Coraz bliżej Święta Bożego Narodzenia. Zapach korzennych przypraw i piernika coraz częściej wypełnia domy, tworząc wyjątkową atmosferę spokoju i radości. Zapewne niejednej mamie sen z powiek spędza menu na ten czas. Co może zjeść ciężarna czy mama karmiąca piersią lub co może podać swojemu dziecku, które już ma rozszerzoną dietę o pokarmy stałe? Na te pytania odpowiada Monika Wójcik, położna i ambasadorka kampanii „Położna na medal”.
Może wydawać się, że w Święta Bożego Narodzenia kobieta w ciąży jest w o wiele lepszej sytuacji niż ta, która już urodziła i karmi piersią. To błąd. Zarówno przy karmieniu piersią, jak i w ciąży trzeba jeść z rozwagą, gdyż wzdęcia i bóle brzucha skutkują w najlepszym wypadku złym samopoczuciem.
Kobieta w ciąży a potrawy świąteczne
Wigilia kojarzy się przede wszystkim z czerwonym barszczem z uszkami. Buraki są bardzo dobrym źródłem wapnia, potasu, magnezu, żelaza, a ich intensywny czerwony kolor to zasługa antocyjanów, silnych przeciwutleniaczy chroniących przed nowotworami. Gotowane buraki zawierają sporą ilość kwasu foliowego, niezbędnego do prawidłowego rozwoju płodu, a także polecane są w diecie ciężarnych zagrożonych anemią. Przyszła mama może także pić sok z buraków, który zapobiega powstawaniu obstrukcji, dość często dręczącej ciężarne.
Wigilijna ryba (zwyczajowo karp) dostarcza wartościowego, łatwo przyswajalnego białka i witamin (z grupy B oraz A, D, E). Jednak ryby to przede wszystkim doskonałe źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) z grupy omega-3 i omega-6. Najwięcej NNKT zawiera mięso ryb morskich, zwłaszcza gatunków tłustych (łosoś, makrela, śledź, szprot, sardynka).
Jeśli znasz źródło pochodzenia grzybów, możesz je jadać w ciąży. Jednak warto zachować umiar, należą bowiem do produktów ciężkostrawnych.
W trakcie ciąży nie wolno jeść surowych ryb. Pamiętajmy jednak, że śledź, który gości na naszym wigilijnym stole, nie jest surową rybą. Śledź który spożywamy, najczęściej jest z zalewy solnej lub z octu, jest on więc już przetworzony. Dlatego obalamy mit, na temat nie jedzenia śledzia!
Potrawy dla mam karmiących piersią
Według najnowszej wiedzy, mama karmiąca piersią może jeść wszystko. Dotyczy to również okresu wigilijno-świątecznego. Nieprawdą jest, że zjedzenie pierogów z kapustą i grzybami skończy się kolką lub innymi dolegliwościami brzuszkowymi u dziecka.
Karmiąca mama może jeść zarówno barszcz czerwony z uszkami, jak i zupę grzybową, a nawet wypić kompot z suszu!
Zapewne wiele mam, teściowych lub babć w tym momencie kręci z niedowierzaniem głową, bo jak one karmił, to …. I tu się zaczyna cała lista zakazów dotycząca diety mamy karmiącej. Nie dziwcie się im, ponieważ przez wiele lat w ten sposób były edukowane. Ja sama zaczynając pracę w zawodzie 10 lat temu, mówiłam matkom, że nie mogą jeść np. czekolady czy kapusty z grochem. Ale świat poszedł do przodu, wiedza na temat laktacji także, więc porzućmy stare, złe zwyczaje i dajmy swobodę w wyborze dań wigilijnych.
Moim zdaniem powinny jednak obowiązywać dwie reguły. Przede wszystkim dania wigilijne musza być smaczne! Nie bójcie się doprawiania ich. Nadal krąży mit, że jeśli mama używa w swojej kuchni zbyt dużo przypraw, dziecko nie będzie chciało jej mleka…
Otóż moje drogie – przeprowadzono badania, w których jedne mamy używały dość dużo przypraw m.in. czosnku, a drugie prawie w ogóle. Wynikło z nich, że dzieci mam, które spożywały potrawy wzbogacone o czosnek, chętniej piły ich mleko, a co najważniejsze, w późniejszym czasie o wiele łatwiej przebiegał u nich proces rozszerzania diety. Jedyną przyprawą, którą warto ograniczyć, nie tylko w okresie świątecznym, jest sól.
Drugą regułą obowiązującą przy wigilijnych potrawach jest to, żeby składniki, z których zostaną wykonane, pochodziły ze znanego źródła (np. grzyby).
