Gdy płacze niemowlę, rodzicowi trudno niekiedy trudno znaleźć przyczynę. Może to morka pieluszka, głód, brak bliskości lub kolka – maluszek nie powie, co jest powodem niezadowolenia. Niestety, gdy płakać i krzyczeć zaczyna przedszkolak, który sprawnie już mówi, sytuacja potrafi być równie enigmatyczna – o co chodzi? Dlaczego krzyczy? Skąd ten gniew? Jak radzić sobie w takich sytuacjach podpowiada coach rodzicielski, edukatorka Pozytywnej Dyscypliny Monika Cywińska.
Intensywny, nagły, zdawać by się mogło bezpodstawny (bo przecież teoretycznie nic się nie stało) krzyk i gniew przedszkolaka potrafi przyprawić rodziców o ciarki, a zaraz po tym o poddenerwowanie. Krzyczy dziecko, krzyczy rodzic, który próbuje uspokoić dziecko, atmosfera robi się coraz bardziej napięta, a to spokoju wszystkim daleko. Co robić?
Monika Cywińska, edukatorka Pozytywnej Dyscypliny, radzi, aby spróbować dotrzeć do potrzeb dziecka, gdyż za każdym takim atakiem złości, wybuchem i krzykiem stoi jakaś niezaspokojona potrzeba dziecka. Nawet wtedy, gdy rodzice tego na pierwszy rzut oka nie widzą.
- Czasem są to potrzeby fizjologiczne. Można więc zadać dziecku pytanie, czy jest głodne lub zmęczone. Nie zawsze dziecko jest świadome tych potrzeb. Pozostaje więc próbować zaproponować mu przekąskę lub jakąś aktywność, która pozwoli mu się wyciszyć. Ale zanim poddamy mu nasze propozycje, dajmy dziecku szansę samodzielnego rozpoznania swoich potrzeb i zadajmy mu pytanie: „Wydaje mi się, że jesteś zdenerwowany, bo na mnie krzyczysz. Kiedy na mnie krzyczysz to i ja się denerwuję, i to mnie rani. Dlatego, kiedy tylko się trochę uspokoisz możemy wspólnie poszukać rozwiązania.”
Jeśli dziecko się uspokoi zapytaj: „Co by Ci pomogło poczuć się lepiej?”
Jeśli dziecko mówi: „Nie wiem”, zapytaj: „Może chciałbyś coś zjeść albo poczytać teraz książeczkę, żeby trochę odpocząć?”
Jeśli dziecko dalej jest krzyczące, ignoruj. Możesz od czasu do czasu przypomnieć: „Chętnie z Tobą porozmawiam, jak tylko będziesz mówił do mnie z szacunkiem.”
Ważne jest, aby dziecko dostało ten komunikat. Jeśli zabraknie go w ogóle wówczas nasza ignorancja sprawi, że dziecko poczuje się opuszczone i zostawione samo sobie. Natomiast mówienie za dużo (szczególnie zdań typu: „Nie ma się o co złościć/Nie wolno się złościć/Nie krzycz na mnie”) z pewnością doleje oliwy do ognia.
- Często krzyk dziecka związany jest nie tyle z niezaspokojoną potrzebą fizjologiczną, ale z niezaspokojoną potrzebą przynależności i znaczenia.
Według Jane Nelsen, autorki Pozytywnej Dyscypliny dzieci, zachowują się źle, bo czują się źle. A czują się źle, kiedy utraciły poczucie przynależności i znaczenia. Według Adolfa Adlera, psychologa i badacza, który dał podwaliny Pozytywnej Dyscyplinie, potrzeba przynależności i znaczenia jest fundamentalną potrzebą każdego człowieka.
Dzieci swoim “niegrzecznym zachowaniem” (czyli między innymi krzykiem) próbują znów poczuć, że przynależą i są ważne. Nazywamy to 4 błędnymi celami zachowania dziecka, bo reprezentowane zachowanie opiera się na błędnych (nieprawdziwych) założeniach (przekonaniach).
Przeczytaj także: Brudne, mokre i nieuważne – tu się tak wychowuje szczęśliwe dzieci. Co na to polska matka?
