Pierwsze dni z noworodkiem to nieustanne uczenie się i poznawanie tej małej istotki: jej zwyczajów, upodobań, potrzeb. Maluszek też musi przystosować się do nowego świata. Jego dotychczasowe środowisko było tak odmienne od tego, gdzie przyszło mu żyć, że pewne – naturalne dla nas – rzeczy mogą być dla niego z trudem akceptowalne.
TAK RÓB – TO UWIELBIA NOWORODEK
- Opatulanie
W macicy noworodek miał ściśle ograniczone, z każdym miesiącem mniejsze, miejsce. Pozostawał w pozycji embrionalnej, a z każdej strony miał bezpieczną osłonę. Po przyjściu na świat może mu brakować tej ograniczonej przestrzeni, a leżenie w wielkim łóżeczku przynosić uczucie niepokoju. Dlatego warto noworodka ściśle otulać pieluszkami, tzw. otulaczami czy po prostu cienkimi kocykami. Niektórym noworodkom to bez znaczenia, ale są takie, które w widoczny sposób uspokajają się i wyciszają, gdy zostaną opatulone.
- Spokój, bezpieczeństwo
Nie chodzi o to, aby poruszać się przy noworodku na palcach i mówić szeptem. Przecież przygotowujemy maluszka do życia, gdzie wrzawa, gwar, hałas jest czymś normalnym. Wskazane jest natomiast, aby szczególnie w pierwszych dniach panowała w domu atmosfera spokoju, bezpieczeństwa, bez kłótni, bez nerwowych pokrzykiwań, bez głośnej muzyki, bez imprez (o ile komuś przychodzą do głowy imprezy przy kilkudniowym dziecku). Pozwólmy maluszkowi powoli adaptować się do nowych warunków. Docelowo dobrze, gdy maluch jest przyzwyczajony do normalnej codziennej krzątaniny. Dzięki temu pozostali domownicy nie muszą zamierać w bezruchu, gdy dziecko zaśnie. Jednak dobrze, aby bodźce były wprowadzane sukcesywnie, aby maluszek mógł się do nich przyzwyczaić.
- 1-2 opiekunów
Noworodek pragnie przede wszystkim bezpieczeństwa, a te zapewni mu znajomy opiekun, maksymalnie dwóch. Ten sam ton głosu, ten sam zapach i sposób przytulania – dzięki temu dziecko wie, że jest bezpieczne i nic mu nie grozi. Nie chodzi o to, aby nie zapraszać babć czy cioć w odwiedziny – mowa bardziej o jednym czy dwóch stałym opiekunie.
- Dotyk
Maluszki uwielbiają być dotykane. Podczas każdej zmiany pieluszki i innych zabiegów pielęgnacyjnych nie szczędź dziecku bliskości i dotyku. Dobrym pomysłem jest wykonywanie masażu Shantala, który noworodki bardzo lubią. Na szczęście dla większości rodziców taki odruchowy dotyk, głaskanie buzi i rączki dziecka, masowanie po pleckach to zupełnie naturalna rzecz.
Sprawdź: Jak dbać o pupę niemowlaka – czy smarować, a jeśli tak, to czym?
- Noszenie
„Nie noś, bo przyzwyczaisz” – ile matek słyszało już to zdanie. Kiedyś matki ograniczały noszenie dzieci jak tylko mogły, tym samym nie zaspakajając tak ważnej potrzeby maluszków. Bo tak uczyły położne i podręczniki. Tymczasem noworodek nie zna innego sposobu na życie niż noszenie. Przez 9 miesięcy był noszony w ciepłym, cichym i bezpiecznym miejscu. I tego także pragnie po przyjściu na świat. Dzieci krótko będą dziećmi, a za kilka lat nie będą potrzebowały tyle czułości ze strony rodziców. Korzystajmy więc z tego, póki możemy.
- Mówienie, zabawa
To, że noworodek nie potrafi mówić, nie oznacza, że rodzice nie powinni z nim rozmawiać. To, że nie potrafi się niczym bawić, nie oznacza, że ma tylko leżeć w łóżeczku. Mówienie do dziecka, nawet najmniejszego, znacząco wpływa na jego rozwój, tworzy więź między rodzicem a dzieckiem, maluch uczy się poznawać głos mamy i taty, a w przyszłości takie rozmowy przyczynią się do wzbogacenia jego słownika i sprawniejszej nauki mowy. Warto także od początku wprowadzać najprostsze zabawy – te początkowe mogą polegać głównie na dotyku i zabawie np. palcami mamy.
- Rutyna
Znakomita większość dzieci lubi uporządkowany tryb dnia – podobne godziny zasypiania, zbliżone pory jedzenia. Oczywiście nic się nie stanie jeśli od czasu do czasu zmieni się codzienny rytm z uwagi na wyjazd czy inną okoliczność. Jednak ważne, aby – szczególnie na początku – zapewnić maluszkowi maksymalne poczucie bezpieczeństwa.
Sprawdź: Jak pielęgnować pępek noworodka – czy znasz najważniejszą zasadę?
TEGO NIE RÓB – NOWORODEK TEGO NIE LUBI
- Ubranka krępujące ruchy
Te wszystkie malutkie ogrodniczki, żakiety, koszule w rozmiarze 56, 62 wyglądają bardzo uroczo, ale są zupełnie niepraktyczne. Krępują ruchy, ograniczają możliwość fikania nogami, co tak bardzo dzieci lubią, posiadają niewygodne guziczki czy szwy, podwijają się. Dużo lepiej sprawdzają się bawełniane body i luźne spodenki albo pajace. Przyjdzie jeszcze czas na strojenie dziecka, teraz wygoda powinna być na pierwszym miejscu. Także rodziców, bo o ile łatwiej przecież przewinąć dziecko ubrane w pajaca a nie w rajstopki i spódniczkę.
- Przegrzewanie
Polscy rodzice mają tendencję do przegrzewania. Duża w tym zasługa starszego pokolenia, które nie wyobrażą sobie, aby małe dziecko wyszło z domu bez czapki (nawet latem), a noworodek, aby nie miał czapeczki w domu. Tymczasem dziecku wystarczy jedna warstwa więcej niż mamy my-dorośli, a czapeczkę wystarczy założyć zaraz po kąpieli i po 15 minutach zdjąć, nawet noworodkowi.
- Nerwowa atmosfera
Maluszki szybko wyczuwają nastrój panujący w domu i reagują na niego niczym barometr. Gdy mama jest zestresowana, tata pokrzykuje, a wokół panuje nerwowa atmosfera, dziecko może więcej płakać, budzić się w nocy, być niespokojne.
- Ostre światło
Nie po ciemku, ale też nie przy wszystkich włączonych światłach – najlepiej, aby wypośrodkować oświetlenie. Dzieci lubią łagodne, boczne światła. Pamiętajmy, że przez 9 miesięcy docierało do nich bardzo przytłumione światło, a one same pozostawały w półmroku. Nie warto także szczelnie zasłaniać okien, aby zapewnić dziecku egipskie ciemności – wystarczy zminimalizować światło.
Noworodki znalazły się w zupełnie nowym miejscu i każdy bodziec jest dla nich czymś nieznanym i zaskakującym. To my, rodzice, musimy ułatwić maluszkom adaptację do świata i możliwe łagodnie wprowadzić je w nową rzeczywistość.
POLECAMY TAKŻE
Skaza białkowa u niemowląt – jak rozpoznać, leczyć i pielęgnować
Dodaj komentarz