Co zatem, jeśli po wigilijnych rozpustach nasze dziecko zrobi się niespokojne i płaczliwe? Pamiętać trzeba, że ten niepokój może wynikać nie tylko z problemów brzuszkowych. W czasie świąt spotykamy się lub wyjeżdżamy z dzieckiem na obiady do bliższej lub dalszej rodziny. Większość naszych krewnych chce zabawić dziecko, biorąc je na ręce, „gugając”, robiąc śmieszne miny czy dając do zabawy głośne, migające różnymi światełkami zabawki. Są to dość mocne bodźce zewnętrzne dla naszego maleństwa, dlatego może ono wieczorami odreagowywać w płaczliwy sposób wszystkie emocje nagromadzone w ciągu dnia. Niekoniecznie zatem przyczyną jego niepokoju musi być potrawa wigilijna.
Niemowlę i Bożonarodzeniowe menu
Jeśli Twoje dziecko jest już w okresie rozszerzania diety, nadal należy w okresie wigilijnym stosować wszystkie zasady z nim związane. Wprowadzanie wieczorową porą nowych, jeszcze nieznanych potraw, może skutkować bólami brzucha i niestrawnością. Można przyrządzić jakąś nową potrawę, ale ze składników, które Twoje maleństwo już zna, ale nie należy doprawiać jej nowymi przyprawami i ziołami.
Dania zawierające mak, miód i orzechy nie są wskazane dla maluchów, są one ciężkostrawne, dlatego z kutią, makowcem i kluskami z makiem należy wstrzymać się dopóki dziecko nie skończy pierwszego roku życia.
Półroczne dziecko może zjeść rybę. Jednak nie powinien być to świąteczny karp smażony czy śledź. Najlepiej przygotować rybę na parze czy klopsiki rybne z dorsza czy łososia. Niestety, również pierogi z kapustą i grzybami nie są wskazaną potrawą na świątecznym stole dla małych dzieci. Proponuję w zamian przygotować maluchowi pierogi (o ile został wprowadzony gluten do jego diety) z serem lub owocami, które już wcześniej zjadał. Podczas Świąt Bożego Narodzenia należy również uważać na cytrusy – mają one silne właściwości uczulające.
A co z opłatkiem wigilijnym? Jest on zrobiony najczęściej z mąki pszennej, więc można go podać już po 6. miesiącu w przypadku, gdy dziecko otrzymuje kaszki glutenowe.
Im Twoje dziecko jest starsze, tym na więcej sobie może pozwolić. Roczny maluch może jeść prawie wszystko. Dzieci (dorośli również) częściej cierpią z powodu bólu brzucha z przejedzenia niż z niewłaściwie skonstruowanej potrawy. Pilnuj więc swojej pociechy i staraj się kontrolować, ile podjada pomiędzy posiłkami. Na pewno nie jest dobrym pomysłem stawianie całych pater ciast na stole, ale za to możesz zamienić je na świeże owoce. A na pełne brzuchy, nie tylko dziecięce, polecam dużo ruchu – spacer i zabawy na śniegu z całą rodziną.
Położna na Medal to prowadzona od 2014 roku kampania społeczno-edukacyjna zwracająca uwagę na kwestie związane z koniecznością podnoszenia standardów i jakości opieki okołoporodowej w Polsce poprzez edukację i promocję dobrych praktyk. Istotną kwestią kampanii jest również podnoszenie świadomości społecznej na temat roli położnych w opiece okołoporodowej. Jednym z kluczowych elementów kampanii jest konkurs na najlepszą położną w Polsce. Zgłoszenia do tegorocznej, piątej edycji konkursu przyjmowane są od 1 kwietnia do 31 lipca 2018 r. Głosy na nominowane położne można oddawać od 1 kwietnia do 31 grudnia 2018 roku. Oddawanie głosów odbywa się na stronie www.poloznanamedal2018.pl
Patronat honorowy nad kampanią i konkursem objęła Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. Patronat merytoryczny sprawują: Polskie Towarzystwo Położnych, Fundacja Rodzić po Ludzku oraz Stowarzyszenie Dobrze Urodzeni. Mecenasem kampanii jest marka Alantan Plus.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Święta a dieta Hashimoto. Pyszne świąteczne ciasta bez glutenu, które smakują wszystkim
https://plodnosc.pl/swieta-a-dieta-hashimoto-pyszne-swiateczne-ciasta-bez-glutenu-ktore-smakuja-wszystkim/
Dodaj komentarz