4 BŁĘDNE CELE ZACHOWANIA to nietrafione sposoby dzieci (i dorosłych) na odzyskanie poczucia przynależności i znaczenia.
Poznając Pozytywną Dyscyplinę, dowiadujemy się, że zachowanie dziecka jest jak wyświetlony film. Próba zmiany zachowania przypomina sytuację, w której próbujesz przestawiać bohaterów i zmieniać fabułę, stojąc przy ekranie telewizora, podczas gdy tak naprawdę trzeba zmienić płytę. Bowiem jeśli naprawdę chcemy wpłynąć na zachowanie swojego dziecka, trzeba skupić się na tym, jakie przekonania i potrzeby kryją się za jego zachowaniem.
I. Dziecko, które przejawia BŁĘDNY CEL UWAGI w danym momencie jest pod wpływem przekonania:
„Przynależę tylko wówczas, gdy zwracasz na mnie uwagę i zajmujesz się mną”.
Aby zwrócić Twoją uwagę i odzyskać poczucie przynależności i znaczenia dziecko może krzyczeć na Ciebie. Bowiem trudno nie zwrócić na to uwagi.
Ukrytą potrzebą dziecka jest tutaj: „Zauważ mnie, zaangażuj mnie”, a uczucia jakie towarzyszą rodzicowi to jednoczesne poczucie winy (bo widocznie dziecku coś doskwiera, ale ja nie wiem co a powinnam wiedzieć), i irytacja (no bo dziecko na mnie krzyczy – atakuje i traktuje bez szacunku).
II. Dziecko, które przejawia BŁĘDNY CEL WŁADZY w danym momencie jest pod wpływem przekonania:
„Przynależę tylko wówczas, gdy rządzę lub przynajmniej Ty nie rządzisz mną.”
Aby poczuć swoją sprawczość i odzyskać poczucie przynależności i znaczenia, krzyczą chcąc poczuć, że rządzą lub nie pozwalają rządzić sobą.
Ukrytą potrzebą dziecka jest tutaj: „Daj mi wybór, pozwól mi pomóc”, a uczucia rodzica to poczucie zagrożenia rodzicielskiego autorytetu lub porażka (że jako rodzic nie umiesz sprawić, aby dziecko traktowało Cię jako autorytet).
III. Dziecko, które przejawia BŁĘDNY CEL ZEMSTY w danym momencie jest pod wpływem przekonania/;
„Nie przynależę i to mnie rani, więc mam prawo ranić Ciebie”.
W jaki sposób dziecko zadaje te „rany”? Np. krzycząc na Ciebie.
Ukrytą potrzebą dziecka jest tutaj: „Pomóż mi, jestem zraniony”, a uczucia rodzica to niedowierzanie i rozczarowanie („Serio, moje dziecko tak się zachowuje? Nie tak go wychowywałam. Przecież tak się dla niego staram!”).
IV. Dziecko, które przejawia BŁĘDNY CEL BRAKU WIARY W SIEBIE w danym momencie jest pod wpływem przekonania:
“Nie nadaję się……”/”Nie chcę!!!”
Zazwyczaj jest wycofane i bierne. Ale może być też tak, że frustracja spowodowana brakiem wiary w siebie sprawia że dziecko przeżywa sile emocje wyrażając je krzykiem: „Nie umiem! Nie dam rady.”
Ukrytą potrzebą dziecka jest tutaj: „Nie skreślaj mnie. Naucz mnie krok po kroczku”, a uczucia rodzica to bezsilność, bezradność i desperacja.
Nasuwa się pytanie: skoro jedno zachowanie – w rozważanym wypadku krzyk – może być objawem każdego z błędnych celów, to jak mam rozpoznać ten właściwy?
Kluczem są uczucia rodzica:
- Jeśli wobec niewłaściwego zachowania dziecka czujesz jednoczesną IRYTACJĘ I POCZUCIE WINY – zastanów się, JAK ZAANGAŻOWAĆ DZIECKO, W JAKI SPOSÓB DAĆ MU UWAGĘ?
Sztuka polega na tym, aby zrobić to tak, aby nie wzmacniać w dziecku błędnego przekonania, że niewłaściwe zachowanie jest tym, co pomoże mu zaspokoić swoją potrzebę otrzymania uwagi od rodzica.
„Co byś powiedział na to, żebyśmy pobawili się jakieś 15 minut, a potem wspólnie zrobili obiad?”
