Urszula Dudziak – kim jest kobieta, która uważa, że dzieci z in vitro nie są kochane
“Dzieci z in vitro nigdy nie będą kochane” – “nadzwyczajna” mądrość profesor nadzwyczajnej. Kim jest Urszula Dudziak, która doradza Polakom, jak planować rodzinę i co robić, by mieć dzieci?
Nie, nie jest to znana, lubiana i zdolna wokalistka jazzowa. Niestety, w Polsce jest jeszcze jedna kobieta o tym samym imieniu i nazwisku, którą trudno już uznać za dobro narodowe i wizytówkę Polski.
Urszula Dudziak – ekspertka od edukacji seksualnej
Doktor Dudziak jest teologiem. Wszystkie stopnie naukowe uzyskała na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i ma tytuł profesora nadzwyczajnego tej uczelni. Czyta wyłącznie Nasz Dziennik. Ogląda wyłącznie telewizję Trwam.
Wprawdzie rządząca partia przyzwyczaiła nas już do obsadzania przedziwnych osób w roli ekspertów (jak choćby Bartłomieja Misiewicza, o którym już powstały wszystkie możliwe memy czy Edmunda Jannigera, zajmującego się organizacją spotkań z przedstawicielami uczelni wyższych z USA, a dotychczas zorganizował ich okrągłe zero), jednak doktor Dudziak wydaje się wybitnie szkodliwa.
Doktor Urszula Dudziak jest absolutnym przeciwnikiem antykoncepcji, aborcji czy zapłodnienia pozaustrojowego. Na pewno dopilnuje, aby nasze dzieci zapoznały się z jej poglądami z nowych podręczników, gdyż właśnie za ich przygotowanie jest odpowiedzialna. Przyjrzyjmy się zatem, co doktor Dudziak ma do powiedzenia.
Mądrość seksualna na każdą okazję
Współżycie przed ślubem grozi (…) poważnymi konsekwencjami, np. wyrzutami sumienia gnębiącymi człowieka do śmierci. Doprawdy nie wiem, co takiego uczyniła pani Dudziak przed swoim ślubem, że wie, o czym mówi, ale wolałbym, aby moje sumienie pozostawiła w spokoju.
Nie sądzę, aby moje sumienie było gorsze, ale żadnych wyrzutów nie mam i nie sądzę, aby przed śmiercią miało się to zmienić (niezależnie od tego, jak długo przyjdzie mi żyć). Wobec niektórych swoich wybryków dziś mogę odczuwać niesmak, ale dalekie jest to od wyrzutów sumienia. Myślę, że współczesna psychologia może pomóc pani Dudziak w rozwiązaniu jej wewnętrznych konfliktów, aby ich pokłosie nie dotykało naszych dzieci.
Antykoncepcja to niegodziwość, bo przeciwdziała płodności. Oczywiście. W końcu kobiety to klacze rozpłodowe, a seks służy wyłącznie prokreacji. Smutne to życie pani Dudziak jest. Swoją drogą, system ABS w samochodzie jest równie niegodziwy, bo sprzeciwia się boskim planom.
Następstwem antykoncepcji są zdrady i rozwody. No cóż… Podejrzewam, że ta mądrość jest wyrwana z jakiegoś szerszego kontekstu. Ja jednak nie jestem w stanie powiązać tych dwóch spraw. Nie uważam się za idiotę, w tym jednak wypadku nie mam żadnego pomysłu na korelację. No dobra, gumka psuje atmosferę, ale żeby się od razu rozwód? Dobra, nie będę się, nomen omen, rozwodzić nad tą kwestią.
Stosowanie prezerwatywy i stosunek przerywany powoduje raka piersi, a kobieta pozbawiona dobroczynnego wpływu nasienia choruje. Yhm… Stosunek przerywany faktycznie jest szkodliwy, ale bardziej dla mężczyzn niż dla kobiet. Polecam natomiast posłankom PiS, które są samotne, aby sobie wzięły tę opinię głęboko do serca (choć nie jestem pewien, czy to właściwy organ w tym przypadku). W końcu to jest ich ekspert.
Żałosna próba dostarczenia sobie samemu przyjemności seksualnej ogranicza człowieka i zubaża. Z tym się akurat zgadzam. Jeśli próba jest żałosna, to faktycznie nic dobrego z tego nie wynika. Ale gdyby pani Dudziak sama spróbowała i próba zakończyłaby się jednak sukcesem, to jej życie (seksualne) mogłoby stać się bogatsze. A na pewno szczęśliwsze.
Opowiadając o różnicach pomiędzy chłopcami i dziewczynkami, doktor Dudziak mówi tak: Żeby zapalić zapałkę chłopiec potrze trzaskę od siebie, dziewczynka do siebie. Podczas gaszenia chłopiec pomacha zapałką w powietrzu, dziewczynka ją zdmuchnie. Doprawdy, pani ekspert, to są najważniejsze różnice pomiędzy chłopcami a dziewczynkami? Gdyby powiedzieć o chłopcach sikających na stojąco i dziewczynkach na siedząco, to byłby lepszy punkt wyjścia.
Dzieci z in vitro nigdy nie będą kochane
Ostatnio pani Dudziak błysnęła jeszcze jednym bon motem — dzieci z in vitro nigdy nie będą kochane.
Pani Dudziak przez swój kompletny brak empatii jest jedną z większych porażek Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (choć lista tych porażek jest znacznie dłuższa).
Niektórzy zastanawiają się, jak można było wypowiedzieć słowa, które obrażają tak wiele par, będących rodzicami dzięki in vitro. Ja chciałbym odpowiedzieć na to krótko, cytując nieodżałowanego prof. Bartoszewskiego: Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. (…) Jestem ponad to.
Droga Pani, czas się ogarnąć i wytrzeźwieć. Straciła pani kontakt z rzeczywistością. Czas wreszcie przestać rzygać.
Polecamy także:
Te dni to najlepszy czas na seks i poczęcie dziecka
Rodzice dzieci z in vitro – czy kochają inaczej?
Kobiety kobietom – mała komórka, wielki dar. O adopcji komórek jajowych
Płodność TV
Zobacz więcej-
Dieta i probiotyki w hamowaniu stanów zapalnych organizmu a płodność
29.05.2025 -
Diagnostyka pary pod kątem niepłodności. Przygotowanie i badania dla niej i dla niego
23.05.2025 -
Ciąża po 40-stce. Niepłodność i starania o dziecko u dojrzałych kobiet
12.05.2025 -
Oligozoospermia, azoospermia, kryptozoospermia, teratozoospermia – leczenie męskiej niepłodności
05.05.2025
Podcasty
Zobacz więcej-
Leczenie niepłodności w zespole PCOS
31.08.2022 -
Otyłość a niepłodność
25.08.2022 -
Insulinooporność okiem dietetyka – jak powinna wyglądać dieta: praktyczne wskazówki dla kobiet starających się o ciążę
06.04.2022 -
Jak poprawić parametry nasienia dietą – co jeść, co suplementować, ile trwa dietoterapia męskiej niepłodności?
04.04.2022




