„Moja bezdzietność to tylko moja sprawa. Nie czuję potrzeby tłumaczenia się z niej” – mówi Aleksandra Kwaśniewska, 44-letnia dziennikarka i prowadząca „Miasto Kobiet”. Fakt, że nie posiadają z mężem, Kubą Badachem, dziecka, wzbudza co jakiś czas nową falę pytań i „życzliwych rad”.
W zeszłym roku r. Ola Kwaśniewska zdobyła statuetkę ShEO Awards 2024 w kategorii “walka ze stereotypami”. Została uhonorowana za dzielenie swoimi przemyśleniami na temat macierzyństwa i świadomego braku posiadania potomstwa.
Jest małżeństwo, a gdzie dziecko?
Dziennikarka i muzyk są małżeństwem od 2012 r., a przez ten czas niejednokrotnie musieli odpierać ataki medialne, które nazbyt interesowały się ich życiem prywatnym. Młoda, atrakcyjna para odnosząca sukcesy, tacy zakochani, a gdzie dziecko? Dla wielu to była naturalna kolej rzeczy, że ciąża powinna się pojawić.
Prezenterka twardo stawia granicę i uważa, że o tak intymnych rzeczach wypowiadać się nie musi.
– Stoję na stanowisku, że to nie jest coś, z czego muszę się komukolwiek tłumaczyć. Nieposiadanie dziecka w ogóle nie powinno być przedmiotem pytań. Zauważmy, że kobiet, które mają dzieci, nikt nie pyta, czy je planowały, czy zaliczyły wpadkę, czy poczęcie było naturalne, czy in vitro – tłumaczyła w wywiadzie dla “Wysokich Obcasów”.
Dla magazynu “Wprost” wyznała w zeszłym roku, że nigdy publicznie nie deklarowała, jakie są przyczyny braku dzieci, ale to, co wielokrotnie podkreślała, to brak potrzeby tłumaczenia się z tego faktu:
– To jest niebywałe, że wszyscy mi wkładają w usta taką wypowiedź. Właśnie nigdy publicznie nie wypowiedziałam się na temat powodów odnośnie tego, że nie mam dzieci. Ja mówiłam coś innego – mówiłam, że ja nie powinnam musieć odpowiadać na te pytania, bo tu jest ta granica mojej prywatności – mówiła w rozmowie z “Wprost”.
Słynna szklanka wody na starość
Opieka na starość, przedłużenie rodu, powinność wobec następnych pokoleń, tzw. naturalna kolej rzeczy i instynkt macierzyński. Osoby, które uważają, że każda kobieta powinna mieć dziecko, zasypują argumentami, przemawiającymi za koniecznością powiększenia rodziny.
Stanowcze słowa dziennikarki wywołały dyskusję i skrajne głosy. Ona sama stoi na straży decydowania o sobie. Posiadanie dziecka to osobisty wybór każdej dorosłej osoby i nikt nie powinien narzucać tak istotnej decyzji innym. A tym bardziej obcy ludzie.
– Jeśli ktoś mi pisze o przysłowiowej szklance wody na starość czy o tym, że ktoś musi zarabiać na nasze emerytury, to nie wydaje mi się zbyt spełniony w rodzicielstwie. Bo czy serio dzieci się kocha za ich wkład w system emerytalny? – podkreśliła Kwaśniewska.
Jak podkreśla Aleksandra Kwaśniewska, niech każdy skupi się na sobie i nie układa życia innym. Energię poświęconą na interesowanie się cudzymi sprawami, warto skierować na siebie.
– Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzie tak strasznie potrzebują to drążyć. Jesteś spełniona jako matka? Fantastycznie! Ale nie narzucaj innym swojego scenariusza na szczęście. Nie mam nic przeciwko dzieciom i nie mam nic przeciwko matkom, ale wiesz, uważam, że na przykład zupełnie nie ma sensu nie mieć psa, a jakoś nie skaczę na Instagramie po profilach osób, które nie mają psów, i nie piszę im w komentarzach: “Kiedy pies?!” – wyznała.
Najbardziej nietaktowane pytanie
A kiedy dzieci? Młodsza się nie robisz, zaraz nie będziesz już mogła zajść w ciążę! A co Wy tak cały czas sami, czas na dzidziusia!
Każda bezdzietna osoba – czy to z wyboru czy nie – choć raz słyszała wścibskie pytania, kąśliwe uwagi oraz aluzje bliższych i dalszych osób. O ile pyta zatroskana babcia, czy mama i jest to jednorazowe zainteresowanie, to sytuację można zrozumieć. Dociekania sąsiadów, znajomych ekspedientek, koleżanek z pracy czy dalszej rodziny, lub – w przypadku osób publicznych – obcych osób, są zupełnie nie na miejscu.
Bezdzietnych z wyboru one irytują, a osoby niepłodne, które pragną dzieci, a nie mogą ich mieć, zwyczajnie przygnębiają i przyprawiają o łzy smutku.
Patriarchat wciąż odczuwalny
Kwaśniewska zwraca też uwagę, że to kobiety muszą tłumaczyć się z braku potomstwa, a nie mężczyźni. Społeczeństwo zakłada, że ona jako kobieta musi mieć instynkt macierzyński i, mimo dwunastu lat w małżeństwie bez dziecka, pytania o ciążę wciąż wracają.
„To ja mam tłumaczyć się z braku dzieci. Mojego męża nikt o to nie pyta.”
Opowiada też o spędzaniu czasu osobno z mężem, co niektórym wciąż nie mieści się w głowie. Podjechanie samemu na wakacje, wyjście na imprezę bez męża – wniosek jest jeden: kryzys!
„(…) myślę, że ludzie mają przede wszystkim problem z zaakceptowaniem tego, że są różne wzorce relacji. Latami był jeden dominujący wzorzec, oczywiście zakorzeniony w patriarchacie, i dla niektórych wciąż jest niewyobrażalne, że da się funkcjonować inaczej.”
Jako córka byłego prezydenta podwójnej kadencji, Aleksandra Kwaśniewska nieustannie bywała pod obstrzałem cudzych oczekiwań względem jej osoby. Kilka tygodni temu w wywiadzie dla “Zwierciadła” mówiła:
“Czuję, i zawsze czułam, ciężar wyobrażeń na mój temat ze strony osób, które mnie obserwowały. A obserwowały mnie dlatego, że byłam córką moich rodziców. Przez 10 lat prezydentury dorastałam właściwie na oczach Polaków. I oni zachowywali się wobec mnie pewnie podobnie, jak zachowywaliby się wobec swojego dziecka. Były oczekiwania związane z pracą, jaką powinnam wykonywać – na przykład iść w stronę polityki, która nigdy mnie nie kręciła jako zawód, choć zawsze interesowała w wymiarze społecznym. Kiedy zaczęłam prowadzić lifestyle’owy program w radio, od razu zaczęły pojawiać się głosy: “Ale jak to: lifestyle’owy? Przecież ona ze swoim nazwiskiem powinna poruszać poważniejsze tematy!”. Już wtedy wiedziałam, że to jest nieuzasadnione, bo ja nie żyję dla innych, ale dla siebie, ale naprawdę wiele lat zajęło mi zintegrowanie tego poczucia i zrozumienie, że ja naprawdę nie muszę niczego nikomu udowadniać.”
Będąc osobą publiczną, od najmłodszych lat doświadczyła roszczenia sobie przez innych prawa, do wypowiadania się na temat jej wyborów. Tak była z pracą, tak jest teraz z brakiem dziecka. Dzisiaj jako dorosła kobieta wie już jak stawiać granice i nie dopuszczać do siebie głosów krytyki.
https://www.wysokieobcasy.pl/akcje-specjalne/7,156847,29760405,aleksandra-kwasniewska-to-ja-mam-tlumaczyc-sie-z-braku.html
Fot. pexels.com/Photo By: Kaboompics.com,

Dodaj komentarz