- Jeśli wobec niewłaściwego zachowania dziecka czujesz ZAGROŻENIE SWOJEGO RODZICIELSKIEGO AUTORYTETU, zastanów się, JAK DAĆ DZIECKU WIĘCEJ MOŻLIWOŚCI DECYDOWANIA?
Zrób to w taki sposób, aby nie pokazać, że niewłaściwe zachowanie jest tym, co pozwoli mu otrzymać więcej władzy.
Np.”Widzę, że bardzo zależy Ci, żeby zjeść ciastko przed obiadem. Ale mamy w domu zasadę, że słodkie jest na deser, po obiedzie. Możesz zjeść przed obiadem kilka orzechów lub rodzynki, a jednocześnie wybrać, które ciastko zjesz po obiedzie.”
- Jeśli wobec niewłaściwego zachowania czujesz NIEDOWIERZANIE I ROZCZAROWANIE ZACHOWANIEM DZIECKA, zastanów się, jak pokazać mu, że jesteś po jego stronie i szanujesz jego uczucia.
Zrób to tak, żeby dziecko nie odniosło wrażenia, że niewłaściwe zachowanie jest tym, co pozwoli mu poczuć się lepiej.
Np. „Wydaję mi się, że zdenerwowało Cię coś, co zrobiłam, bo głośno krzyczysz. I jednocześnie ja robię się zdenerwowana, bo na mnie krzyczysz. Co byś powiedziała, żebyśmy chwile się poprzytulały, a potem poszukały sposobu, żeby poczuć się lepiej.”
- Jeśli wobec niewłaściwego zachowania czujesz BEZRADNOŚĆ, BEZSILNOŚĆ I DESPERACJĘ, zastanów się, jak pokazać mu, że w nie wierzysz.
Pamiętaj, żeby przy tym nie wzmacniać w dziecku błędnego przekonania, że niewłaściwe zachowanie jest tym, co pozwoli mu poczuć się lepiej.
Czasem dzieci krzyczą, bo ogrania je frustracja z wiązana z lękiem przed porażką. Możesz wówczas powiedzieć: „Uspokójmy się chwilę, a potem spróbujmy zrobić to wspólnie – na razie tylko jeden krok.”
Często w takich sytuacjach pomagają 4 kroki nauki:
- Pokaż dziecku
- Zróbcie razem
- Pozwól dziecku zrobić samodzielnie, asystując mu bez pomagania
- Pozwól, aby dziecko zrobiło samo, oddalając się do drugiego pomieszczenia i informując, że za chwilę wrócisz i sprawdzicie jak poszło.
Zabawa w detektywa w poszukującego 4 BŁĘDNYCH CELÓW ZACHOWANIA początkowo wydaje się niełatwa. Szczególnie z tego powodu, że większość z nas nie jest świadoma tego, co czuje (a to właśnie uczucia są kluczem, który pomoże nam rozwiązać błędny cel zachowania. Jednak można w tym nabrać wprawy.
Zachęcam wszystkich rodziców, aby sięgnęli po książkę „Pozytywna Dyscyplina dla przedszkolaków” (lub inną wersje w zależności od wieku dziecka), gdzie temat opisany jest znacznie szerzej.
Warto też wybrać się na kurs Pozytywnej Dyscypliny, gdzie można doświadczyć tej wiedzy w praktyce. Program kursów, które organizuję dla rodziców jest wypełniony głównie ćwiczeniem RODZICE POMAGAJĄ RODZICOM. Polega ono na odgrywaniu scenki, w której uczestnicy wcielają się w rolę członków rodziny ochotnika, który przedstawia jakąś trudną sytuację z dzieckiem (lub partnerem). Po odegraniu scenki robimy burzę mózgów, aby rozpoznać który błędny cel reprezentuje dziecko. Jest to niezwykle praktyczne i bardzo wspierające ćwiczenie.
Monika Cywińska – coach rodzicielski, edukatorka Pozytywnej Dyscypliny w Polsce, konsultantka psychobiologii, Soul Coach. Jej misją jest wspieranie innych kobiet w ułożeniu poprawnych relacji w rodzinie na nowo, aby zyskać spokój i bliskość w związku z partnerem i dziećmi. Strona Moniki: www.monikacywinska.com
POLECAMY TAKŻE:
Gdy słodki 3-latek zmienia się nie do poznania. Jak sobie radzić z atakami złości u dziecka?
Dodaj komentarz