Arlena Witt uczy na You Tubie angielskiego, wydała też autorskie podręczniki do nauki języka. I choć w mediach społecznościowych rzadko dzieli się życiem prywatnym to ostatnio zrobiło od tego wyjątek – nagrała szczery film, w którym opowiada o swoich zmaganiach z niepłodnością. Apeluje też do odbiorców: nie pytajcie o ciążę, nie wiecie co kryje się za brakiem potomstwa u kobiety.
Ciężko być niepłodnym, gdy wszędzie są dzieci
Arlena Witt opowiada w filmie, jak widok wszechobecnych dzieci – na Facebooku znajomych, w reklamach, w sklepie – boli i przywołuje trudne pytanie: Czy tylko ja nie mogę zajść w ciążę? Wszyscy mają dzieci, czemu mi się nie udaje!
Przyznaje też, że miała okres, w którym unikała spotkań z rodzinami z dziećmi, wyciszała relację znajomych, którzy udostępniali na portalach społecznościowych zdjęcia i filmy z pociechami – zwyczajnie za wiele ją to kosztowało. Podobnie zresztą postępuje wiele kobiet zmagających się z niepłodnością i takie zachowanie należy traktować jako przejaw troski o siebie: w tym czasie to jest dla tej osoby za trudne, musi zadbać o własny komfort i emocje.
Nie pytaj o dziecko – nie wiesz, jaka historia kryje się za tą kobietą
Partner, lekarz, farmaceuta, specjalista wykonujący RTG, stomatolog – oto osoby, które mogą pytać, czy kobieta jest w ciąży. W trosce o jej stan zdrowia, a nie z ciekowości czy chęci oceniania i udzielania nieproszonych rad.
Arlena Witt, jako osoba publiczna, nigdy nie wspominała o swoich planach macierzyńskich szerokiemu gronu odbiorców – mimo to wiele razy usłyszała to pytanie od zupełnie obcych osób, które znają ją jedynie z internetu. Jak przyznaje, z niepłodnością walczyła od 6 lat, przeszła 2 nieudane próby in vitro, jednak nigdy nie poinformowała o tym widzów. Tym samym zaapelowała do internetowej społeczności: nie znacie wielu faktów z życia osób, które obserwujecie w sieci czy telewizji. Nie oceniajcie, nie dopytujcie się… nie wiecie, z czym dany człowiek się zmaga.
Może wam się wydawać, że mnie znacie. Mnie albo innych twórców internetowych. A tak naprawdę nie wiecie o nas wszystkiego. Dla mnie zmaganie się z niepłodnością trwało 6 lat. Mimo, że znacie mnie tyle lat, to ja nigdy o tym nie opowiadałam. To co widzimy w internecie to tylko wycinek. Są rzeczy, o których dana osoba nie chce lub nie może mówić.
Swój apel kieruje także do osób, które znają się także z „realnego życia”:
Nie pytaj o ciążę, bo to nie jest twoja sprawa. Może kobieta nie chce ci powiedzieć, bo nie znacie się aż tak dobrze. Może jest jeszcze za wcześnie – kobieta nie chce się jeszcze chwalić.
Niezręczne pytania o dziecko – która kobieta po 30-stce ich nie słyszała?
Gdy kobieta osiąga już pewien wiek bądź wyszła za mąż, zaczynają lawinowo sypać się pytania o ciążę. Mówi o tym autorka filmu, ale opowiada o tym także mnóstwo kobiet w ponad 3000 komentarzach do materiału.
Parę lat temu byłam na przyjęciu rodzinnym, szwagier już 2 dzieci, kuzynka 3, kolejna 1.. My 2 lata po ślubie bez dzieci. Jakaś dalszą ciotka zaczęła tyrade że się ociagamy, że jak to tak inni już tyle a my co. No… Wykrzyczalam starej babie że już poronilam 2 razy i że powinna się zastanowić 2 razy zanim kogokolwiek o to kiedyś spyta. Nasza rodzina liczy 25 osób. Dowiedzieli się wszyscy. Ups. Ja oczywiście się poryczalam, apogeum depresji, 3 tygodnie po 2. poronieniu. Minęło parę miesięcy i okazało się, że czekamy na nasze wymarzone maleństwo. Właśnie śpi koło mnie 1,5 roczny synek. Gratuluję Wam! Powodzenia na nowej pięknej i ciekawej drodze! 😍
Dziękuję ci za ten film. Masz rację, o niepłodności powinno się więcej mówić – może wtedy wiele osób dwa razy by się zastanowiło przed wtrącaniem nosa w nieswoje życie. My jesteśmy 4 lata po ślubie. Leczymy się, staramy, ale na razie wciąż jesteśmy we dwójkę. Niestety rodzina nie potrafiła uszanować naszej prywatności i niedyskretne pytania, a czasem złośliwe uwagi zmusiły nas do wystosowania oficjalnego komunikatu. Podczas jednego spotkania rodzinnego poinformowaliśmy rodzinę o naszej sytuacji, bo już płakać mi się chciało na myśl o kolejnym spotkaniu i głupich uwagach, które muszę zbywać śmiechem. Nie zapomnę ciszy, jaka wtedy zapadła….
Samotność wśród ludzi – gdy o problemie się nie mówi
Autorka filmu podkreśla, że o niepłodności mówi się za mało. W rezultacie wśród bliskich znajomych może być więcej osób zmagających się z niepłodnością i nawet o tym nie wiedzieć.
Zresztą sama Arlena wspomina, jak odważyła się opowiedzieć o swojej niepłodności znajomym i dzięki temu jedna z jej koleżanek przyznała, że ten problem dotyczy także jej. Rezultatem było nie tylko wsparcie emocjonalne, ale też polecenie znakomitego specjalisty. Dzięki temu właśnie lekarzowi youtuberka zaszła w upragnioną ciążę.
Warto poświęcić 30-minut na obejrzenie tego mądrego i szczerego filmu.
POLECAMY TAKŻE:
Dodaj komentarz