Wystarczy pół godziny kąpieli słonecznej dziennie, aby zwiększyć wydzielanie testosteronu. Naukowcy z Uniwersytetu w Siennie zauważyli zależność między liczbą zapłodnień a ekspozycją na światło. To dobra wiadomość nie tylko dla tych, którym słabnie libido, ale również dla wszystkich, którzy starają się o dziecko.
Profesor Gino Faglioni wraz z zespołem naukowców za podstawę postawili sobie obserwację półkuli północnej, na której największe nasłonecznienie jest w czerwcu. Właśnie wtedy dochodzi tam do największej liczby zapłodnień. Wcześniej zaobserwowano również, że liczba ta jest większa wiosną i latem niż zimą. Aby sprawdzić, czy nasłonecznienie ma faktyczny związek ze zwiększeniem libido wykonano następujące badanie.
Zespół profesora Faglioniego wybrał 38 mężczyzn o niskim libido. Połowa grupy codziennie zażywała 30-minutowej kąpieli słonecznej. Na początku badania każdy z panów miał określić swoją satysfakcję seksualną w skali od 1 do 10. Wykonano także badanie krwi, które sprawdziło poziom testosteronu u każdego ochotnika.
Po 15 dniach eksperymentu u mężczyzn nasłonecznianych poziom satysfakcji osiągnął 6,3, czyli wzrósł trzykrotnie. Poziom testosteronu także im podskoczył. Natomiast u „ciemnych” nadal było mizernie, zaledwie 2,7.
Naukowcy zapowiedzieli już drugi etap badań, który ma wziąć pod uwagę również takie zmienne jak styl życia. W praktyce może to być ciężkie do wykonania, gdyż w grupie znajdują się osoby, które zawodowo są daleko od promieni słonecznych – górnicy, nurkowie, laboranci fotograficzni. Dlatego też, w tej części badania ma być również brana pod uwagę ekspozycja na światło sztuczne.
Źródło: rp.pl
Polecamy także:
Armia Adonisów strzelająca ślepakami. Skąd się bierze męska niepłodność
Wpływ diety na płodność mężczyzn
Badania ginekologiczne dla mężczyzn, czyli wizyta u androloga
Dodaj komentarz