Alternatywa dla in vitro: 20 par skorzysta z AneVivo. Na czym to polega?

AneVivo to nowa metoda leczenia niepłodności, która ma być alternatywą dla tradycyjnego in vitro i możliwością wyboru – również dla tych, którzy in vitro odrzucają z przyczyn światopoglądowych. Pierwsze dziecko z AneVivo spodziewane jest w katowickiej klinice Gyncentrum już w przyszłym roku.

Obecnie w katowickiej klinice leczenia niepłodnści Gyncentrum trwa kwalifikacja 20 par, które bezpłatnie będą mogły skorzystać z tego leczenia. Jak podaje tvs.pl Fundacja Gyncentrum uruchomiła specjalny program dający dostęp do metody AneVivo. Klinika Gyncentrum w Katowicach jest pierwszym ośrodkiem w Polsce i trzecim w Europie, który wdrożył tę  innowacyjną metodę. Warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w programie jest pomyślne przejście kwalifikacji medycznej według wytycznych twórców metody AneVivo

Zapisy na konsultacje trwają od początku lipca. Na wizyty mogą zgłaszać się pary ze zdiagnozowanym i udokumentowanym medycznie problemem niepłodności, do programu bezpłatnego leczenia za pomocą metody AneVivo zakwalifikują się jednak te, które spełnią określone kryteria medyczne, o czym zadecyduje lekarz po konsultacji.

Na czym polega AneVivo

Cały proces zapłodnienia i wczesnego rozwoju zarodków odbywa się w łonie matki. Nowa metoda, w odróżnieniu od tradycyjnego in vitro, różni się przede wszystkim tym, że do zapłodnienia dochodzi w ciele kobiety, a nie na laboratoryjnym szkiełku. Potem, po zapłodnieniu (24 godziny), silikonowa kapsuła jest usuwana z ciała kobiety, a zarodki wszczepiane z powrotem do macicy. “Pojemniczek” ma zaledwie 1 milimetr szerokości i 1 centymetr długości i jak zapewniają lekarze, jest w pełni bezpieczny i dobrze tolerowany przez ciało kobiety.

AneVivo dostępne w Katowicach

Kapsułka, która umieszczana będzie w ciele kobiety. To w niej dochodzi do zapłodnienia. Fot. mat.pras. Gyncentrum

Nowa technologia to dzieło szwajcarskich biotechnologów, którzy pracowali na nią 12 lat. W najnowocześniejszych placówkach w Szwajcarii korzystano z technik zapożyczonych z przemysłu zegarmistrzowskiego oraz mikroprocesorowego. Metoda Anevivo została zaaprobowana przez Human Fertilisation and Embriology Authority i zaakceptowana przez lokalne władze do wykorzystania w praktyce klinicznej w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Danii i Czechach. Do tej pory dzięki tej metodzie urodziło się 33 dzieci, a kolejne są w drodze. W Katowicach, jak oceniają lekarze kliniki, pierwsze dzieci poczęte tą metodą urodzą się w przyszłym roku, na razie trwa kwalifikacja pacjentek do leczenia.  

Alternatywa dla przeciwników in vitro

– Mamy do czynienia z sytuacją, w której możemy przeprowadzić zapłodnienie wewnątrz ciała kobiety, bez używania szalki i nakłuwania komórek jajowych – mówi dr Dariusz Mercik z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach. I dodaje, że właśnie dlatego, że zapłodnienie zachodzi w ciele kobiety, endometrium, czyli błona śluzowa, jest lepiej przygotowana na rozwój wprowadzonego zarodka. Zwiększają się tym samym szanse na rozwój ciąży. Metoda ta skraca także czas, w którym zarodek pozostaje poza organizmem kobiety.

Nowa metoda może mieć swoich zwolenników ze względu na aspekt psychologiczno-religijny. W związku z tym, że Większość procesu zachodzi w ciele kobiety, znacznie zwiększa więź pomiędzy matką a przyszłym potomstwem, a jednocześnie metoda staje się mniej “laboratoryjna i eksperymentalna” – co tradycyjnemu in vitro zarzucali jego przeciwnicy. A biorąc pod uwagę fakt, że sporo niepłodnych par właśnie ze względów światopoglądowych nie decyduje się na in vitro, nowa metoda – jak przypuszczają katowiccy lekarze – może znacznie zwiększyć liczbę ciąż.

Więcej informacji na stronie kliniki: gyncentrum.pl

 


Dziennikarka, redaktorka, graficzka. W serwisie www.plodnosc.pl odpowiada za redakcję artykułów w obszarze: niepłodność, leczenie niepłodności, in vitro, starania o ciążę. Redaktor naczelna Plodnosc.pl. Kontakt: agata.daniluk@brubenpolska.pl
Komentarze: 1

Witam a jak można się zapisać na ten program AneVivo chcielibyśmy z mężem spróbować może tym razem się uda nam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *