Nadciśnienie tętnicze w ciąży – przejściowa dolegliwość czy przyczyna poważnych powikłań?

Do najczęstszych zaburzeń układu krążenia ujawniających się w ciąży należą nadciśnienie tętnicze i zaburzenia rytmu serca. Zazwyczaj przebiegają łagodnie, ale nie oznacza to, że nie należy ich kontrolować.

Przebiegająca fizjologicznie ciąża nie powinna co do zasady skutkować zdrowotnymi powikłaniami. Jeśli ciężarna nie była przed zajściem w ciążę  obciążona schorzeniami układu krążenia ani wadami wrodzonymi serca, ciąża i poród nie wiążą się dla niej z podwyższonym ryzykiem sercowo-naczyniowym. Mimo to część kobiet skarży się m.in. na nieprzyjemne kołatanie serca. Czy ten dyskomfort może oznaczać poważniejsze zaburzenia rytmu serca?

Ciąża nie wiąże się z ryzykiem sercowo-naczyniowym

Trudno wyróżnić czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego specyficzne dla okresu ciąży.

– Kobiety w ciąży mogą być obarczone klasycznymi czynnikami ryzyka schorzeń układu krążenia, z których część ma modyfikowalny charakter. Chodzi przede wszystkim o nadwagę i otyłość, zaburzenia lipidowe, źle kontrolowaną cukrzycę, niezdrową dietę czy nieregularną aktywność fizyczną. Choć wydaje się to trudne do wyobrażenia w kontekście kobiet w ciąży należy tu jednak wymienić też używki, takie jak papierosy czy alkohol. Niestety, część palących ciężarnych jedynie redukuje liczbę wypalanych papierosów, mimo że powinny całkowicie je odstawić. Nadal też pokutuje mit o dawce alkoholu rzekomo bezpiecznej w ciąży – wylicza kardiolog prof. Marek Postuła z Katedry i Zakładu Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej WUM oraz Kliniki Sportslab.

Jak dodaje, bardzo ważny w ocenie funkcjonowania układu krążenia ciężarnej, nerek oraz potencjalnego ryzyka stanu przedrzucawkowego jest stężenie białka w moczu. Najczęstszymi patologiami sercowo-naczyniowymi ujawnianymi w okresie ciąży są nadciśnienie tętnicze i zaburzenia rytmu serca. Obie mają zazwyczaj łagodny przebieg.

Nadciśnienie tętnicze w ciąży a stan przedrzucawkowy

Nadciśnienie tętnicze ujawniające się w okresie ciąży, ale także nadciśnienie tętnicze leczone przed okresem ciąży może być groźne ze względu na podwyższone ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego.

Na podstawie amerykańskich danych epidemiologicznych szacujemy, że nadciśnienie tętnicze w okresie ciąży ujawnia się u 6-10 proc. kobiet. Dlatego tak ważnym badaniem są regularne pomiary ciśnienia tętniczego krwi. Jego nieprawidłowy poziom wikła przebieg ciąży i sprzyja powikłaniom, szczególnie wystąpieniu stanu przedrzucawkowego – mówi prof. Postuła.

Zaznacza przy tym, że definicja ciążowego nadciśnienia tętniczego jest stosunkowo szeroka.

– Wyróżniamy nadciśnienie tętnicze przewlekłe, czyli zdiagnozowane przed zajściem w ciążę lub przed 20. tygodniem ciąży. Może mieć charakter pierwotny lub wtórny (w sytuacji gdy rozwija się w przebiegu innych chorób np. zaburzeń pracy nerek). Zwykle utrzymuje się do 6 tygodni po porodzie. Drugim typem jest nadciśnienie tętnicze wywołane ciążą i stwierdzane po jej 20. tygodniu, zazwyczaj ustępujące samoistnie w ok. 6 tygodni po porodzie. Przebiega ono bez lub z współtowarzyszącym białkomoczem. W tej drugiej sytuacji mówimy o stanie przedrzucawkowym – wyjaśnia prof. Marek Postuła.

Stan przedrzucawkowy to potencjalnie śmiertelne powikłanie, które może nieść ze sobą wiele niekorzystnych, długofalowych skutków zdrowotnych dla matki i dziecka. Ryzyko umieralności okołoporodowej w populacji pacjentek z NT, właśnie z powodu stanu przedrzucawkowego, jest 3-4 krotnie wyższe niż w populacji ogólnej.

W większości przypadków stan przedrzucawkowy rozwija się po 20. tygodniu ciąży. Poza podwyższonym ciśnieniem (skurczowym > 140 mmHg lub rozkurczowym >90 mmHg) na obraz kliniczny stanu przedrzucawkowego składają się również białkomocz, uszkodzenie nerek i wątroby, powikłania neurologiczne, hemoliza i małopłytkowość. Stan przedrzucawkowy zagraża też rozwoju płodu, m.in. hamuje jego wzrastanie. Taka ciąża zawsze jest rozpatrywana jako zagrożona – mów prof. Postuła.

Jak dodaje, ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego w przypadku kobiet, u których NT rozwinęło się przed 20 tygodniem ciąży, szacuje się na 17-25 proc – jest więc wysokie. Znacznie jednak spada w przypadku ciężarnych bez stwierdzonego wcześniej NT: wynosi ok. 3-5 proc.

– Jakie czynniki sprzyjają temu groźnemu powikłaniu? Nadciśnienie tętnicze przewlekłe, rozpoznane co najmniej 5 lat przed ciążą i odporne na monoterapię, czyli leczone kombinacją dwóch lub więcej leków. Do czynników ryzyka zalicza się też wiek powyżej 35. roku życia, znacznie podwyższone ciśnienie tętnicze krwi w pierwszym trymestrze (powyżej 160/110) oraz powikłania położnicze w wywiadzie – wylicza prof. Marek Postuła.

Przeczytaj: Ciąża po 35 r.ż – wszystko, co powinnaś wiedzieć

Jak prawidłowo kontrolować nadciśnienie tętnicze w okresie ciąży?

Jaki jest algorytm postępowania z kobietami ciężarnymi z NT? W jakich przypadkach wymagana jest hospitalizacja?

–  Nadciśnienie tętnicze w przebiegu ciąży to zróżnicowane zagadnienie. Warto pamiętać, że u ok. 30 proc. kobiet z NT stwierdzonym jeszcze przed zajściem w ciążę, w jej pierwszym trymestrze może dojść do normalizacji poziomu ciśnienia. Podstawowym wskaźnikiem służącym do oszacowania stanu ciężarnej i ewentualnego ryzyka powikłań są pomiary ciśnienia tętniczego. Hospitalizację bezwzględnie zaleca się w sytuacji, gdy ciśnienie skurczowe jest większe lub równe 160 mmHg, a rozkurczowe większe lub równe 110 mm Hg. W takich wypadkach pacjentka powinna mieć niezwłocznie podane leki przeciwhipotensyjne – podkreśla prof. Postuła.

Większość przypadków nie ma jednak tak drastycznego przebiegu. Gdy wartości ciśnienia skurczowego wahają się pomiędzy 140-159 mmHg, a rozkurczowego 90-1019 mmHg, celem leczenia powinno być jego obniżenie do poziomu poniżej 140/90.

– Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego lekiem pierwszego wyboru są metylodopa, labetalol lub nifedypina. Można też rozważyć zastosowanie metoprololu, gdy stwierdzimy dodatkowe wskazania jak np. współtowarzyszące zaburzenia rytmu serca. Jeśli terapia pojedynczym lekiem okaże się nieskuteczna i nie uda nam się obniżyć wartości ciśnienia, powinniśmy sięgnąć po leczenie trójlekowe (metylodopa-labetalol-nifedypina). W sytuacji, gdy terapia trójlekowa nie przyniesie efektu, jest to już wskazanie do przekazania pacjentki pod opiekę specjalistycznego ośrodka, gdzie zostanie poddana pogłębionej diagnostyce – mówi prof. Postuła.

Nie wszystkie leki stosowane w leczeniu NT, dodaje ekspert, są wskazane w okresie ciąży i prekoncepcyjnym.

Szkodliwy wpływ na rozwój płodu mogą mieć ACEI, sartany i inhibitory reniny. Najogólniej mówiąc, w okresie ciąży bezpieczne jest stosowanie leków grupy betaadrenolitków i antagonistów kanału wapniowego – podsumowuje prof. Postuła.

Kołatanie serca zazwyczaj niegroźne

Jak przyznaje ekspert, jedną z częstszych dolegliwości na jakie skarżą się ciężarne pacjentki w jego gabinecie jest nieprzyjemne uczucie „kołatania serca”.

– Przyszłe matki bardzo uważnie obserwują zmiany w swoim organizmie, każda najmniejsza dolegliwość wzbudza często ich niepokój. Zdecydowana większość przypadków „kołatania” serca nie jest objawem poważnych zaburzeń rytmu. To najczęściej dodatkowe skurcze przedsionkowe, czyli dolegliwość niegroźna i nie wymagająca doraźnego leczenia. Dopiero jeśli kobieta zgłasza dodatkowe objawy, takie jak omdlenia, zawroty głowy czy mroczki przed oczami należy wykonać 24-godzinną analizę rytmu serca, czyli założyć kobiecie holter EKG. Jeśli pacjentka nie była już wcześniej obciążona chorobami układu krążenia lub wadami serca, zaburzenia rytmu nie powinny wiązać się z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym – dodaje prof. Postuła.

 

prof. dr hab. n. med. Marek Postuła – specjalista w dziedzinie kardiologii oraz chorób wewnętrznych z Katedry i Zakładu Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej WUM oraz Kliniki Sportslab.
 
 
 

 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Planujesz ciążę? Zrób te badania profilaktyczne – nie czekaj, zaplanuj je już teraz!

Planujesz ciążę? Zrób te badania profilaktyczne – nie czekaj, zaplanuj je już teraz!

 

 

 


Emilia Grzela - dziennikarka, absolwentka Wydziału Polonistyki oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Dla serwisu Płodność.pl tworzy materiały z obszaru medycyny rozrodu oraz ginekologii i położnictwa, dotyczące diagnostyki i leczenia niepłodności, starań o dziecko, przebiegu ciąży i różnorodnie uwarunkowanych powikłań ginekologiczno-położniczych. Współpracuje również z Pulsem Medycyny. Kontakt: emilia.grzela@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *