży – coś musi być nie tak! Jako osoby publiczne są na językach wielu, więc pewnie prawda boli podwójnie. Jednak pragnienie dziecka jest silniejsze. Decydują się na in vitro i nie martwią o to, że wszyscy się o tym dowiedzą. Tak jest na świecie, w Polsce jednak nadal jest to owiane tajemnicą i tylko nieliczne gwiazdy przyznają się do ciąży z in vitro otwarcie. Zobacz, kto zdecydował się na in vitro – kogo możesz spotkać na ekranie swojego telewizora z uśmiechem na twarzy, a kto przeszedł trudną drogę do upragnionego dziecka!
Małgorzata Rozenek
– Kiedy dotarło do mnie, że albo in vitro, albo nic to był w tym żal za utraconym welonem. Ale łatwiej wziąć się w garść i zrobić to, co należy. Od początku wiedziałam że się uda i że to będzie syn. Chociaż to była ciągła walka, należało zrobić ileś zastrzyków. Aż doszło do transferu zarodka. Na szczęście lekarze zwracają dużą uwagę, żeby odbyło się to w miłych i godnych warunkach, z piękną muzyką w tle – mówi Rozenek w wywiadzie dla Vivy!
Znana z programu “Perfekcyjna Pani Domu” jest mamą dwójki synów – Stasia i Tadzia. Aktualnie, wraz z mężem Radosławem Majdanem zdecydowali się na dziecko i znają już dokładny termin. Jak to możliwe? To będzie kolejna ciąża uzyskana z pomocą zabiegu in vitro.
Marcia Cross
– Tydzień po ślubie poddałam się zabiegowi zapłodnienia in vitro. Mieliśmy lecieć w podróż poślubną do Grecji i Paryża, ale pomyślałam, że powinniśmy zostać i dać szansę naszemu dziecku. Marzyłam o macierzyństwie, a teraz przekonuję się, że jest piękniejsze, niż to sobie wyobrażałam – mówi aktorka w rozmowie z magazynem “People”.
Zabiegowi in vitro poddała się również gwiazda “Gotowych na wszystko”. Przez pierwsze dwa miesiące musiała leżeć w łóżku w obawie przed poronieniem, jednak później ciąża przebiegała zgodnie z planem – urodziła bliźniaki.
Penny Lancaster – żona Rod’a Stewart’a
– Nie mogłam w to uwierzyć. Tak bardzo się ucieszyłam. Od ponad roku staraliśmy się o drugie dziecko, ale wciąż nie udawało mi się zajść w ciążę. Wiadomo, jak to jest, gdy się skończy 35 lat. Zegara biologicznego nie da się oszukać. Gdy upewniłam się więc, że noszę w sobie nowe życie, od razu powiedzieliśmy z Rodem naszemu czteroletniemu synkowi Alastairowi, że już wkrótce będzie mieć braciszka albo siostrzyczkę – mówi magazynowi “Hello” żona Rod’a Stewart’a, Penny Lancaster.
Penny Lances w 2011 roku urodziła dzięki in vitro syna Aiden’a.
Mariah Carey
Piosenkarka długo starała się zajść w ciążę. Jej problemy mogły być związane z poronieniem, którego doświadczyła. Aby zwiększyć swoje szansę na potomstwo musiała przyjmować progesteron. Po długich staraniach wraz z partnerem zdecydowali się na zapłodnienie in vitro. Piosenkarka jest szczęśliwą mamą bliźniąt.
Bogna Sworowska
– Wiedziałam, że w naturalny sposób nie zajdę w ciążę, inseminacja też nie dała efektu. Podczas leczenia pragnienie posiadania dziecka staje się wręcz obsesyjne. Poszliśmy do jednej z warszawskich klinik. Doktor powiedział, że jestem kobietą biznesu, twardzielem, więc pogadamy sobie jak mężczyzna z mężczyzną. Usłyszałam, że mam tylko 20 procent szans – mówi Gali.
Modelka i II Miss Polonia z 1987 roku dzięki in vitro urodziła syna.
Celine Dion
– Z zazdrością patrzyłam na koleżanki, które bez kłopotów zostawały mamami. Ja ciągle biegałam po lekarzach z nadzieją, że któryś znajdzie remedium na moje problemy – mówi piosenkarka.
Celine Dion usiłowała zajść w ciążę od 26 roku życia. Obecnie jest mamą trójki chłopców, w tym bliźniaków.
Julia Roberts
– Nie ma nic piękniejszego w życiu niż trzymanie własnego malca w ramionach – mówi aktorka.
Wraz z mężem przez wiele lat starali się o potomstwo. Bezskutecznie. Dopiero dzięki metodzie in vitro gwiazda zaszła w ciążę i ma trójkę dzieci, w tym parę bliźniaków.
Polecamy także:
Solidarnie przeciw niepłodnym? Gdańscy lekarze i naukowcy przeciwni in vitro!
Jak wygląda refundacja zabiegu in vitro w Niemczech? Wywiad z polską pacjentką
Sprawdź, jak przebiega ciąża po in vitro. Czy jest inna i trudniejsza?
Dodaj komentarz